Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znajoma ma jedno dziecko, nie pracuje, a wielce pokrzywdzona, narzeka i jęczy

Polecane posty

Gość gość

pomagam jej przy dziecku często, zabieram do siebie ale ogólnie nie rozumiem dlaczego ciągle jęczy jak to jej ciężko i nie do wytrzymania. ma jedno małe dizecko. Nie musi pracować, nie musi nic prawie w domu robić, mąż zarabia sporo, ona zajmuje się na dzień dzisiejszy tylko dzieckiem a i tak 8 h z dzieckiem to dla niej za dużo. Nie rozumiem jej kompletnie, co to jest dla jednej bezrobotnej, siedzacej w domu osoby zająć się dzieckiem. Co się z wami dzieje kobiety? dlaczego jesteście takie słabe jako matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadaj to pytanie swojej znajomej, a nie nam. Zaraz zacznie się licytacja: ja mam 5 dzieci, pracuję studiuję, uprawiam ogródek, chodzę na fitness a w wolnych chwilach latam do Afryki karmić małpy...bla bla bla 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja znajoma to pewnie wychuchana jedynaczka, zgadłam? albo jak nie jedynaczka, to na pewno wychuchane dziecko, za któ¶e wszyscy zawsze myśleli i wszystko robili. Znam ten typ: do roboty się nie nadaje, do nauki głowa nie ta, wiec myśli sobie: bachora klepnę i będę mieć wakacje. a tutaj okazuje się że nawet z tym sobie nie radzi. beznadziejny typ kobiety. uważam, że jezeli kobieta nie jest aktywna zawodowo, nie odnosi sukcesów w pracy i nie robi tzw. kariery, a mimo to nie spełnia się jako matka, to reprezentuje ona najgorszy typ kobiety i dziwie sie jej męzowi że to właśnie taki dziwny typ nieroba wziął sobie na towarzyszke życia. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie pracuje i zajmuje sie dzieckiem, doceniam ten czas ktory poswiecam synkowi, nie mam nikogo do pomocy ale tez po co?.Mysle ze takie narzekajace kobiety nie byly gotowe/nie chcialy miec dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jest jeszcze gorsza, bo co ją to obchodzi? Nie ogarniam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu się zaczyna, roztrząsanie czy ktoś ma czy nie ma prawa narzekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam dzieci i tez jestem zmęczona i ciągle narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak, zaszłam w ciążę, bo dochodziłam do 40 rz, matka robiła sceny , ze muszę bo nie będę mogła za chwilę. Naprawdę robiła jazdy, to zaszłam, bo pomyslałam, że może rzeczywiście cos stracę jak nie. Ale nie lubię tego dzieciak, męczy mnie. Na chwilę jest ok, ale na dłuzej już nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze byla takim typem przed urodzeniem dziecka?tez nazekajacym typem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troche za duzo zacofania polskiego w tym temacie ogarnijcie sie przecie nie da sie czytac 333 www.youtube.com/watch?v=_3Ml9TpYjcU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmęczona rutyna, trybem życia itp.... Wy nie jestescie zmęczone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No może i jest zmęczona rutyną, ale czegoś tu nie rozumiem. Teściowej lub matce swojej dziecka na opiekę kilka godzin dziennie oddać nie chce, żeby wrócić do pracy ( a ma możliwość). To skąd te jęki. Ludzie, dlaczego tak wam źle i tak niedobrze? Pomoc teściowej czy kuzynki jej niedobra, pomoc jej matki jej niedobra, praca niedobra i siedzenie z dzieckiem też jej niedobre. NO TO CZEGO ONA CHCE???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ilacc
Faktycznie nie wiem czego może chcieć ale od jedynaczek się niech tam ktoś z góry odkrochmali ;) nie generalizujcie ludzie, nie powielajcie stereotypów. Ja jestem jedynaczką i nikt na mnie nie chuchał, miałam zdrową rodzinę i sama też daję radę ze wszystkim na miarę możliwości, bez jęczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce ponarzekac i uslyszec jaka to ona nie jest biedna i nieszczesliwa, mialam taka kolezanke...biedna z dzieckiem w domu, tyle roboty, maz niedobry i dlatego sie puszczala...i jeszcze tylko jeczala jakie to zycie zle...szkoda slow.Niektorzy tak maja ze tak sie zachowuja i oczekuja bysmy im jeszcze mowili jak to oni nie maja zle biedni....Dlatego czas zerwac z taka patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie przez takie suki jak autorka tematu i wtórujące jej szmaty jeszcze nie jedno dziecko wyleci przez okno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka która wyrzuca dziecko przez okno, jest po prostu nienormalna, psychiczna i wyrodna. Mi dużo osób przytykało, teściowa, własna mama, koleżanki, że to robię źle, tamto niedobrze ale ja miałam to w nosie bo kochałam swoje dziecko i wychowywałam po swojemu i nigdy w zyciu nie prszyszloby mi do glowy na nim sie wyżywać i je wyrzucić przez okno bo mnie tesciowa czy mama frustruje. wyrodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 14:23, idź ty się lecz kobieto.... coś ci powiem, nienawidzę osób użalających się nad sobą, z życiem trzeba się brać za bary a nie rozczulać się nad sobą jak te pokrzywdzone mamunie jedynaków. Do czego się nadajecie? nie wiedziałyście na czym polega macierzyństwo? to jest ciężka praca, no ale jak ktoś myśli o uwiązaniu przy sobie frajera za wszelką cenę lub myśli tylko "tą" częścią ciała to potem efekty są takie: mamusia jedynaka, umęczona, godziny z własnym dzieckiem nie posiedzi ale praca też jej śmierdzi. niech sie cieszy że trafiła na frajera który będzie to tolerował, ja bym nie mogła być na miejscu faceta szanującego się z taką nogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej sorry ja tez jestem mamusia jedynaka i jestem szczesliwa :p I tez nie popieram jeczacych bab...trzeba bylo nie robic jak masz jeczec ze rady przy jednym dziecku nie dajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam jedno dziecko i mam dosc. ide do pracy. mam dosc. nie cierpie dzieci! kazdy gowniarz siebie warty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×