Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jutro mamy imprezę na 10 osób i mamy dziecko dwuletnie teściowa stwarza problemy

Polecane posty

Gość gość
moi zdaniem teściowa ma rację a wy jesteście skrajnie nieodpowiedzialni musicie sie wszyscy nachlać w jedne wieczór? gdyby się coś stało, tobie, dziecku, zadławienie, zawał, poparzenie, cokolwiek trzeba jechać do szpitala czy wezwac karetkę, to nie chodzi o to że jest taxi ale jak się coś stanie zaraz zbadają waszą trzeźwość i wyjdzie że mamusia z tatusiem byłą pijana, a na to juz sa paragrafy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te wasze winiarskie kultury dążą do ograniczenia spożycia alkoholu. Więc super przykład. Jest udowodnione, że alkohol to alkohol a pseudo cudowne własciwości czewronego wina to bzdury x Wg mnie jedno z rodziców ma obowiązek być trzeźwe, właśnie na wypadek czegoś nagłęgo (powodzenia jak w sobotę wieczorem taxówka Ci przyjedzie w 5 minut), żeby na 100% miało możliwość reagować. Te głupie dwa radlery mogą też nieoczkiwanie zareagować z jakimś lekiem/suplementem etc x Ale pijusy bronią swojej pijackiej kultury. Nazwijcie mnie świętą, ale alkohol to dokładnie taki sam narkotyk jak kazdy inny - tyle, że legalny. Więc takie zażarte bronienie tego świadczy o jednym. A jak jedno z rodziców nie może sie powstrzymać zeby chociaż pyska w nim nie pomaczać to już w ogóle. x I proszę, paragraf: "w związku ze sprawowaniem opieki przez nietrzeźwych rodziców prowadzone jest przez Policję postępowanie z art. 160 kodeksu karnego (narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia)."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alkoholicy typowe gadanie tylko reds, jedno piwo.... ciężko zachować trzeźwość chociaż jednej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowa ma rację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokolenie alkoholików nam rośnie. Musi chociaż jedno piwko, bo przecież źle sie bawić będzie :( Oddaj dziecko babci i pijcie co tam chcecie. A skoro w domu dzieciak, to jedno ma być trzeźwe jak niemowlak. Takie mamy prawo i tyle. A co pija u ruskich czy na poludniu nikogo w polsce nie interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę w to co czytam... Nachlana dwoma radlerami... Twoja teściowa jest nadwrazliwa i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kolejne pokolenia alkoholików. To właśnie naleciałość, a teraz jest dostępnosć wszystkieto tochleją. I wmawiają sobie, że jak 2% to nie alkohol :O Żenujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie nachleje się tym dwoma radlerami, ok. To PO CHUJ PIJE? Niech bezalkoholowe weźmie, w końcu nie pije by poczuć alkohol taka logika "nie upije się piwkiem, ale soku nie chce"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
całą mentalność kafeterii jedno piwo to nie picie klaps to nie bicie hamburger, słodycze to norma od kołyski. co sie z wami dzieje? znieczulica, dla was juz wszystko jest normalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie! 10 osób i ciężko komuś się wyzbyć procentów. I durne tłumaczenie, to tylko wino, tylko reds, tylko paieros, tylko jedna działka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś nie jest w stanie powstrzymać się od picia to ma problem. I nie jest istotne czy to dotyczy piwka, czy litra wódki. Mechanizm ten sam. Różnica jest jedynie w szkodzeniu sobie, piwko w sobotę w większości wypadków nie jest szkodliwe, piwko podczas opieki nad dzieckiem - może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracowniksocjalny
a jak ci powiem tak...pracowałam w opiece społecznej przez kilka lat- wystarczy że jakiś sąsiad podkabluje, że u was jest za głośno-mogło by tak być, nawet jeżeli do tej pory nie miało to miejsca-to przypuśćmy że mogloby być- policja przychodzi, sami dorośli nietrzeźwi- i tu zakładam że skoro ktoś się usprawiedliwa, że tylko 2 radlery, czy pół kieliszka wina-jest skłonny przekroczyć tą granice w czasie dobrej zabawy-z resztą towarzystwo zawsze namawia do wypicia więcej, my sie dobrze bawimy i zdarza nam się wypić jeszcze kilka więcej niż zamierzaliśmy- i policja zgodnie z prawem zabiera dziecko do domu dziecka- z miejsca, a jeżeli jest w wieku twojego to do pogotowia opiekuńczego-i na nic zdają się twoje tłumaczenia, błagania i fakt że mieszkacie w nowym zamkniętym osiedlu a nie pijackiej melinie socjalnej dziecko tam zostaje a wy macie sprawe o ograniczenie/odebranie władzy rodzicielskiej w sądzie i żeby nie bylo też jestem matką, lubie winko -ale zasada jest jedna, albo pije ja albo mąż bo wiem od kuchni jak kończą się takie sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w końcu normalne wypowiedzi bo początek mnie poraził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się dziwisz, do większości ludzi nie dociera czym jest alkohol. A jest ŚRODKIEM PSYCHOAKTYWNYM, i takie p********ie "tylko radler", "tylko kieliszek" itd Patrzcie, Olbrychski, Liszowska, Farna, Stockinger i cała plejada gwiazd też się zarzeka, że pili "kieliszek czy dwa do kolacji" a następnego dnia promilami zioneli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tle różnych i bardzo rozbieżnych opinii jedynie prawo jest stanowcze i jednoznaczne. Każdy rodzic, który ma pod opieką dziecko, a jest pod wpływem alkoholu (każdej ilości) może mieć postawiony zarzut karny narażenia dziecka na utratę zdrowia i życia. Tyczy się to nie tylko sytuacji, w których dochodzi do nieszczęśliwego wypadku, ale również każdej innej. Wystarczy „życzliwa sąsiadka”, która poinformuje policję o fakcie spożywania alkoholu przez rodziców, którzy opiekują się dzieckiem, a już grozi tym rodzicom ograniczenie praw rodzicielskich. Dla niektórych może wydawać się to kuriozalne, ale tak wygląda strona prawna problemu. Rodzicom, którzy na przykład pójdą z dzieckiem do restauracji i tam sami wypiją po lampce wina, a w trakcie kolacji dziecko idąc do łazienki, potknie się i na skutek upadku umrze, zostaną postawione zarzuty karne. Gdyby tej lampki wina nie było w ich organizmie, nie ponieśliby żadnych konsekwencji prawnych. Warto mieć to na uwadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mężem często jak dzieci śpią otwieramy piwko i wypijamy po jednym . Jak jest impreza to póki dzieci nie za sną to jedno nie pije a jak już dużą impreza to dzieci są u dziadków i mamy głowę spokojna dla mnie 10 osób to sporo ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauka także jest stanowcza jeśli chodzi o alkohol i inne narkotyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracownik socjalny, ty chyba nie mieszkasz w PL? :D Bo bajki piszesz. Wokół mnie na osiedlu (normalnym, nie zamkniętym) multum rodzin, w których non-stop obydwoje rodzice pod wpływem a nikt im dzieci nie zabrał przez ładnych parę lat! Więc nie pisz bzdur, Policja nie kwapi się do interwencji w takich sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://oi59.tinypic.com/vpdcaq.jpg Tak, za chwile się zacznie jak to stan wskazujący TYLKo itd. A w prawie także za stan wskazujący można mieć nieprzyjemności. Wzrost i wagę przeciętną wzięłam, do tego dochodzą predyspozycje danego organizmu itd. Bo widać tutaj jedynie jakimiś prawnymi konsekwencjami da się wytłumaczyć, bo jakaś TROSKA czy MIŁOSĆ wobec dziecka pod opieką to obce pojęcia. Jak rozumiem, opiekunki podczas opieki tez sobie mogą piwka strzelać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja Wam powiem jak to było u mojego męża w domu, od kiedy był dzieckiem (piszę 1 raz w tym wątku): Rodzice mieli sporo znajomych, czasem miewali imprezy podobno po 20 ludzi. dwoje dzieci z różnicą wieku 3 lata. i oboje zawsze wtedy wypili piwo czy coś. Mąż mówi że od kiedy pamięta, rodzice lubili czy to piwo, czy to wino, czasem koniak. Ale mówi, że nigdy , NIGDY nie widział ich pijanych, bełkoczących, wymiotujących ,skacowanych. Jak ja poznalam go i zostalismy parą, poszłam do niego do domu umówiona z nim, okazało się ze akurat wyszedł z tatą wyprowadzić psa i jednoczesnie kupić piwo. jego mama i brat poczęstowali mnie piwem, pierwszy raz w życiu osoba dobiegająca 50-tki dała mi piwo i jeszcze "zdrówko" ze mną zrobiła. ja mialam wtedy 21 lat. Mąż ma teraz 32 lata. jego brat jest młodszy 3 lata. oboje wyrośli na ludzi nie mających ŻADNYCH problemów z alkoholem, piją mało. nie maja problemów z emocjami, psychiką. wychowano ich na ludzi pewnych siebie, byli kochani i wspierani przez rodziców. obaj mają dobre prace. a moi teściowie? nie, bynajmniej nie są jakimiś menelami. prowadzą wlasną firmę, teść kilka lat temu robił kolejną już specjalizację. są zdrowymi, wspaniałymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj o uzależnieniach, o nałogach, o szkodach (które nie zawsze są) Własnie tak się biora mity "pije piwo codziennie, mam pracę więc wszystko okej". 10 innych weżmie przykład i nie będzie ok. Super, że w 100% znasz predyspozycje wszystkich ludzi na świecie skoro codzienne piwsko w łapie to dla Ciebie taka wspaniała norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem alkoholiczka/nie mam dzieci/,ale powiem ze bym się zwyczjnie bala...bylam świadkiem sytuacji gdy sąsiedzi zrobili grilla,byla 20 ,ze 4 osoby,a sąsiad wezwal policje/celowo,choc było cicho/ ze dzieci pod opieka pijanych...przyjechali,szczesciem matka nie pila,bo nie wiem co by było....to był domek jednorodzinny.zlosliwych nie brak,to była normalna rodzina,a nie patologia,a w tym przypadku i teściowej bym nie ufala...po diabla informowaliście ja o terminie imprezy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie piszecie opowieści jak to było Było nie jest ważne, bo się zmieniło ! 1 osoba musi być trzeźwa 100 % ! koniec kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracowniksocjalny
,, gość wczoraj Pracownik socjalny, ty chyba nie mieszkasz w PL? smiech.gif Bo bajki piszesz. Wokół mnie na osiedlu (normalnym, nie zamkniętym) multum rodzin, w których non-stop obydwoje rodzice pod wpływem a nikt im dzieci nie zabrał przez ładnych parę lat! Więc nie pisz bzdur, Policja nie kwapi się do interwencji w takich sprawach. " w Polsce pracowałam i w Polsce mieszkam- to że u ciebie tak jest i nikt nie reaguje nie znaczy, że jakby przyjechała policja te oosby nie miałyby problemu-sama z reszta piszesz ze policja w twojej okolicy nie kwapi sie do interwencji-wiec jak maja o nim o tym wiedziec? poza tym pisze to ku przestrzodze a co ktos zrobi z takimi informacjami mnie nie interesuje, masz w d***e swoje dzieci to pij razem z mężem przy nich- juz nie raz mi takie matki płakały bo miały problemy w sadzie i tłumaczyły sie,, ze to tylko parapetówa byla"-laski zadbane, na wysokich stanowiskach, przd 30stką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracowniksocjalny
poza tym o czym to swiadczy? wokół ciebie multum takich rodzic, gdzie rodzice są pod wpływem a ty nie reagujesz?swiadczy to tylko o twojej nieodpowiedzialnosci i nie róbmy normy z patologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko pamiętaj, że do 18 dziecka nie możesz nawet powachac alkoholu, o piciu nie wspominając! !! A na poważnie- miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wiecie co? Właśnie przez takie podejście nie chcę mieć dzieci - dziecko ryje mózg i pozbawia, najczęściej kobiety, zwykłych ludzkich potrzeb: koniec z zakupami, koniec z imprezami (nawet w domu!), a co dopiero z jednym czy góra drugim piwem, koniec ze swobodą i normalnym, ludzkim życiem. Tylko dziecko. Dziecko jak mały dyktator podporządkowuje sobie rodziców. Bo z tego co niektóre tu piszą, nie masz prawa być już kobietą, imprezowiczką, przyjaciółką - tylko matką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×