Odżywiam się zdrowo, ćwiczę, a nie chudnę

Cześć! Staram się zdrowo odżywiać, jem 5 posiłków dziennie, owoce, warzywa, kasze itp. Staram się nie jeść słodyczy, fast foodów, prawie nie piję alkoholu. Piję dużo wody. 2-3 razy w tygodniu chodzę na fitness, po którym pot się ze mnie leje. Do tego 2-3 razy w tygodniu biegam tak około 40 minut (z 5 km). I nic. Nic nie schudłam. Trochę poprawiła mi się kondycja. Brzuch mam płaski tylko z rana i tylko wtedy gdy wieczorem nie zjem kolacji, albo zjem ją bardzo małą. Co robię nie tak? Albo co jeszcze powinnam robić?

Dodam też, że mam niestety siedzącą pracę - czy to może być przyczyna?

A masz nadwagę, może już nie m z czego chudnąć?

No teoretycznie nie mam jakiejś nadwagi. Ważę stosunkowo niedużo bo 52-53kg, ale jestem bardzo niska 153 cm. Mam dość konkretne uda, boczki i brzuch. Tyłek dość też duży ale taki płaski. Cały czas ważę tak 53 kg i chciałam schudnąć z 3-5 kg. Przez zimę jak się nie ruszałam i jadłam byle co to też tyle ważyłam więc myślałam, że jak się ruszę to te 2-3 kg spadnie.

a jak długo już sie odchudzasz?

Widocznie twój organizm tak chce. Daj sobie spokój z odchudzaniem, jedz zdrowo i ćwicz, jeśli masz jakiś zbędny tłuszcz, to zamieni się w mięsnie i będziesz wyglądała pięknie. Kości nie są sexy;)

No nie chcę też być taka mega chuda :) ale teraz nikt o mnie nie powie, że jestem szczupła. Chciałabym mieć właśnie takie szczupłe, ładnie umięśnione ciało. Od lutego chodzę na fitness. Od marca biegam, choć dopiero od początku czerwca jest to takie regularne. Jem regularnie już od dawna, a od ponad miesiąca jem mniej, bez podjadania, no i tak zdrowiej.

Nie wiem, może powinnam włączyć jeszcze więcej ruchu? Ale wydaje mi się, że 4-5 razy w tygodniu to wystarczająco dużo ruchu.

Help

zrob badanie na tarczyce

A ile ty jesz,może zdrowo, ale za dużo; sprobuj policzyć kalorie; ja korzystam ze strony; www.ilewazy.pl

prosta sprawa, skoro dużo ćwiczysz a nie chudniesz to znak że jesz za dużo, za kalorycznie nie ma opcji by nie chudnąć mając bilans ujemny kalorii to że jesz zdrowo nie znaczy że nie jesz dużo kalorii, kasze są kaloryczne, owoce również jeść dużo i chudnąć można jedynie wtedy gdy je się same produkty białkowe i małą ilość węglowodanów

no przepraszam ale węgle, węgle i węgle! No to jak masz chudnąć? Kasze i owoce to góra węgli i jeszcze fermentacja. Taki kawał: mąż i zona siedzą przy obiedzie. Mąż mówi - jedz kochanie , jedz. Żona na to - no przecież jem! Mąż - ty żresz...

Jedyne wyjście to liczeni kalorii; poczytaj sobie o podstawowej przemianie materii, policz swoje wartości i tego się trzymaj; http://calcoolator.pl/dzienny_kalkulator_kalorii.html Nie ładuj się w żadne diety poniżej 1200 kcal, bo to głodówki,

Jedyne wyjście to liczeni kalorii; poczytaj sobie o podstawowej przemianie materii, policz swoje wartości i tego się trzymaj; Nie ładuj się w żadne diety poniżej 1200 kcal, bo to głodówki,

Może faktycznie powinnam jeść więcej białka? Z liczeniem kalorii trochę ciężko. Nie mam wagi kuchennej więc nie będę wiedzieć ile gram ma dany produkt.

z białka zbudowane są przecież rośliny, więc masz go pod dostatkiem. Ja jem w taki sposób i chudnę: rano kasza jaglana na mleku kokosowym z 2 łyżkami sezamu i łyżką siemienia lnianego, do tego garść orzechów, 4 daktyle i od 300 g truskawek. Ok 12 kompot z czereśni i to sporo. Obiad zupa warzywna oraz gołąbki jarskie. Kolacja znowu zupa + surówka z jarmużu, sałaty, pomidorów, szczypiorku. Mięso jem 1-2 razy w tygodniu. Białko zwierzęce nie jest wcale takie dobre, zapoznaj się z literaturą.

To ja Ci napisze tez mam 153 wzrostu i ważyłam tyle co Ty, dodatkowo mam niedoczynność tarczycy :) ćwiczę 2-3 razy w tygodniu plus chodzę z pracy na nogach jakieś 4 km :) sa dwa powody ze nie chudniesz za duzo cwiczysz i za mało jesz, organizm sie broni i magazynuje jedzenie co zamienia sie w tłuszczyk, nasz organizm nie jest głupi i wie jak zabezpieczyć sie na czarna godzinę, drugi powod jesz za duzo, pamietaj chudniemy wtedy kiedy troche oszukujemy organizm czyli jemy regularnie odpowiednie ilosci plus sport ktory spala wiec jesli bedziesz miec diete 1200 albo 1300 waga ci spadnie - przy naszym wzroscie spokojnie wystarczy ci 1200 poniewaz nasz wskaznik BMR- czyli wskaznik odpowidajacy ile kalorii powinnysmy dostarczyc orgaznimowi aby utrzymac podstawowe czynnosci zyciowe wynosi około 1400 link do kalkulatora BMR TUTAJ:http://www.tabele-kalorii.pl/kalkulator-bmr.php jesli bedziesz chciala cos ejszce sie dowiedziec poytaj smiało:)

Kalorie wystarczy liczyć przez jakiś czas, żeby się zorientować, a na stronie ilewazy.Pl nie trzeba mieć wagi. Tam produkty mierzone są łyżkami, szklankami itp.

A czy ktoś ma taki jadłospis na 1400-1500 kcal? Przy mniejszej ilości na pewno będę bardzo głodna

ja pitole dziewczyno ty masz normalna wage i pewnie zadne boczki tylko pod kopula nierowno, chcecie sie zaglodzic i byc jak jakies szkielety?

Normalna by to była waga jakbym miała z 10 cm więcej wzrostu. Tu niektóre dziewczyny ważą 50 kg a mają 170 cm! Ja mam niecałe 155 cm.

Co za bzdury ze rośliny są z białka. Kasza to 80g węglu i 5 g białka! Mniej kasz, mniej owoców, więcej warzyw więcej chudego mięsa i na pewno schudniesz!

Co to za idiotka napisała ze rośliny są z białka? I jeszcze pisze o literaturze a nie na pojęcia o podstawach :-)

Zaczęłabym od sprawdzenia, jak Twoja dieta jest zbilansowana. Nie zaczynaj od samego liczenia kalorii lub wyłącznie od zweryfikowania swojego BMI. Przyczyny mogą tkwić w źle zbilansowanej diecie oraz ewentualnie w jakimś schorzeniu lub przyjmowanych lekarstwach. Zapraszam też do kontaktu, jeśli chcecie poszerzyć swoją wiedzę na ten temat.

Ćwiczenia w końcu sprawią że będziesz miała umięśnione ciało. Może nie zrzucisz kilogramów ale będziesz wyglądała szczuplej. Tylko nie zapomnij przy diecie o witaminach ;) No i moze jakieś suplementy na stawy, które obciążasz ćwiczeniami? Np te http://nutrimania.pl/22-ochrona-stawow . Powinny sprawić, ze Twoje stawy będą w doskonałej kondycji.

Dla mnie najgorsza w odchudzaniu była konieczność dlugiego przygotowywania zdrowych posiłków. Ciesze się ze dowiedziałam się o cateringu dietetycznym http://www.salmix.pl/, teraz zamawiam gotowe dania i chudne bez wysilku

Ja polecam zmniejszenie ilosci weglowodanow, a dodanie tluszczy - poniewaz tylko weglowodany tucza. Polecam kanal na youtube - michal undra - on to ciekawie tlumaczy

Dzięki, zaraz sobie pooglądam. Faktycznie jak się tak zastanowię to najwięcej jem węglowodanów. Staram się teraz włączyć w dietę więcej białka np. jogurty naturalne, jajka, twarożki, kurczaka itp. A co sądzicie o diecie South Beach?

Dziewczyno, te wszystkie diety nisko i mono -kaloryczne, są niemądre. Jeśli jesz poniżej swojego zapotrzebowania, chudniesz, ale cale życie na takiej diecie nie będziesz, zaczynasz normalnie jeść i wszystko wraca. Nasz organizm jest tak mądry, że po okresie niedojadania, zaczyna magazynować tłuszcz, na ewentualne gorsze czasy i stad jojo. To naukowo potwierdzone. Zauważ, ze większość forumowiczek tutaj odchudza się latami (jedna od 2003 roku) na różnych cud dietach i tak naprawdę ważą coraz więcej. Każda będzie się upierać, ze dieta jest super, bo się chudnie, ale nie przyznaje się ile po tym przytyła. Gdyby te diety były skuteczne, nie byłoby nas tyle tutaj;) Naprawdę warto od czasu do czasu policzyć kalorie i trzymać się swojego poziomu podstawowej przemiany materii. Odżywiasz się w zasadzie dobrze, pewnie musisz zrobić małe przesunięcia, no i ćwiczysz, co jest dużym sukcesem. Powodzenia.