ciągle zestresowany i zły facet

Otóż poznałam faceta, fajnie się dogadywaliśmy, mogliśmy rozmawiać godzinami, a głównie to co nas połączyło, to to, że ja mam naprawdę duże poczucie humoru, do wszystkiego podchodze z dystansem i on tez jest bardzo zabawny i tak sobie żartowaliśmy i dobrze się ze sobą czuliśmy... Ale teraz on ma sesję, egzaminy, praca i denerwuje się, pierwszy raz widzę go wściekłego, obraża się, dąsa, nie można z nim wytrzymać, dzień przed egzaminem chodzi wściekły - no koszmar. Ja zdaję to samo (te same studia), a jakoś mam dystans, zdam to zdam, nie zdam to szkoda ale świat się nie zawali. Jemu najwyraźniej się zawali, ciesze się, że wyszło szydło z worka. Co by było gdyby miał jakiś powazniejszy problem, jak z takimi błahymi nie umie sobie poradzić. Najgorsze, że go wspieram, a on jeszcze potrafi miec do mnie wyrzuty... :-( Po czym po egzaminie zmienia się i znów jest łagodny i ma humor, a przed znów to samo! Jest to okropne i nieznośne, jego dziwne humory mnie wykańczają. Mam 2 braci i właśnie jeden z moich braci, jest taki sam, jak coś mu się nie udało, jak były egzaminy, obrażał się, nie miał dla nikogo czasu, wściekał się, krzyczał - w końcu przed sesja na 2 tygodnie go nie odwiedzałam, bo chyba by mnie pobił, a jak nie miał stresu to był milutki jak baranek. teraz ma już koło 30 lat i się zmienił tzn nie przeżywa tak, ale jeszcze miewa humory. No i właśnie co myslicie o takim facecie humorzastym, nie umiejącym sobie poradzić ze stresem, bo mnie to zszokowało, że mój taki jest, nie powiem, żeby mi się to podobało, wolę luźnych ludzi, nie wiedziałam, że on tak się stresuje!!!!