Nie wiem co czuje mój facet

Witam, pierwszy raz jestem na takim forum, ale licze na odpowiedzi, szczególnie facetów lub kobiet, które przeszły to samo co ja. Pół roku temu móf facet dowiedział się, że go zdradzam. Nie było to zwykła jednorazowa zdrada, lecz sex za pieniądze ze starszymi mężczyznami. Była kłutnia, moje łzy, lecz chcieliśmy spróbować, mój facet był inny niż wcześniej, ale starał się, dał mi prezent na urodziny, spędził ze mną sylwestra, dał prezent na walentynki, był sex, wspólne oglądanie filmów, lecz w końcu coś pękło i mój facet napisał, że chce przerwy. Było mi bardzo ciężko, żałowałam tego, co zrobiłam, nie wróciłam już do sexu z innymi facetami, strasznie żałowałam, tego co zrobiłam. Przerwa nam nie wyszła, z czasem zaczęliśmy normalnie rozmawiać z tym, że jako przyjaciele, mój facet powiedział, że mnie nie kocha i nie pokocha ale bardzo mnie lubi, jestem niesamowita i chce być moim przyjacielem. Było bardzo dobrze, codziennie wieczorem pisaliśmy, zaczęliśmy żartować, były komplementy z jego strony, ale kiedy przyjchał zza granicy wolał spotkać się z kolegami i powiedział mi, że nie moge od Niego wiele wymagać bo nie jesteśmy razem. Bardzo mnie to bolało, tym bardziej, że był o mnie zazdrosny, był pomocny, dużo rozmawialiśmy i czułam jakby wszystko zmieniało się na lepsze, zapewniał, że nie ma nikogo że nie jest gotowy na związek ale ja pozostawałam tylko przyjaciółką. W końcu chciałam jechać z nim gdzies na weekend, nie zgodził się, ja nie wytrzymałam, coś we mnie pękło i powiedziałam, że nie chce żeby był moim przyjacielem, bo ja go kcham i mnie to bardzo rani. Mój facet odpowiedział że jeśli tak będzie dla mnie lepiej to dobrze. Ostatni raz spotkaliśmy się na ławce w parku trzymaliśmy się za ręce, ja płakałam, widziałam, że on też miał łzy w oczach, przytuliłam się do niego, całowaliśmy się. Mój facet powiedział, że tak miało być, że może on nie był dobrym facetem, że mam znależć sobie kogoś kto będzie mnie szanował i kochał bo jestem wspaniała, że z czasem o nim zapomne i znajde sobie kogoś szybciej niż on. Popłakałam się i poszłam do domu. Od tamtej pory minęły dwa tygodnie, bardzo za nim tęsknie, mam wrażenie, ze on mnie kocha, chciałabym o niego walczyć, ale walczyłam już pół roku a On utrzymywał, że mnie nie kocha. Nie wiem czy zapomnieć o nim czy czekać, czy facet który prawdopodobnie mnie kocha wróci kiedyś do mnie... zrozumiałam, że go bardzo kocham, wydaje mi się że On mnie kocha ale czuje żal że go zdradziłam w taki sposób. Czy mam jszcze szanse, że mój facet do mnie wróci. Całuje mnie, przytula, trzyma za ręce ale mówi, że mnie nie kocha.

Dziwka jesteś po prostu i tyle. Masz to we krwii.

myślę, że Twój facet bardzo Cię kocha/kochał, inaczej nie dawaby szansy, nie rozmawiał z Tobą, po prostu olałby Cię, jak to faceci mają w nawyku. Kobieta dla zakochanego faceta jest księżniczką i świętością i z chwilą, gdy ta świętośc "sięga bruku" to ból i rozczarowanie są nie do zniesienia. Jedyny ratunek dla takiego człowieka to ucieczka w zapomnienie. Myślę, że on po prostu chce to zapomniec i jeżeli ma silny charakter, to nie da Ci już szansy, nie dlatego, że Cię nie kocha, bo pewnie kocha, tylko dlatego, żę to jest piętno na całe życie i on nie chce z tym życ. Nie wiem jak bardzo Cię kochał ten człowiek, ale moim zdaniem musisz się z tym pogodzic, że nie będziecie razem (chociaż wróżką nie jestem). Każdy popełnia błędy w życiu i musi za nie czasem płacic. Spróbuj dojśc do siebie, znajdź faceta i nie opowiadaj mu o tym co robiłaś. On nie patrzy na Ciebie, jak na kobietę, która zdradziła, tylko na kobietę , którą mógł miec każdy za pieniądze. Nawet gdybyście byli razem, ta myśl nigdy by Was nie opuściła. Im bardziej miał wyidealizowany pogląd na Twoją osobę, im bardziej Cię kochał, tym większy to dla niego ból, rozczarowanie i chęc zpoamnienia.

czuje odrazę i jesteś zaszufladkowana do kategorii kobiet, które świadczą usługi cielesne za opłatą. To kategoria, więc bez względu na to czy się zmienisz czy nie, będziesz już do tej kategorii należec. Żaden facet nie chce takiej kobiety na matkę swoich dzieci ani partnerkę życiową. Co się stanie, jak pójdziecie gdzieś razem na przyjęcie i będzie tam jeden z Twoich klientów ? Jemu jest bardzo ciężko z tymi myślami, dlatego bez względu na uczucia nie chce miec z Tobą nic wspólnego.