daleko, coraz dalej SKARBIE

Uwielbiałam..jeszcze jeden raz spotkać Ciebie..tonąć w niebie.https://youtu.be/sFWLBHSbpr8

Pustka w moim sercu to powstaje teraz gdy rozmyślam o tym co mnie spotkało. Świadomość takiej miłości, która siedzi w sercu, bez wzajemności i bez możliwości jakiejkolwiek realizacji sprawia głęboki ból.Zresztą co będę Ci tłumaczyć chyba rozumiesz jak może się czuć człowiek niekochany.Nie będę pisać o swoim problemie, bo nie chcę na nowo rozdrapywać ran, muszę być silna, swój los zawierzam Bogu.

Ja też bardzo Cię kocham.

A to pamiętasz ?https://youtu.be/FuAZntoKejw

Cóż za zazdrośnica!

Znów zacinają się strony i trafia na mnie by pchać....hahaha

Przez to pchanie wyrobią mi się muskuły;)

a5, jak uważasz, czy pojawienie się w Twoim życiu platonicznego było przyczyną ochłodzenia relacji z mężem...

smutno...

mi

gdy

Cię nie słyszę.

up

pyk...pyk

pyk z fajeczki

duś, duś

duś gołąbeczki

fajeczka, gołąbeczek

co będzie dalej....czy Ty to wiesz?

20.51..to zupełnie tak jak ja.

do gość 22.23 wczoraj....w jakim celu kopiowałeś/aś moje wypowiedzi? napisz coś od siebie...

gośćut dziś a5, jak uważasz, czy pojawienie się w Twoim życiu platonicznego było przyczyną ochłodzenia relacji z mężem... Tak. Było coś takiego, co nie pozwalało mi nawet na kontakty fizyczne z mężem.Wręcz czułam energię odpychającą, nie pozwalającą mi się do niego zbliżyć. Czułam to dotąd dopóki wszystko nie wygasło.Teraz odczuwam chłód ze strony męża a przedtem, gdy go mocno kochałam nie odczuwałam takiej energii. Dlatego też nawet nie przeszła mi myśl przez głowę, że mąż mnie nie kocha.

ławeczka, ogródeczek

czass...biegnie nieustannie...ten moment gdy wierzysz w "to coś" ...i ten moment gdy dopada Cię zwątpienie....kiedyś wierzyłam, że z Twojej strony to jest prawdziwe....ale czy gdy coś jest prawdziwe...można nie wiedzieć? nie być pewnym?....rozważania...kalkulacja...warto czy nie warto?...czy takie Tobie towarzyszy myślenie...?

ut: "kiedyś powiedziałem sobie że nigdy nie będę już żebrał u żadnej kobiety aby spędziła ze mną tych kilka chwil... ani u żony ani u żadnej innej... nie, nie mam okularów... potraficie osiągnąć doskonałość w spławianiu facetów... to przychodzi wam wyjątkowo łatwo... w innych okolicznościach... nie chcę wchodzić z butami w twoje życie... znikam, bądź szczęśliwy... skąd ja to znam?... niech będzie... oczywiście... dobrej zabawy..." uczucie gdy czekasz, aż ten ktos będzie...nie lubię żebrać o czass....a gdy ten ktoś sam nie chwyta chwil....by być choć moment....z drugiej strony trochę ją obronię...może Ona nie chcę wchodzić z butami w Twoje życie...widząc, że usilnie cały czass wracasz jak bumerang do swojej żony....pomyśl...to tak jakbyś pokazywał jej, że uczucie do żony jest jak nadal....a kobieta pewnie chce być po prostu "kochana"....tylko tyle i aż tyle...ucieka z bezsilności....co Ona może zrobić?.....nic...tak naprawdę nic.....

Myślę, że człowiek żyjący nieświadomie nigdy nie wie jakie uczucie go ogarnia, czy jest ono prawdziwe czy to iluzja wytworzona w naszej głowie. Rozważania, wątpliwości pojawiają się zawsze gdy nie ma porozumienia dusz. Gdy jest takowe człowiek niemalże słyszy myśli drugiego.

Kiedyś miałam takiego szefa co oczekiwał wykonania zadań czytając mu w myślach......ciężka to była praca;)

do 22.47 przy tej temperaturze na zewnątrz... jak masz ławeczkę....ogródeczek...dorzuć kocyk i gorącą herabtę...albo inne gorąco:) :-)

Dobranoc....