Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Black_space

Proszę, powiedz mi..

Polecane posty

Gość Black_space

Mam pytanie, do Was dziewczyny i kobiety. Znacie się na swojej płci chyba znacznie lepiej więc mam w związku z tym, pytanie. A mianowicie, jak postrzegacie związki baaardzo zróżnicowane wiekowo? To znaczy związki, w których różnica wieku wynosi 20 bądź nawet 30 lat. Proszę, powiedzcie mi jak to widzicie. I co możecie powiedzieć o kobietach 40+, czy jest szansa aby uwieść taką kobietę i stworzyć z nią poważny związek, będąc 20 lat młodszym? Jak to wygląda oczyma 40 letniej kobiety? Nie myślę tu o jakichś przygodach, seksie tylko o poważnym związku. Proszę, powiedz mi. Black_space pyta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 39 lat i bardzo duże potrzeby. Mąż zwyczajnie nie daje rady. Myślałam nad dużo młodszym kochankiem, ale chyba jednak to nie dla mnie. Było nawet kilku kandydatów, i całkiem pociągających fizycznie ale jakoś się nie zdecydowałam. Rzecz w tym, że ja po prostu lubię mężczyzn troszkę starszych ode mnie. Doświadczenie i praktyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black_space
Tak, jednak jezeli chodzi o związek to faceci 40+ zapewniają tylko nudne, monotonne życie. Przecież w większości z nich wygląda to tak, że marzą wyłącznie o telewizji, niedbają o siebie a kobieta jest im głównie potrzebna do gotowania i podawania piwa przed ten telewizor. W łóżku to też jest chyba nudno, prawda? Nie przyjemniej jest poczuć się 20 lat młodziej, będąc w związku z młodszym (oczywiście poukładanym gościem)? Chociażby tylko dla seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwaj moi najlepsi kochankowie byli 40+. Zeden 20 latek nie mógł by się z nimi równać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety 40+ wchodzące w związek z młodymi chłopakami to zwykłe niewyżyte kuguarzyce. Potępiam takie związki i mam nadzieję, że wyjdzie im to bokiem. Czego im życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black_space
Dlaczego tak mówisz? I dlaczego o samych kobietach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą 50+ i wiem co mówię. Mam syna 20 letniego i zadaje się z taką starą babą, dlatego nie toleruję takich związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black_space
Rozumiem, ale dlaczego sądzi Pani tylko kobietę za to? Uważa Pani, że takie kobiety, wchodząc w związek z o wiele młodszym gościem chcą tylko i wyłącznie zabawić się nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to każdego prywatna sprawa,ale normalna kobieta nie sypia z synem,bo to tego typu relacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a normalny mężczyzna z córkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Romans z młodszym facetem - tak. Ale udanego związku przy tak dużej różnicy nie umiem sobie wyobrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, jestem niewyzyta. Zawsze byłam, a teraz kiedy dobijam już do 40 to mnie zwyczajnie roznosi. I co teraz? Trzech, czterech 40to latków czy czy równie jak ja niewyzyty 20to latek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 lat to bardzo dużo, każda z takich osób jest na innym na etapie życia :) Można się zapewne zadurzyć i fajnie bawić swoim towarzystwem, ale stworzyć poważny związek "na lata" jakoś tego nie widzę. Ale ponoć prawdziwa miłość góry przenosi ;) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczególnie jak facet zbliżając się do czterdziestki zorientuje się, że jego rówieśnicy posuwają modelki, a on ma w domu stare próchno, które tylko rajstopy trzymają jeszcze w kupie. Wtedy się okaże, czy taki związek miał sens :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość pychotka
Żadna kobieta przy zdrowych zmysłach nie zwiąże sie z gowniarzem,a juz 20,30latek to tragedia .Chyba,ze jest tak zdesperowana i leci na byle co co sie trafi,to takie poniżające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black_space
Wszyscy, którzy tutaj negują te związki. Popatrzcie, co zostało wyżej przeze mnie napisane o facetach 40+. I myślicie, że każda kobieta marzy o ponurym życiu kury domowej? A jezeli chodzi o 20 lat takiego związku. Przecież ja, mając 20 lat wchodząc w stały i poważny związek z 40 latką, czułbym a raczej oboje czulibyśmy się świetnie przez przynajmniej 25lat. Człowiek staje się 'stary' fizycznie od 70 roku życia, chyba że nie dba o siebie. Wcale. Doradzcie coś w końcu. Jestem ustabilizowanym uczuciowo, emocjonalnie, psychicznie i fizycznie człowiekiem. Mam stają pracę, choć pod tym względem oczywiście ciągle rozwijam się. Jestem zupełnie poważnym człowiekiem (choć nie ukrywam iż pełnym luzu). Podaję przykład. Na tej samej klatce, piętro niżej mieszka moja sąsiadka. Podkreślam iż jest samotna, a jej wiek to 44 lata. Tak, powiem że jest piękna. Zewnętrznie. Jej serduszko jest także cudowne. Nie wiem czy zdawać się na ten pierwszy krok, którym byłoby zaproszenie jej na kawę. Mieszkam tutaj dopiero parę miesięcy i widziałem ją w sumie może tylko 10 razy. Przecież jest samotna, w takim wieku ciężko znaleźć sobie partnera, zresztą rzadko kto decyduje się w ogóle na poszukiwania. Więc gdybym zaczął poznawać się z nią lepiej, dostrzegłaby moją powagę, ustabilizowanie i dorosłość. Pomóżcie, nie chodzi mi o żadne przygody, znajomości czy sam seks..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamias siedziec tutaj, startuj do niej. W najgorszym razie powie nie, w najlepszym czeka Cie goracy romans. Moze na razie nie rob jeszcze planow na rok 2046.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black_space
Faktycznie :) To jest najprostszy sposób żeby przekonać się. Po prostu działać :) Dziękuję. Nie wiem kiedy to zrobię. Wolałbym ją spotkać przypadkiem i wtedy zaprosić na kawę załóżmy. Jak pójdę i zapukam ni stąd ni z owąd, może przestraszyć się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×