Wasza najdłuższa podróż PKP. Piszcie ile jechaliście najdłużej

21 godzin, z podlarpacia na woodstock, tez sie pociag po drodze spieprzyl....

up

JA kilka razy jechałam kiedyś na woodstock z Podlasia do Żar z przesiadką w Warszawie gdzie trzeba było czekać. Pociągi które podstawialui były najgorsze tłok niesamowity, upał. wyjeżdżaliśmy około 9 rano z mojej miejscowości a na miejscu byliśmy na drugi dzień rano więc gdzieś około 24 godzin trwała cała podróż. Pamiętam, że któregoś razu podstawili pociąg w którym otwierało się tylko co drugie okno, w środku tłok nie było gdzie nogi postawić, upał, duszno. Nie mielismy czym oddychać, ludzie zaczęli wybijać szyby w oknach które się nie otwierały. Pamiętam nagonki w telewizji na przystanek woodstock mówiono tez o tym w jakich warunkach dojeżdżają tam uczestnicy, ktoś tam wypadł z pociągu nie raz i się zabił i obwiniano o to wszystko organizatorów przystanku, a kolej to niby święta? Sprzedawano bilety na miejsca których nie było, upchali wszystkich w wagonach jak sardynki, w razie wypadku byłaby masa ofiar i rannych, to jest zadziwiające że kolej nie odpowiedziała za śmierć tych osób i innych wypadków które się wtedy wydarzyły podczas podróży. Przecież to wina kolei co mają organizatorzy przystanku do transportu kolejowego? Jakbym jechała samochodem na przystanek to w razie wypadku tez bym mogła obwinić organizatorów festiwalu? :) Kolej wtedy pewnie trochę zarobiła, bo podstawiali takie wagony które normalnie już nie jeżdziły i były w odstawce :)

3 dni przez Rosje :D

up

Białystok - Warszawa i potem przesiadka Warszawa - Hel. Razem jakieś 16 godzin

up

Kolobrzeg-Gdynia-Zakopane 18 godzin

Moskwa-Pietuszki

Przemyśl - Świnoujście pociagiem TLK PRZEMYŚLANIN:)

a ze 25 h :D wracaliśmy z koncertu z wawy do krakowa ,byliśmy już mocno zrobieni i wsiedliśmy do IC do wiednia zamiast do krakowa, miło ws[ominam chociaz schudłam z portfela pare dobrych stów.

Tylko ze do Wiednia pociagi chyba smigaja przez Krakow inie jada tyle :P

upupup

wyjezdzają też z krakowa ale z wawy nie jadą przez kraków, policzyłam czas ogólny ,który spędzilismy w różnych pociągach. Mam też takie marzenie -miesiąc czasu w pociągu -konkretnie kolei transyberyjskiej ,ale po 1 -to droga impreza ,po 2-brak kompanów do takiej ekstremalnej wyprawy:)

masakra - u mnie kiedy bylo 10h przez opoznienia...

18 minut temu, Gość torremmka napisał:

masakra - u mnie kiedy bylo 10h przez opoznienia...

Masakra z tymi opóźnieniami . Już kilka razy pokrzyżowało mi to moje plany.. Nie rozumiem dlaczego nie naprawią uszkodzonych lokomotyw. Są przecież na rynku firmy takie jak paulus.net.pl, które zajmują się tym od dawna. Opóźnienia by się zmniejszyły, a pasażerowie byliby bardziej zadowoleni.