Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Damin95

Problem w związku

Polecane posty

Witam, z góry przepraszam gdy napiszę coś złego lub w nie poprawnej formie lecz jestem załamany i ogólnie nie wiem co robić. Mam 20 lat nie dawno skończyłem szkołę dostałem wyniki matur itp. Mam dziewczynę w styczniu bedzie miała 18 lat. Poznaliśmy się w szkole chodzimy już 9 miesięcy, miedzy nami kłótnie były od zawsze, lecz od pewnego czasu boje się że sie od siebie oddalimy. Od początku naszego związku to ja byłem stroną która stara się bardziej i walczy o ten związek . Moja dziewczyna na samym początku była niby ze mną ale pisała różne głupoty z innymi chłopakami z okolicy których nawet nie znała, wiec nie byli to koledzy ani znajomi. Zauważyłem że lubi pisać z wieloma z czasem i po wielu rozmowach przestała to robić. Pewnego razu na początku naszego związku wyznała mi że chciała mną sie tylko zabawić bo ją wcześniej jakiś chłopak zlał. Powiedziała też że jeżeli jej znajomy zmieni swoje nastawienie do niej i do życia to bez żadnych skrupułów mnie zostawi dla niego. Wtedy po raz pierwszy mnie zraniła, jakoś sb z tym poradziłem jakoś. I tak nadal żyliśmy razem, kiedyś nakryłem ją po szkole na spotkaniu z innym typem. Nie wiem dlaczego ale jakoś jej wybaczyłem. Zacząłem się starać jeszcze bardziej kupowałem jej jakieś upominki kwiaty misie itp, zwiewałem z lekcji by spędzić z nią czas, odwoziłem ją do domu samochodem a mam jakieś 50km do niej. Kilka razy obroniłem ją przed jakimiś namolnymi typami, gdy była chora pojechałem z nią do lekarza, pomagałem jej w kazdej sytuacji, przez to przestałem spotykac się z kumplami pozostawilem moje hobby i zainteresowania dla niej, każdy kumpel śmiał sie że jestem "pantoflem" koleżanki mówiły że same chciałyby takiego chłopaka. Moja dziewczyna zaczęła sie troche zmieniać przestała pisać z innymi, lecz nadal mówiła że za mało o nią dbam. Pewnego razu gdy zostałem u niej w domu na noc i uprawialiśmy seks, po wszystkim powiedziała że gdy ją dotykałem myślała o swoim koledze który miał się zmienić, zajebiscie sie poczułem. Dodam że ona była dziewicą a ja prawiczkiem. Chciałem zerwać bo poczułem się skrzywdzony, ale jakoś jej wybaczyłem bo się starała. Lecz po jakimś czasie przez przypdek zobaczyłem jej wiadomości na fb z tym jej kolegą, pisała do niego wiadmości typu że za nim tęskni, że chciałaby się spotkać, że w związku jej się nie układa i że ja ją wku*rwiam. Już wtedy powinieniem z nią zerwać ale strasznie ją kochałem i nie zrobiłem tego. Jakoś dawaliśmy radę były momenty piękne ale też straszne, kłótnie to norma. Ale od czasu pewnego incydentu wszystko się zmieniło. Było to w kwietniu ja miałem maturę ustną z języka poslkiego, moja dziewczyna była tego dnia w szkole miała lekcje, miałem przyjechać szybciej, chciała mnie wesprzeć itp. Gdy przyszło co do czego przyjechałem do szkoły 1,5h szybciej ona nie dawała znaków życia nie odbierała tel, gdy byłem już po maturze zadzwoniła i sie spotkalismy, bylem bardzo zdenerwowany jak nigdy na nią. Ona się tłumaczyła że była na wagarach i cały dzień spedziła z koleżankom na piwku w plenerze. To była dla mnie tragedia, moje serce pękło, uczucie do niej zaczęło słabnąć, odwiozłem ją jeszcze do domu ona zaczęła płakać i chciała mi jeszcze o czymś powiedzieć i co powiedziała? Że z nią był również ten jej kolega do którego miała słabość. Nie będę już pisać mojej reakcji, ona zaproponowała mi seks na zgode w samochodzie. Oczywiście że odmówiłem. Ostawilem ją do domu i pojechałem, ona robiła wszystko starała się po nocach plakała. Wybaczyłem jej ale moje uczucie się zmieniło. Bo zawsze gdy jej potrzebowałem jej nie było byłem sam. A zawsze gdy ona miała jakiś problem a ja akurat nie mogłem z nią pisać na fb to wypominała mi że nie może na mnie liczyć przez kilka dni. No i teraz następna akcja jakieś 3 tygodnie temu, kolejny raz jej mały sioostrzeniec pokazał mi jej odblowany tel z włączonymi wiadomościami do tego kolegi, nie czytałem ale wieczorem zrobilem awanture żeby pokazała mi o czym z nim pisze? Przysiegała że zerwała z nim kontakt, przyrzekała na naszą miłość, no ale jednak kłamała powiedziałem że wiem że z nim utrzymuje kontakt, przeczytałem te wiadomości co zobaczyłem? zapraszała go do domu, mówiła ze ze mną czuje sie jak w więznieniu, ten jej kumpel radził jej żeby mnie zostawiła. Obrażał mnie jakoś wyzywał., jej reakcja była znikoma czy tak obojętna na mój ból może być osoba która mnie kocha? Ona mówi że teraz już wie że musi z nim zerwać z nim kontakt usunęła go na fb zablokowała itp. Mówi że zmieni sie byłem idiotą bo nadal ją kocham i nie zostwaiłem jej bo chciałem jej pomóc bo miała problemy w domu. I jakiś tydzień temu dała mi fona żeby zadzwonić do jej matki i co zobaczyłem połączenia od jej kolegi, zapytałem się jej czy miała z nim jakis kontakt przez ten czas, ona znowu mi przysięgła że nie, powiedzialem że do niego dzwoniła i faktycznie tak było, ale powiedziała że zadzwoniła do niego by zakończyc tą znajomosć. Mam pytanie czy to jest normalne że ona po takim czasie dzwoni do niego? Co ja mam robić? Już tyle razy mnie skrzywdziła, moje serce juz tyle razy zostało skrzywdzone że nie zlicze tego, tutaj napisałem tylko część ale było o wiele więcej. Ja naprawdę ją kocham i robię dla niej wszytko. O wiele więcej niż ona dla mnie. Czy ona może udawać że mnie kocha? Czy ona mnie wykorzystuje? Co ja mam robić? Nie wiem czy potrafię jej zaufać przecież ona nadal może się jakoś spotykać z nim mnie dzieli od niej 50km. Wczoraj znowu się z nią pokłóciłem powiedziała że ja ciagle siedzę smutny i jej to odbiera chęci dla tego żeby sie dla mnie zmienić, Ja nie mam pojecia co mam robić? Prosze o pomoc. Z góry dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żal mi ciebie,szkoda takiego fajnego chłopaka dla tej dziewuchy,ona Cie w ogóle nie docenia,niestety tak nie zachowuje sie osoba,która kocha...chocbys nie wiem jak byl dla niej dobry nie pokocha Ciebie jak czuje coś do innego. Sama szczerze na początku powiedziala Ci,ze kocha innego a z Tobą jest by o nim zapomnieć i już wtedy to powinien być sygnał dla Ciebie,że ona nie jest dla Ciebie...nie żałuj jej tak,jestes bardzo młody,nie marnuj sie z nią. Przestań jej nadskakiwać,wybaczać ciągle to samo,lepiej będzie jak z nią zerwiesz i niech idzie do tego swojego kolegi. A Ty sie jeszcze zakochasz i będziesz szczęsliwy z kimś kto Cię doceni. I dla nikogo nie rezygnuj z zainteresowań,bo trzeba mieć też swoje życie a zainteresowania sprawiają,że jesteśmy ciekawsi. Radzę Ci zajmij sie na powrót swoim hobby postaraj sie przeprosić kolegów i odnowić z nimi kontakt a tą wredną pannę olej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wierz mi,ona kiedyś będzie sobie pluła w brodę,że tak Cie traktowała,że byłeś dla niej jak anioł,wspierałeś a ona Cie krzywdziła..kiedyś dojrzeje i to zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×