Zabawa w doktora

Potwierdzam to co niektórzy tu piszą, to dziewczyny były inicjatorkami! Jeździłem na wakacje na wieś, ja wtedy 7-8-9 lat. Ona rok młodsza.. Jak sobie dzisiaj pomyśle to ogarnia mnie i podniecenie i strach! Pierwszy raz zaproponowała ona. Ja wtedy 7 lat. Ona..6(!!!)

To było jeszcze takie niewinne oglądanie połączone z ciekawością. Ale rok później, spotkaliśmy się i w zasadzie pierwszego dnia takie pytanie: gdzie idziemy żeby sobie poogladać!!!? Urwalismy się z oczu dorosłych i od razu majtki w dół, nogi szeroko i oglądanie!! Ale tez dotykanie, mizianie, instynkt już podpowiadał że to będzie coś zakazanego ale bardzo przyjemnego! Pamietam że zaciekawił ją mój wzwód!! Spędzałem tam całe dwa miesiące wakacji i KAZADA okazja bez dorosłych kończyła się ściąganiem majtek!! Rok później to samo i jeszcze śmielej. 

Potem nastąpiła przerwa, nie widzieliśmy się 4 lata, wiadomo ze to bardzo dużo. Spotkalismy się jak ja miałem 13 lat. Pominę szczegóły tu na ogólnym, ale powiem...dobrze że to się wszystko szczęśliwie skończyło.

Zabawne było to jak się spotkaliśmy po 25 latach...Hmmm...te nasze spojrzenia mówiły wszystko.. Było w nich pytanie: idziemy zrobić to co kiedyś??? I gdyby nie okoliczności które nam skutecznie to uniemożliwiały(moja żon, jej mąż) to pewnie byśmy wylądowali gdzieś w stercie siana..

Dokładnie jak wyżej- ten smak zakazanego owocu . Mieszanka strachu, podniecenia i ciekawości 

Oczywiście i ja się zabawialem w doktora. Mając 6 lat wracaliśmy grupą dzieciaków z sąsiedniej wsi z przedszkola. Po drodze mnóstwo zboża. Zabawa szła na całego gdy zaniepokojeni ojcowie zaczęli nas poszukiwać. Nie pamiętam już imienia koleżanki ale ona i ja na gole dupska nieźle lanie spadło. A w pierwszej klasie wprowadziliśmy się do miasta. W mieście miałem koleżankę, która za cukierki pokazywała a za dwa pozwoliła dotykać. Fantastyczne czasy głupie, śmieszne ale super wspominać. 

Nie bawiłam się w doktora ale obecnie mój chłopak jest zawsze podczas każdego badania pochwy i będzie przy porodach. 

Chyba kazdy z nas sie bawil.

Dnia 25.07.2019 o 22:22, Gość Kinga napisał:

Nie bawiłam się w doktora ale obecnie mój chłopak jest zawsze podczas każdego badania pochwy i będzie przy porodach. 

 Co to ma wspólnego z zabawą mając lat 6-10???

miło urozmaicać wspólne weekendy z chłopakiem zabawą w pacjentkę i doktora lub pacjenta i pielęgniarkę

57 minut temu, Gość Karolina napisał:

miło urozmaicać wspólne weekendy z chłopakiem zabawą w pacjentkę i doktora lub pacjenta i pielęgniarkę

 No pewnie ze miło ;) a jeszcze jak lubisz jak ci doktor wziernik wkłada, no to ... nic nie powiem :d

10 minut temu, Gość Karolina napisał:

 Karolciu ile najwięcej w ciągu 24 godz. dostałaś  'zastrzyków" domięsniowych? ;)

Dnia 10.01.2018 o 18:46, Gość gość napisał:

9.04 zawsze powinno soe mieć osobę bliską podczas każdego badana mamy prawo do obecności wtedy nie będzie takich zdarzeń....... Ona z rozchylonymi nogami leżała na fotelu ginekologicznym. Wtedy on, lekarz, którego znała od 10 lat, nagle miał rozpiąć rozporek. - Daj się chociaż skosztować - wspomina jego słowa kobieta, która uciekła w popłochu z gabinetu. Lekarz teraz wszystkiego się wypiera. Udowodnić mu winę będzie bardzo ciężko Jest

Ja nigdy nie byłam u ginekologa bez obecności mojej drugiej połówki. Gdy ginekolog wyprasza osobę bliską z badań czy zabiegów jest zwykłym zboczeńcem lub ma coś do ukrycia jak brak sterylności gdzie czesto dochodzi do groźnych zakażeń pochwy jak  brodawczakiem ludzkim lub wirus wątroby typ " C " iyp.... Rękawiczki chronią tylko ginekologa nie pacjenta! 

bardziej intymne szczegóły to już nie tutaj  kilka

1 minutę temu, Gość Młoda napisał:

Ja nigdy nie byłam u ginekologa bez obecności mojej drugiej połówki. Gdy ginekolog wyprasza osobę bliską z badań czy zabiegów jest zwykłym zboczeńcem lub ma coś do ukrycia jak brak sterylności gdzie czesto dochodzi do groźnych zakażeń pochwy jak  brodawczakiem ludzkim lub wirus wątroby typ " C " iyp.... Rękawiczki chronią tylko ginekologa nie pacjenta! 

Uważaj!! Bo kondom chroni tylko tego co ma go naciągnietego  !!! :D

7 minut temu, Gość Karolina napisał:

bardziej intymne szczegóły to już nie tutaj  kilka

Kiedy nie chcę pisać gdzie indziej, co jakbym cię zbałamucił i to ja bym ci domięśniowe robił ? :DD

co powiesz na doktora i pielęgniarkę i nocny dyżur?

Zabawa czy real?

chętnie spróbuję się wcielić w jedną z ról

Jestem ciekaw czy te pogloski ze piloci ze stewardesami tez sie zaqbawiaja to prawda czy tylko taki mit.

ich mundury i nasze uniformy sprzyjają temu..

1 godzinę temu, Gość oblatana napisał:

ich mundury i nasze uniformy sprzyjają temu..

Podobno nie szata zdobi ale osoby bardziej zadbane mają więcej okazji ku temu

5 godzin temu, Gość Karolina napisał:

co powiesz na doktora i pielęgniarkę i nocny dyżur?

 Mam fajnie wyposażony gabinet zabiegowy (sypialnia) czynny całą dobę (rolety). Myślę że w ciągu nocy te 3-4 razy siostrę przełożoną bym przełożył.

Juz dzieci bawia sie w doktora.

To nauka o czlowieku.

Ja z moja kolezanka z klasy, bylismy w piatej klasie. Stodola byla super miejscem do takich zabaw.

moi rodzice dbali o odpowiednią moją (i siostry) edukację w tym zakresie i długo swobodnie się w swojej obecności kąpaliśmy, tak że nie musieliśmy w emocjach szukać okazji na obejrzenie. Zupełnie nie rozumieliśmy emocji naszych rówieśników z tym związanych. Mnie nie krępowała nagość, także wzwód od razu wyjaśniony, że chłopcy czasem tak mają. Jakie to wszystko proste jak się ma mądrych rodziców.

35 minut temu, Gość gość napisał:

moi rodzice dbali o odpowiednią moją (i siostry) edukację w tym zakresie i długo swobodnie się w swojej obecności kąpaliśmy, tak że nie musieliśmy w emocjach szukać okazji na obejrzenie. Zupełnie nie rozumieliśmy emocji naszych rówieśników z tym związanych. Mnie nie krępowała nagość, także wzwód od razu wyjaśniony, że chłopcy czasem tak mają. Jakie to wszystko proste jak się ma mądrych rodziców.

Również miałam rozsądnych i cywilizowanych rodziców. Nagość nie była tabu ale już mama będąc z tatą przed ślubem miała i ma tatę zawsze podczas badań cipki i również pomagał mamie podczas naszych narodzin. Jednego nie pojmuję zakłamania partenerek wobec partnerów że wstydzą się ich podczas badań krocza i porodów a obcych facetów ginekologa czy innych lekarzy nie totalne zacofanie!

Co wy wszystkie macie z tymi facetami i badaniem cipki?

chora sprawa wizytę u ginekologa kojarzyć kontekstem erotycznym. Jak ja to kojarzę (ale nie uczestniczę - po co ?) dla faceta raczej to też nie jest sytuacja komfortowa. Podstawą relacji -wizyty lekarskiej, zresztą każdej specjalności, jest zaufanie. Jak jego nie ma to co - do dentysty z mężem żeby kontrolował prawidłowość plombowania ?

20 minut temu, Gość gość napisał:

chora sprawa wizytę u ginekologa kojarzyć kontekstem erotycznym. Jak ja to kojarzę (ale nie uczestniczę - po co ?) dla faceta raczej to też nie jest sytuacja komfortowa. Podstawą relacji -wizyty lekarskiej, zresztą każdej specjalności, jest zaufanie. Jak jego nie ma to co - do dentysty z mężem żeby kontrolował prawidłowość plombowania ?

Nie kojarzyć ale to obcy facet który ma popęd seksualny oczywiscie do mlodych dziewczyn i czest jest zboczeńcem " Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko ginekologowi z Zabrza. - Niektóre z zeznań były dla nas, prokuratorów, bulwersujące i szokujące. Podejrzany wzbudzał zaufanie, pokrzywdzone przychodziły do niego po poradę. Nie ma wątpliwości, że każdy z tych 26 czynów wyczerpał znamiona przestępstwa, polegającego na zmuszeniu do obcowania płciowego - mówi prokurator. (http://www.tvn24.pl)"    Więc nie pisz bzdur ze nie ma pod tekstu seksualnego badanie ginekologa! Takich zgwalconych jest podczas badań gdy są same mnóstwo dziewczyn i wtedy zmieniają tylko na ginekologa kobiete! Dlatego nigdy nie jestem sama podczas badań jest mój partner A gdy raz chciał to ginekolog wyprosić odeszła razem z partnerem od ZBOCZEŃCA ginekologa bo ja decyduje kto jest podczas badań nie ... lekarz naruszający prawa pacjenta ubezwłasnowolnia go takim zachowaniem! 

bzdura i fantazja. Błąd polegający na przeniesieniu świata telewizyjnego do skali rzeczywistek i konkretnych prywatnych sytuacji.