Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna trzydziestka

O co wam chodzi, faceci

Polecane posty

Gość gość
smutna trzydziestka dziś Być może. Starałam się zrozumieć mężczyzn a raczej ICH tok rozumowania. I doprawdy zadziwia mnie, że wchodzą w związki z kobietami które ich irytują (zrzędzą, nie dbają o siebie, wymuszają pieniądze, nadmiernie kontrolują). Paradoks. To gdzie są c***anowie poszukujący inteligentnych, wyrozumiałych, nie zaborczych partnerek? usmiech.gif Moja Droga, większość związków to paradoks. Ludzie tkwią ze sobą ze strachu przed samotnością, zła opinią społeczeństwa, rodziny ... Za plecami chronicznie się zdradzają, oszukują, wykorzystują. itd. Wyczuwam w Tobie desperację. Jakbyś koniecznie chciała kogoś mieć, bo już wypada. Zajmij się swoim życiem, pasjami, przyjaciółmi, a zobaczysz, że odpowiedni facet sam się zjawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,polecam Varius Manx-Moje Eldorado live z Moniką Kuszyńską. Maanam- Po Prostu Bądź. Ptyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh widzisz... Jest trudno, i to bardzo. Im ladniejsza i mniej typowa dziewczyna, tym trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Równie dobrze można twierdzić że kobieta 30-letnia to dziwaczka i coś z nią nie tak, bo inne mają już rodziny i dzieci. Czasem życie się tak po prostu układa, gdy ktoś szuka poważnej relacji i po kilku latach bycia z kimś, nagle zostaje porzucony, to potem wcale nie spieszy się do nowych związków i jest już cholernie ostrożny. Faktem natomiast jest że większość samotnych kobiet i facetów po 30-tce, ma po prostu zbyt wysokie wymagania, szukają ideału, który mają wymyślony w swojej głowie, a ideały nie istnieją... każdy ma wady i niedoskonałości, bycie z kimś i kochanie polega na akceptacji tych właśnie wad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 24 i juz takie same przemyślenia jak Ty. Boje sie swojej przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sami się przyklejali. Teraz trzymam od takich z daleka :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna trzydziestka
Drogi przedmówco, to co wypada, mam gdzieś :) Ja się po prostu czuję cholernie samotna. A przyjaciółmi, pasjami, podróżami zajmuję się od 10 lat. Trochę długo, nieprawdaż? :) Co do tych zdrad, o których pisał ktoś wyżej, to prawda. Faceci wolą tkwić w nieudanym związku i chodzić na boki, niż zebrać się na rozwód i być z tym, kogo naprawdę pragną. Kolejny paradoks. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci wolą tkwić w nieudanym związku i chodzić na boki, niż zebrać się na rozwód i być z tym, kogo naprawdę pragną x To żaden paradoks, znam kilku takich facetów, ale oni na serio kochają swoje żony, a to ze zdradzają często jest wynikiem zachowania tych właśnie kobiet. Jeden z moich kumpli ma kochankę, bo żona po urodzeniu, całą miłość przelała na dziecko, on dla niej jest już nikim, gościem przynoszącym kasę i utrzymującym dom, niczym więcej... więc co ma robić? Odejść nie chce bo ma nadzieję że ona kiedyś znów będzie taka jak dawniej. To złudne nadzieje, ale weź takiemu przetłumacz skoro on ją kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie myślą przy okazji, że krzywdzą tym zachowaniem dwie kobiety? Nie tylko żonę, którą rzekomo kochają, ale i tę druga, która się angażuje a jest dla nich tylko panienką do bzykania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbd
To nie bądź smutna, bo jesteś wiele warta i na pewno warta kogoś wyjątkowego. Na pewno jesteś piękną kobietą i masz w sobie to coś. Tyle, że to coś przyciąga nieodpowiednich facetów. Teraz uważaj tylko i nie bierz pierwszego lepszego, który się nawinie, tylko ze strachu przed samotnością. Wiem coś o tym. Wolę być sama niż z byle kim. Tobie życzę powodzenia. Mam nadzieję, że czeka na Ciebie ktoś warty Twojej uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam raptem 34 lata. Moja była mnie zdradziła,tkiłwem u jej boku jakiś czas i odszedłem to był początek końca tego słodkiego związku. Ptyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tego kumpla dobrze znam i wiem że on nie z tych co mamią i obiecują kochankom ślub, dzieci i takie tam brednie. A zdradza, bo kochanka daje mu złudną namiastkę miłości, zainteresowania, jest czuła, czuje się potrzebny i atrakcyjny. Ja wiem że to absurd, ale miłość to miłość, woli być nieszczęśliwy i żyć nadzieją... zresztą nawet jakby odszedł, to skąd pewność że nowa kobieta którą pokocha nie stanie się taka sama jak jego obecna żona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś byłam kochanką
Hehe no tak usprawiedliwienie dla zdradzającego faceta zawsze się znajdzie :) Może zamiast szukać pociechy u kochanki pogadałby z zoną co? Ale nie, lepiej dymać na boku. Ja po prawie pół roku znajomości z mężczyzną dowiedziałam się, że jest żonaty. :) Tak wiem, trochę zeszło, ale mieszkaliśmy w oddalonych od siebie o 30 km miejscowościach. Po ujawnieniu tego faktu zaczął się głupio tłumaczyć jak to go żona nie rozumie itp, ale oczywiście oznajmił że nie zamierza się rozwodzić i musimy sie pożegnać. No to w ramach prezentu pożegnalnego wysłałam jego żonie do pracy dokumentację naszego 'romansu' na płycie. Wszystko- maile, smsy, wspólne zdjęcia. :D Śmiał mieć o to do mnie pretensje, ale nie żałuję. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbd
Pewnym to można być za siebie. Nigdy za kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest żadne usprawiedliwienie, po prostu ludzie zdradzają się często z jakiegoś powodu, często winna jest również druga strona. Kobiety też zdradzają najczęściej z powodów braku akceptacji w oczach partnera, chcą poczuć się atrakcyjne, pożądane, itd... obcy facet im to da, a mąż ma to w d***e. Rozmowy nie zawsze przynoszą skutek, gdyby związki były takie proste jak się wydaje, to nie byłoby rozwodów, zdrad, samotności, ale ludzie lubią komplikować sobie życie na własne życzenie, a to naprawdę mogłoby być banalnie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Większość mężczyzn w tym wieku jest już w związkach małżeńskich, lub partnerskich, w narzeczeństwie. Ma już ukształtowaną osobowość, wie czego chce. Facet po 30stce, który jest sam jest już dziwakiem... x Bo 30 lat i kawaler? to romansuj z żonatymi :) Dajcie żyć mężczyznom a nie się ciągle czepiacie jakiś bzdur. Do 30 latacie za jakimiś burakami to jak ten normalny facet ma sobie kogoś znaleźć? Ile to kobiet w pseudo związkach gdzie są bite, zdradzane czy po prostu nieszczęśliwe. Ile to kobiet porzucanych z dzieckiem mimo ZWIĄZKU. Uczepiłyście się kawalerów choć nie macie żadnego argumentu przeciwko nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna trzydziestka
Ja nie mam nic przeciwko kawalerom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmowy nie przynoszą skutku w przypadku, gdy jedna z osób nie potrafi rozmawiać albo słuchać, bo do tego nie dojrzała emocjonalnie. Niestety, większość ludzi nie dojrzała do związków i to nie jest kwestią metryki, lecz psychiki. natomiast każdy pragnie bliskości, miłości, seksu i szuka partnera, lecz potem nie potrafi związku prowadzić odpowiednim torem i wówczas rozgrywa się cała ta farsa między ludźmi. osobiście uważam, że jeśli ktoś mimo usilnych prób w związku nie chce prowadzić szczerego dialogu, bądź też przyswaja informację, lecz nic z tym nie robi, to dla mnie jest to totalna ignorancją i taka osoba nie miałaby miejsca w moim życiu bez względu na dzieci, kredytu i inne takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znów temat schodzi na to że 30-letni kawaler to najgorszy sort, bo psychopata :) Ciekawe że kobiety, nie powiedzą tego samego o innych kobietach, samotnych 30-latkach? To typowy objaw hipokryzji, my kobiety jesteśmy takie wspaniałe i doskonałe, a faceci to samo zło. Niektórzy potrzebują po prostu więcej czasu aby dojrzeć do związku, to żaden problem ożenić się z pierwszą lepszą w wieku 20 lat, narobić dzieci i potem co? Gdybym ja spełniał zachcianki moich dotychczasowych partnerek, to byłbym dziś po 2-3 rozwodach i płacił alimenty na kilkoro dzieci, bo żadna z tych dziewczyn nie potrafiła zrozumieć że po 2 latach bycia razem nie jestem jeszcze gotów na ślub i rodzinę, pomimo że naprawdę kochałem każdą z tych kobiet, ale potrzebowałem czasu aby mieć 100% pewności, niestety żadna z nich nie dała mi czasu abym tę pewność zyskał, bo po takiej odmowie dość szybko znajdowały sobie takich facetów którzy im ten szybki ślub i dzieci obiecali, efekt tego taki że 2 z tych dziewczyn są dziś samotnymi matkami, a trzecia do dziś jest sama i podobno z dość dużym przebiegiem. Czy naprawdę nie można z tym poczekać? Małżeństwo i dzieci to nie zabawa, tylko najpoważniejsza decyzja w życiu, bo z założenia ma być na całą jego resztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze prawisz mężczyzno po 30stce :) Osobiście nie kategoryzuję w ten sposób ludzi, ale mało ludzi posiada mądrość życiową :) Nie przejmuj się zatem opiniami Polaczków i żyj swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna trzydziestka
Mi nie chodzi o ślub i dzieci, ale o trwały związek oparty na uczuciu i wzajemnym zrozumieniu. To tak podsumowując.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ex jest teraz kawalerem po 30 i jest super i inna sie bedzie nim cieszyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do tej co uważa że jak 30-letni facet kawaler, to coś z nim nie tak. A może właśnie z nim jest ok, bo kieruje się rozsądkiem, a nie emocjami, tylko z kobietami które spotykał na swojej drodze jest coś nie teges? Oczywiście są wśród "starych" kawalerów dziwacy, dewianci, itd... ale nie można wrzucać każdego do jednego worka, czasem lepiej być samotnym niż na siłę być z byle kim, tylko po to aby zagłuszyć tę samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie mam jeszcze 30:P Wg mnie to nie ma kompletnie sensu takie myślenie o mężczyznach bo co teraz mam 25 i jestem fajny a za 5 lat już niby psychopatą i dziwakiem? kobiety powinny najpierw przestać narzekać na swoich zajętych facetów zamiast zawracać gitarę wolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każde stereotypowe myślenie i szufladkowanie nie ma sensu. Niestety jesteśmy społeczeństwem, które ma do tego wielkie tendencje i to jest męczące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maleńka, czym tak rozbawiłem?! Ptyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znów temat schodzi na to że 30-letni kawaler to najgorszy sort, bo psychopata usmiech.gif Ciekawe że kobiety, nie powiedzą tego samego o innych kobietach, samotnych 30-latkach? To typowy objaw hipokryzji, my kobiety jesteśmy takie wspaniałe i doskonałe, a faceci to samo zło. Niektórzy potrzebują po prostu więcej czasu aby dojrzeć do związku, to żaden problem ożenić się z pierwszą lepszą w wieku 20 lat, narobić dzieci i potem co? Gdybym ja spełniał zachcianki moich dotychczasowych partnerek, to byłbym dziś po 2-3 rozwodach i płacił alimenty na kilkoro dzieci, bo żadna z tych dziewczyn nie potrafiła zrozumieć że po 2 latach bycia razem nie jestem jeszcze gotów na ślub i rodzinę, pomimo że naprawdę kochałem każdą z tych kobiet, ale potrzebowałem czasu aby mieć 100% pewności, niestety żadna z nich nie dała mi czasu abym tę pewność zyskał, bo po takiej odmowie dość szybko znajdowały sobie takich facetów którzy im ten szybki ślub i dzieci obiecali, efekt tego taki że 2 z tych dziewczyn są dziś samotnymi matkami, a trzecia do dziś jest sama i podobno z dość dużym przebiegiem. Czy naprawdę nie można z tym poczekać? Małżeństwo i dzieci to nie zabawa, tylko najpoważniejsza decyzja w życiu, bo z założenia ma być na całą jego resztę. XX W pełni zgadzam się z tym co tu zostało napisane. Zbyt dużo ludzi ładuje się w małżeństwo po bardzo krótkiej znajomości. To są poważne sprawy ale kobiety mają za duże parcie na rodzinę. Szkoda tych dzieci co są bez ojców jak również tych samotnych matek, które przechodzą dramat poniekąd na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj eks tez tak zrobił, a wydawałoby sie, że to inteligentny dojrzały facet (31) byłam jego pierwsza dziewczyną, i co ? I gowno.. też było dobrze cały czas, pozniej stopniowo milknął, zeby na koncu powiedzieć mi '' myślałem, że Cie kocham, pomyliłem sie, wydawało mi sie, nie pasujemy do siebie '' i tyle ... :O A jak mi wyznawał milosc to płakał centralnie. Teraz jestem w nowym związku 9 miesiecy i jest dobrze. Nie masz co sie doszukiwać winy w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Mi nie chodzi o ślub i dzieci, ale o trwały związek oparty na uczuciu i wzajemnym zrozumieniu. To tak podsumowując. xxxx Teraz to już głupoty opowiadasz. Już widzę że nie chcesz wychodzić za mąż tylko żyć na kocią łapę. Takie bajki to się opowiada na początku, a potem jest nacisk na jedno. Niestety ludzie się żenią bo ktoś tak wymyślił i nie ma na to rady. Co to kawalerów, mają takie same dziwactwa jak żonaci. Kobiety muszą sobie jakoś tłumaczyć. Przecież to nie z własnej winy są samotne tylko z naszej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×