uważam, że ludzie, którzy zarabiają mniej niż 4 tysiące nie powinni mieć dzieci

bo tylko je krzywdzą biedą

bzdura, wiekszasc dzieci na swiecie nie zyje w wielkim dobytku. Poziom luksusu nie ma nic wspolego ze szczesciem.

dlatego większość dzieci wygląda na taką szczęśliwą. gdzie nie spojrzysz uśmiechnięte minki

oczywiście; jak przedstawiciele oświeconego rządu wiedzą za 6 tys i mniej pracują tylko frajerzy i złodzieje, a to oczywiste, że nie potrzeba nam, żeby tak wybrakowane jednostki się rozmnażały

Mi też strasznie jest szkoda takich dzieci. Mąż zasuwa za 2 czy 3 klocki,kura domowa pracą się nie skala i jeszcze się rozmnaża

To dobrze uwazasz. Ale we dwoje po 4 Odpowiedzialny czlowiek bedac biednym nie robi dzieci.

A ja tak nie uwazam. Bogactwo psuje gorzej niz wszystko inne. Mam mnostwo znajomych z jednym, rozbestwionym jak dziadowskie porty bachorem albo tych co maja 2-3cale kasy od z***bania i co im to dalo? Nic. Dzieciaki wredne, pyskate i samolubne! Maja i czuja sie najlepsi! Rodzice zreszta tez! To wlasnie jest patologia- patologia umyslowa! Robienie "lepszych bo bogatszych dzieci" a kazdy czlowiek jest wart tyle samo.

I co z tego ze ktos ma 4 tysiace? Moze ma kredyt na glowie i splaca go po te 1500 zl, do tego utrzymanie mieszkania samochodu i 3 tysiecy juz nie ma. Zostaje 1000 zl na zycie to bardzo malo i nadal na dziecko nie stac. Wazniejsze sa inne czynniki niz wysokosc pensji. Ktos kto zarabia 2000 czyli polowe mniei moze miec jednoczesnie fizycznie wiecej.

G****o prawda. Nawet jak ktoś ma ten kredyt to coś temu dziecku w przyszłości zostanie, a dziadowi nic

Jak nie masz kasy to dziecko juz na starcie ma gorzej,nierowne szanse do wiedzy,kultury,nie ma na wycieczki,ciuchy itp. Wszystko tanie sie kupuje czyli badziewne. Do tego jak jestes biedny/na to co zostawisz temu dziecku? Nawet nie bedzie mial gdzie mieszkac bo mu nie kupisz tak podstawowej rzeczy jak dach nad glowa.

Racja. Nawet dziecko na starcie jest przegrane w kwestii edukacji , zdobycia dobrego wykształcenia. A to podstawa, aby w życiu coś osiągnęło

Czyli 90 procent ludzi w tym kraju nie powinno mieć dzieci

Taka prawda, albo zanim zrobi się dziecko to trzeba pomyśleć i wziąć za nie odpowiedzialność, a nie skazywać na życie od pierwszego do pierwszego

prawda

Jakie 90%? W polsce jest wiecej ludzi ktorzy maja kase a mniej tych ktorzy sa biedni

Juz teraz jest niz demograficzny i rzad zacheca biedote ii wszystkich do kopulowania. Co by bylo gdyby rozmnazali sie tylko ci powyzej sredniej. W koncu nie mialby kto pracowac na te podatki i zusy i nawet bogaci by zeszli na dno bo kraj upadnie.

Uważam że ludzie tak ograniczeniu jak autorka nie powinni mieć dzieci bo by je skrzywdzili.

Nie coby bylo tylko co bedzie jak juz a poza tym juz pisalem to bzdura bo w polsce wiecej ludzi ma kase niz nie ma. Proponuje strony GUSU odwiedzic a nie sie oszukiwac.

z cyklu dramatów ciąg dalszy:)

Krzywdza biedni ona ma racje zeby zapewnic odpowiedni byt trzeba miec kase.

Mnóstwo kasy. Wiem co mówię. Jestem matką tegorocznej maturzystki. Porządna szkoła średnia , zajęcia dodatkowe, mieszkanie w liceum 2500 zł-m-c. Teraz studia , prawdopodobnie niestacjonarne ok 50000 rocznie.Eh

Ale w sumie zadnej nowosci nie odkrywamy kasa jest najwszniejsza i bez niej nic nie ma zupelnie nic

Jak masz głupie dziecko, które nie dostanie się na stacjonarne studia, to fakt trzeba mieć hajsu jak lodu.

Ludzie ktorzy mniej kasy maja sa szczesliwsi. To rodzice ucza dzieci przepychu kupujac tablety komorki smarkaczom ledwo odstajacym od ziemi i pozniej takie dzieciaki sie smieja z innych,biedniejszych. Nas bylo 4. Nauczycielki corka ktora chodzila ze mna do klasy sie smiala z biedniejszych.nie mielismy biedy,ale ona zawsze myslala ze jest wyzej bo jest corka nauczycielki,moi rodzice w tym czasie inwestowali.tymczasem doroslismy,mamy rodziny, wlasne domy,samochody,a ona zyje na kocia lape w kawalerce i jezdzi rupem ktorego zzera rdza. Na ogolnie smieje sie z ludzi ktorzy maja mniej odemnie ale skoro ktos kiedys mnie wysmial...wiem jednak ze swojego dziecka nie wychowam w przepychu bo w gore wspiac sie mozna ale bolesnie spada sie w dol...ciekawe autorko co twoja matka czy babka miala po wojnie? Jeden niewyprany zniszczony lump na dupie,jak wszyscy.pewnie chodzily pieszo kilka km po zakupy Zapytaj czy miala kilka tysiecy wyplaty? A moze wychowalas sie w smrodzie i glodzie ze teraz tak piszesz?

gość dziś Jak masz głupie dziecko, które nie dostanie się na stacjonarne studia, to fakt trzeba mieć hajsu jak lodu. W dupie byłaś/eś i góvno widziałaś/eś. Nie masz pojęcia o pewnych sprawach to nie dyskutuj.

Po co na takiego literki marnowac?

No akurat na studiach byłam, wyobraź sobie, że niestacjonarnych, na uniwersytecie medycznym, rodzice nie musieli mi kupować tytułu magistra. Mam znajomych z biednych rodzin, który też pokończyli dobre studia bez wsparcia finansowego rodziców, mają domy, mieszkania, jeżdżą na wakacje i dają sobie radę. Więc już nie przesadzajcie, że jak ktoś nie jest milionerem to nie może mieć dzieci.

Oczywiscie, ze ludzie ktorych nie stac na dziecko/dzieci nie powinni sie w to pakowac. Jesli ktos jest bezrobotny, zyje z zasilkow i roznych zapomog, caritasu to ewidentnie na rodzica sie nie nadaje. Bo nawet podstawowego bytu nie zapewni potomstwu. Jednak zakladanie z gory pulapu 4 tysiecy jest przesadne. Podejrzewam, ze kazdy kto wychowuje dziecko robi to na tqkim poziomie do jakiego sam przywykl. U mnie w rodzinie dzieci same utrzymuja sie na studiach, pracuja, wynajmuja nie licza ze rodzice im kupia mieszkanie. Ja zarabiam tyle ze stac mnie na dzieci ale nie na kupno im mieszkan. Po mojej smierci dostana to.

Ja sie wychowalem w biedzie i wiem co pisze. Poki sie nie usamodzielnilem to nie bylem w kinie,teatrze,nad morzem w gorach,nie mialem kompa,roweru,rolek nic nie mialem bo moi glupi rodzice nie mysleli i robili mnie nie majac kasy. Ja dzis sobie dobrze radze ale musialem na poczatku krasc,oszukiwac,naciagac,wyludzac zeby miec tyle mi rodzice na start dali i tyle ode mnie dostaną.

Ja nie mam z mezem 4 tysiecy. Zyjemy skromnie. Ale moje dzieci chodza do kina, maja rowery i raz w roku wakacje nad morzem. To ze nigdy nie byles w kinie czy teatrze swiadczy o skapstwie twoich rodzicow. Bo nawet jak nie ma i sie nie przelewa to co to jest poslac dzieciaka do kina basen czy kupic rolki. Moze nie wyjmie sie na to codziennie kasy ot tak. Ale da sie nawet przy nizszej pensji.