Czy wszystkie macie takich facetów że was niesamowicie kręcą że macie ochotę na

Kobietom latwo udawac orgazm. Jak facet nie ma doswiadczenia to mozna go robic w ciula.

Człek dziś Cały w tym ambaras aby DWOJE chciało naraz smiech.gif uuuuuuuuuuuu Niestety najbardziej zyciowe przyslowie jakie znam :)

ja nigdy nie uprawiałem seksu i pewnie nie będę uprawiał i jakoś nie marudzę

Powiem ci w zamian co może być jak spotkasz nieodpowiedniego i sie z nim zwiążesz okej? Zanim wystąpisz o rozwód (piszę tak bo mam nadzieję że będziesz na tyle mądra żeby o rozwód wystąpić) będziesz podskakiwać na równe nogi w chwili gdy w zamku zgrzytnie jego klucz. Nie z podniecenia oczywiście ale z nerwów. Natychmiast poczujesz ból żołądka i już w tym momencie wiedzieć będziesz że za chwilę zacznie się kłótnia. Sama ją zaczniesz ;) Nieważne o co. Zresztą tak naprawdę to pewnie o coś faktycznie nieważnego bo to właśnie te nieważne sprawy będą was dzielić coraz bardziej. Jego drobne przywary które na początku waszej znajomości wydawały ci sie błahe dziś są powodem że pragniesz aby w drodze do domu potrącił go jakiś samochód. Odsuwasz od siebie takie myśli i czujesz że jesteś przez nie złym człowiekiem który powinien temu starającemu się ze wszystkich sił facetowi jakoś to wynagrodzić ale nie potrafisz. Dusisz sie przy nim i każda chwila jest dla ciebie piekłem chociaż to w sumie porządny facet. Zostaniesz z nim bo to z tobą jest pewnie coś nie tak. On naprawdę sie stara a do tego kocha dzieci i w ogóle jest wspaniałym ojcem... Pewnego dnia i tak pękasz i odchodzisz a on nie rozumie dlaczego robisz mu taką krzywdę. iiiiiiiiii To taki scenariusz w wersji lajt: On jest w porządku gość tylko że to nie jest to czego szukałaś. W wersji hard on jest zły i tu byłoby znacznie gorzej ;)

gość dziś Powiem ci w zamian co może być jak spotkasz nieodpowiedniego i sie z nim zwiążesz okej? Zanim wystąpisz o rozwód (piszę tak bo mam nadzieję że będziesz na tyle mądra żeby o rozwód wystąpić) będziesz podskakiwać na równe nogi w chwili gdy w zamku zgrzytnie jego klucz. Nie z podniecenia oczywiście ale z nerwów. Natychmiast poczujesz ból żołądka i już w tym momencie wiedzieć będziesz że za chwilę zacznie się kłótnia. Sama ją zaczniesz oczko.gif Nieważne o co. Zresztą tak naprawdę to pewnie o coś faktycznie nieważnego bo to właśnie te nieważne sprawy będą was dzielić coraz bardziej. Jego drobne przywary które na początku waszej znajomości wydawały ci sie błahe dziś są powodem że pragniesz aby w drodze do domu potrącił go jakiś samochód. Odsuwasz od siebie takie myśli i czujesz że jesteś przez nie złym człowiekiem który powinien temu starającemu się ze wszystkich sił facetowi jakoś to wynagrodzić ale nie potrafisz. Dusisz sie przy nim i każda chwila jest dla ciebie piekłem chociaż to w sumie porządny facet. Zostaniesz z nim bo to z tobą jest pewnie coś nie tak. On naprawdę sie stara a do tego kocha dzieci i w ogóle jest wspaniałym ojcem... Pewnego dnia i tak pękasz i odchodzisz a on nie rozumie dlaczego robisz mu taką krzywdę. uuuuuuuuuuuuu Straszne :(

gość dziś Straszne smutas.gif x Przecież mówiłem że to wersja lajt ;)

ja mam słabość jak mój mąż założy koszule,nie moge sie skupic jak go widze:D

ale ty autorko jesteś pusta... hm nie martw się... jeszcze trochę, jeszcze parę latek, po 40tce jakoś i już nie będziesz w ogóle działać na facetów i wtedy nawet z chcicy takiemu brzydalowi wskoczysz do wyra, byle tylko cię chciał. Może wtedy zmądrzejesz i zaczniesz myśleć głową a nie d..., ale będzie już za późno.

Gdyby ludzie wiedzieli jak życie wygląda to nasz gatunek mógłby tylko wówczas przetrwać gdyby rozpowszechniło się ogólne q/res/two. Nikt mądry nie wiązałby się z nikim na stałe a wszelkiego rodzaju śluby zniknęłyby bezpowrotnie. Nikt nie zdaje sobie sprawy z tego że można cierpieć tylko przez to że człowiek z którym się żyje jest po prostu nieodpowiedni. Nieważne że to człowiek naprawdę dobry i troskliwy. To nie ten miał być i to już wystarczy aby życie z nim stało sie piekłem.

gość dziś ale ty autorko jesteś pusta... hm nie martw się... jeszcze trochę, jeszcze parę latek, po 40tce jakoś i już nie będziesz w ogóle działać na facetów i wtedy nawet z chcicy takiemu brzydalowi wskoczysz do wyra, byle tylko cię chciał. Może wtedy zmądrzejesz i zaczniesz myśleć głową a nie d..., ale będzie już za późno. uuuuu Oho, juz sie frustrat odezwal albo jakas wredna baba. Co Cie boli, ze nikomu nie zawracam glowy, bo mi sie seksu nie chce z byle kim.

Nie znam par, gdzie pożądanie by po jakimś czasie nie przygasło. Najczęściej następuje to po jakichś 3 miesiącach, rzadziej po 3 latach, a 5-6 lat to już maksimum. Przecież erotyzm niczym nie różni się od innych doświadczeń. Cała przyjemność zawiera się w tym co twórcze, a powtarzalność, rutyna zwyczajnie nudzi. Jak już poznasz partnerkę czy partnera na wylot cały urok znika. Dłuższe związki opierają się na przesłance duchowej, ale wtedy naturalnym jest, że doznań erotycznych szukasz gdzie indziej - doświadczeni kochankowie, ci o nieco bardziej subtelnej konstytucji (bo nie rozmawiamy o mężczyznach-zwierzętach) nie zdradzają żon dla sportu. Zwyczajnie chcą raz jeszcze rzucić się w nieznane, tj. poznawać raz po raz od nowa. Taki jest zresztą rzeczywisty sens dramatycznej (broń Boże powieściowej) postaci Don Juana. Don Juan to nie żaden *****cz. To prawda erotycznego doświadczenia przedstawiona bez moralnych, filisterskich ograniczeń. Nie wątpię, że kobietom bardziej nawet znana niż mężczyznom. Wasz ,,Adonis" rzadko kiedy przetrwa pierwszą wymianę kranu albo konfrontację z kolegą, który akurat zarabia w danym momencie te 5 tys. Wiecej.

No to mamy dawac przyzwolenie , ze po jakims czasie facet pojdzie na bok, bo mu sie znudzilo? Nie kazda kobieta chce po godzinach studiowac kamasutre, zeby dogodzic mezowi z biegiem lat. Smutna wizja. Po co te zwiazki...wszystko o kant d**y.

mam takiego faceta ;) czasami zastanawiam się JAK to możliwe że jesteśmy tak dopasowani a do tego jesteśmy przyjaciółmi myślę że to sen... nie chcę się obudzić dobranoc

gość dziś No to mamy dawac przyzwolenie , ze po jakims czasie facet pojdzie na bok, bo mu sie znudzilo? x Czy ty myślisz że dorosły człowiek potrzebuje przyzwolenia tylko dlatego że się z tobą ożenił? Przecież ślub to nie jest akt ubezwłasnowolnienia. On (ty także) ma prawo decydować o swoim życiu do ostatniego tchnienia i jeśli zechce odejść to odchodzi bez pytania czy sie na to zgadzasz.

Jakie studiowanie ,,Kamasutry" w tzw. Związku? To i tak tylko ograniczona ilość technik jakie można wypróbować na jednej konkretnej osobie. Chodzi o to , że z kimś nowym zaczyna się całe studiowanie od początku. W tym cały urok. Nie zrozumieją tego mechaniczni *****cze i kobiety traktujące tzw. Związki jako coś w rodzaju umowy kredytowej.

Mnie mòj kręci i jest dobrym facetem.

Dla nich ,,Adonis" ma tę samą rangę co niskooprocentowany kredyt.

gość dziś Mnie mòj kręci i jest dobrym facetem. i czyta kafe i rozpoznaje wpisy. do tego ma kupe kasy wiec trzeba go przekonac ze orgazmy nie sa udawane

I autorka olewa wpisy normalnych kobiet a gada tylko z facetami albo zwraca uwagę na wpisy o nieudanych związkach. Logika przednia

Bo baby sa pelne zawisci na kafe, az sie gadac z nimi nie chce ;p oby komus dosrac i zgnoic, powinny isc na wizaz.

Moj mnie kreci bardzo. Jestesmy razem od ponad roku i namietnosc nie mija i iskry leca. Jego dwu/trzydniowy zarost doprowadza mnie do wrzenia. No i jest mega cudowny. Seks kiedy i jak chcemy, nie ma glupich unikow i wymowek. Nie ma potrzeby.

Tak, wpisy o udanych związkach to zazdrość :D Sama na wizaz sie nadajesz, szukasz potwierdzenia tego ze nie tylko Ty tak masz a zwiazki to gowno

Przyzwyczaja sie z czasem to prostytutki do klientow. Tak samo jak facet od razu wie czy daje szanse tak samo i kobieta. Tu nie ma filozofi. Piszecie jak utrzymanki brzydkich sponsorow co na sile chca przekonac goscia, ze kochaja.

Facet musi kręcić. Mój maż mnie pociągał od pierwszej randki. A nawet się wtedy nie pocałowaliśmy ;) Pamiętam, ze jak wróciłam to opowiedziałam przyjaciółce, ze gdyby ten facet (obecny mąż) zadzwonił i zapytal, czy chcę z nim spędzić noc, to nie wahałabym się wcale. Pociąg seksualny nie przychodzi z czasem. Może przyjść przyzwyczajenie. Ale to nie to samo. A miłość rozwija się z czasem, to prawda, ale pożądanie jest zawsze wcześniej. Pociągać mogą nas różni faceci, ale nie każdego pokochamy i nie z każdym zdecydujemy się na seks, to nas różni od zwierząt :)

Pociąg seksualny nie przychodzi z czasem. Może przyjść przyzwyczajenie. Ale to nie to samo. A miłość rozwija się z czasem, to prawda, ale pożądanie jest zawsze wcześniej. x Masz doświadczenie w obu kwestiach skoro wiesz, że na 100% to nie to samo? Uwielbiam jak ludzie wypowiadają się za całą ludzkość i są pewni, że każdy ma tak jak oni.

Doswiadczenie? Tu nie trzeba doswiadczenia zeby wiedziec, ze wciskasz kit. Swojemu sponsorowi to wciskaj. Glupi jest to uwierzy. Ale nie ludziom tutaj. Tu debile nie siedza zeby lykac jak pelikany kazde gowno jakie chcesz wcisnac.

gość dziś Tak, wpisy o udanych związkach to zazdrość smiech.gif Sama na wizaz sie nadajesz, szukasz potwierdzenia tego ze nie tylko Ty tak masz a zwiazki to gowno xxxx ale trzeba ci brawo za to bic , ze masz udany zwiazek? nie wystarczy przeczytac i nie komentowac? zastanow sie pustaku

Jak chcesz zeby ci sponsor uwierzyl to two problem ale nie rob z innych dziewczyn k***wek co sa z facetem za kase. Kazdy wie, ze pociag seksualny pojawia sie od razu albo wcale. Kochajace kobiety nie udaja orgazmu bo wiedza od razu czy facet je kreci

Nie każdy pociągający nas facet nadaje się do związku, to jasne, ale jeśli nie kręci no to nie ma bata, przecież nie będę się męczyć w takim związku i czekać z nadzieją, że może za 5 lat pożądanie przyjdzie? Bez sensu.

kolejny temat do użalania się, niespełnione prawiczki i plus jojczące kobiety