Lek przed pierwsza wizta u ginekologa ale z innych przyczyn niz mozna by sadzic

Niedawno rozpoczelam miesiaczkowanie i mama uparla sie aby koniecznie zaprowadzic mnie do ginekologa chociaz jestem calkowicie zdrowa i nic mi nie jest. Jednak uparla sie i zapisala mnie na juz a ja coraz bardziej sie denerwuje bo termin wypada juz jutro. Mama powtarza ze nie mam sie czego wstydzic bo to tylko lekarz. Kuzwa wiem ze nie weterynarz! Jest jednak cos o czym nawet mama nie wie a czego ja sie bardzo lekam i ma to niestety zwiazek wlasnie z jutrzejsza wizyta. Jakis czas temu odkrylam jak sprawiac sobie przyjemnosc. Robie to wieczorem przed snem jak jestem juz w lozku. Wystarczy ze wloze sobie koldre albo poduszke miedzy nogi i scisne mocno i natychmiast mi przyjemnie. W ciagu paru chwil robie sie doslownie mokra. Boje sie ze jak jutro w te same miejsca bedzie mnie dotykal lekarz to tez to sie moze stac. Chyba bym nie przezyla takiego wstydu. Ratunku co mam robic aby tego uniknac??? wazam ze to bezsensowny stres. Mama powtarza bym sie nie wstydzila bo to lekarz

Nie obawiaj się.Lekarz z pewniścią cię nie podnieci. Często takie wizyty po pierwszej miesiączce polegają na tylko na rozmowie. Głowa do góry kobieto.

Skoro samo wyobrazenie mezczyzny i dotyk zwyklej poduszki jest w stanie mnie podniecic to co bedzie przy prawdziwym dotyku prawdziwego mezczyzny? Boje sie ze zareaguje tak samo. Ze stane sie mokra i odplyne...

cos ty!!! ginekolog to nie prawdziwy facet ;) nie zrobisz sie mokra bo rekawiczki na rekach od razu zniszcza ci jaka kolwiek ochote na cokolwiek! i tak pewnie bedzie mial sto lat i cie nie podjara ;) napisz jak poszło ehehe

Nie ma 100 lat tylko 40 pare. U nas jest tylko jedna przychodnia i jeden ginekolog niestety. Wczoraj przed snem myslalam o tym i znow sie denerwowalam i myslalam co bedzie jak bede przed nim lezala bez majtek a on bedzie mnie tam dotytkal. Dla odreagowania stresu nawet nie wiem kiedy znow zaczelam sprawilam sobie przyjemnosc. Wiecie o czym myslalam? Wlasnie o tym ze jestem u niego. Ze to nie poduszke sciskam miedzy udami tylko jego reke i bylo mi bardzo przyjemnie. Nie rozumiem jak cos co mnie stresuje moze byc jednoczesnie zrodlem az takiej rozkoszy!

Nie ma w tym nic niezrozumiałego. Sfery erogenne, a do takich należy niewątpliwie łechtaczka, którą tak namiętnie się zabawiasz, są tak zbudowane, że ich stymulowanie, czyli dotykanie, wywołuje właśnie przyjemność. Bo ma wywoływać przyjemność. Po to są dane człowiekowi. Dla przyjemności. I nie ma w tym zjawisku nic dziwnego. PS. Jako facet chciałbym być twoim ginekologiem :)

Ha. Ja mam 30 lat i żaden zboczeniec nie miał przyjemności oglądać mojego ciała. Max strój kąpielowy ludzie mi nie znani mogą oglądać. Nara zboczki i prowokatorzy :D

Unika sie gabinetow lekarskich i szpitali bo tam dochodzi do groznych zakazen!Po zalozeniu rekawiczek czegos podotyka w gabinecie i pcha palce do pochwy zakazajac ja.Dlatego gdy Naprawde Musimy to idziemy i do tego mam zawsze przy calym badaniu Partnera widzi co sie dzieje i wspieral porody.A mamy Prawo Pacjenta ust 2008r art 21 gdzie nawet w szpitalu ma prawo byc przy badanich i zabiegach.

Nie mam jeszcze chlopaka. A nawet gdybym miala to nie zabralabym go do ginekologa przeciez. Mamy tez nie chce. Wstydzilabym sie podwojknie gdyby lekarz mnie dotykal a ja zaczelam bym sie robic mokra i nie dosc ze on by to widzial to jeszcze i mama. wstyd ze szok

Nie daj się tam zaciągnąć! Zarazi cie czymś albo zaciąży. Pamiętacie ten serial na TVNie Jula czy jakoś tak - zrobili jej nie to badanie i zrobili jej dziecko!

Dziewczynko, trzeba było się brzydko nie zabawiać paluszkiem to byś nie miała teraz problemu a tak to rozbudziłaś przedwcześnie ciało i zaczęło się. Ile w ogóle masz lat?

Nie musisz się wstydzić z kilku powodów: 1) Fantazje seksualne to jedno, a rzeczywistość to zupełnie co innego. Często kobiety fantazjują np. o gwałcie co wcale nie oznacza, że w rzeczywistości chciałyby zostać naprawdę zgwałcone. To samo odnosi się do Twojej fantazji o lekarzu. Uwierz mi, że w gabinecie będzie zupełnie inna atmosfera niż Ty sobie to wyobraziłaś. 2) Lekarz ginekolog naoglądał się już setki jeśli nie tysiące damskich podbrzuszy i naprawdę nie zrobisz na nim żadnego wrażenia zatem Twoje obawy, że on będzie chciał Cię pieścić są całkowicie błędne. 3) Jak wyżej wspomniała Koleżanka dotykanie w gumowej rękawiczce jest absolutnie nieprzyjemnie nie wspominając już o różnych plastikowych czy zimnych metalowych przyrządach medycznych chociaż akurat Tobie nie będzie on nic wsadzał. Zakładam, że skoro dopiero co zaczęłaś miesiączkować to jesteś jeszcze dziewicą, prawda? Chociaż w dzisiejszych czasach nic mnie już nie zdziwi. Głowa do góry. Będzie dobrze :) Napisz jutro jak poszło.

Jest dokładnie odwrotnie i jeśli dotyk poduszką cię podnieca to masz jak w banku że dotyk mężczyzny też cię podnieci i nawet nie masz co się łudzić że on tego nie zauważy bo każdy doświadczony lekarz od razu spostrzeże zmianę w zachowaniu pacjentki a jak zrobisz się przed nim mokra a pewnie zrobisz to wpisze ci do karty że masz skłonności erotomanki i potem tą kartę wszyscy będą czytali. Poległaś!

Nie strasz gimbuski bo nigdy nie pójdzie :D :D :D

Lekarz ginekolog się na oglądał i ma jądra wiec się podnieca czasami ma kisiel w majtkach gdy młoda jest badana. A co było ginekolog uprawiał seks z nastolatkami z domu dziecka był urzędnik i policjant sprawę umożliwia wiadomo stoją ponad prawem . więc nie pisz bzdur że się na oglądał to mu się chce bzykac. A jak będziesz z chłopakiem to nigdy nie zobaczy cie na go. Wstydzić się chłopaka Ciemnota Całkowita przy badaniu a Całkiem obcego faceta ginekologa nie to tylko większość polek tak ma. Mój jest przy badaniu całym. Zresztą chodzimy do ginekologa gdzie nie ma dewot na poczekalni. Bo wszystkie pary są razem przy całym badaniu . uczestniczył przy porodzie.A fakt że często dochodzi do zakażeń przy badaniu pochwalić. Tak samo w dzikim kraju polska nie ma statystyk jak we wszystkich krajach Unii są o zgonach podczas porodu dzieci i rodzącej w szpitalu by nie straszyć pacjentów. Dlatego mam zawsze Męża nawet w szpitalu by nie doszło do tragedii. Usunięto nereke zdrową. A się na końcu okazało że nie było potrzeby w ogóle usuwać lecz usunąć goza z nerki to są chycle nie lekarze i dlatego patrzy się na łapy. A tu zapewne się będą ginekolodzy odradzac obecności osoby bliskiej by nie było świadka podając się za pacjentki.

Nie szukaj problemu bo go znajdziesz gdy pójdziesz do ginekologa.

Jejka, to juz dzis! O 11 mam wizyte i bardzo sie denerwuje. Pomocy!!!

PROWO jak nic Nieletnia panienka, mama wymusila na niej wizyte u gina po raz pierwszy i wybrala jej faceta ginekologa Zadna matka by tak nie zrobila!!!

Żadna matka? Czasami matki przesadnie dbają o zdrowie i zamiast pomagać - szkodzą. Moja znajoma szczepi dzieciaka chyba co 2 tygodnie. Mówię- kobieto wykończysz go tą chemią zawierającą rtęć (timerosol) a ona nie słucha i ładuje dzieciaka szczepionki 3 w 1. Chore. Niestety obawiam się że powyższy tekst to nie prowo. U nas taka jest mentalność wynikająca z nieświadomości rodzica.

Aż mi się przypomniało, jak się podniecilam jednym ruchem ginekologa, jak siedziałam na rozwalona na fotelu, trzy dni przed porodem. Hahaha. Lekarza to nawet nie lubiłam, bo miałam z nim styczność parę razy i wydawał mi się gburem.... :)

Jejku, nie strasz mnie! Ja tego sie najbardziej obawiam ze on gdzies mnie dotknie i ja zareaguje przyjemnoscia choc wcale tego nie chce. Chyba spale sie tam ze wstydu!!! Nie chce nigdzie isc do zadnego ginekologa!

Przecież nie jesteś w stanie przewidzieć reakcji twojego ciała... Tak jak mówię, nie lubiłam go, był takim zarozumalcem, jak ze mną rozmawiał, rozwalony na krześle, guma w gębie... Jakbym go w barze poznała, to bym pomyślała ze jakiś dresiarz, typu " jol lala". Dziwne to było, bo to już gdy skończył badanie, i tak jakby od niechcenia przejechał po moim wzgorku, jak wstawal i się obracal żeby rękawiczki ściągnąć. Hahaha. Wstyd mi było, bo jestem mężatką i nigdy mąż przy przypadkowym dotyku tak na mnie nie podzialal. Wątpię oczywiscie, że to bylo specjalnie, bo raczej baby trzy dni przed porodem są mało atrakcyjne :) no a lekarz, myślę że już przywykl do takich widoków. Swoją drogą, ja nie lubię kobiet ginekologow. Takie jakieś lesbijskie mi się to wydaje... Nie wiem, jak to opisać... Potem taka młoda ginekolozka spotka się z koleżankami i opowiada co to nie widziala. Takie mam wrażenie...

Powiedz mamie ze idziesz sama i w tym czasie idź gdzieś indziej :-)

co innego przesadnie dbac o zdrowie. Chociaz nie sadze zeby lekarz w przychodni szzepil dziecko co 2 tygodnie, majac w karcie zapisane kiedy bylo ostatnie szczepienie, wiec cos sciemniasz. Wy z tym nieszczepieniem tez macie jakiegos fiola :( Natomiast zalatwic nastolatce pierwsza w zyciu wizyte u ginekologa faceta to juz zupelnie cos innego

Pisalam juz ze u nas jest tylko jedna przychodnia i jeden ginekolog a mama powtarza ze to tylko lekarz i ze nie powinnam sie wstydzic tak jak nie wstydze sie gdyy np. bada mnie stetoskopem a ja jestem bez koszuli i stanika.

@ 9:34 Wy z tym nieszczepieniem tez macie jakiegos fiola X Ja Ci dziecko po szczepieniu zachoruje - nie daj Boże - na autyzm to będziesz miała fioła. Wtedy się ockiesz. Ty myszli, że rozruchy antyszczepionkowe w Stanach wzięły się z księżyca? Kobieto, statystyki NOP (czyli niepożądany odczyn poszczepienny) są zatrważające. W POlsce natomiast NOP jest ukrywany a lekarze decydujący się uczciwie zgłszać NOP do sanepidu są... zwalniani. Dzieje się tak prostego powodu. Choroba dziecka wywołana przez NOP jest ustawowo leczona z kasy państwa. Państwo zmusiło obywatela do szczepienia (obowiązek szczepień pod sankcją kar), obywatel zachorował w wyniku szczepienia, to niech państwo teraz leczy obywatela. Proste. Jednak władze w tzw. Ministerstwie "Zdrowia" znalazły prosty sposób na uniknięcie finansowania leczenia chorych zaszszczepionych obywateli. Jeśli lekarz NIE ZGŁOSI tego NOP do sanepidu to oficjalnie chory zachorował sobie sam i niech się teraz sam leczy. Schemat działa nia jest taki: - dziecko jest zaszczepiane; - dziecko dostaje silnej gorączki, wymiotów i co tam jeszcze; - przerażona matka pędzi z powrotem do lekarza pytając "co się dzieje?"; - a lekarz, odpowiednio już poinstruowany, odpowiada ze stoickim spokoje "spokojnie, to typowe normalne objawy"; - jeżeli matka nie wymusi, by lekarz wpisał te "normalne objawy" jak NOP, to całe dalsze leczenie dziecka z "normalnych objawów" spada na Bogu ducha winną matkę. A kasa państwowa zaoszczędza sobie pieniążki. Wiem to wszystko, bo sama jeszcze do niedawna pracowałam w służbie zdrowia choć nie jako lekarz ale doskonale orientuję się jak to wszystko działa od kuchni. Apel do kobiet, których dzieci poczuły się gorzej po szczepionce. NIE DAJCIE SOBIE WMAWIAĆ, ŻE TO NORMALNE! Jak dziecko przed szczepieniem jest normalne, a po szczepieniu zaczyna wykazywać autystyczne zachowania albo nawet umiera (skrajny przypadek) to nie jest to normalne. Pytanie, to czemu świadomie i pod przymusem truje się ludzi? Odpowiedź jest prosta. Jak nie wiadomo o co chodzi tzn.że chodzi o pieniądze. Międzynarodowe korporacje farmaceutyczne mają nieprawdopodobne dochody ze sprzedaży szczepionek. Mają, pod jednym warunkiem. Że szczepionki będą schodzić a nie leżeć w magazynach. Dlatego celowo wywołuje się różne paniki przed ptasimi grypami i ciągnie z tego kasę. Koszt wyptodukowania pojednczej szczepionli to niecały dolat. Sprzedaż - już za kilkanaście dolarów. Prosty rachunek ekonomiczny. Ale jest jeden warunek. Na szczepionki MUSI być ZBYT. Dlatego za kuluarami toczą się nieoficjalne rozmowy o coraz ostrzejszych karach dla nieszczepionych. Po prostu politycy biorą w łapę za uchwalanie takich ustaw. Jest przepis, masz szczepić, bo jak nie to nawet 50 tyś.kary. Absurd! A że ci potem dziecko zachoruje to już twój problem.

Jak wyjdziesz od gina to napisz jak było czy podnieciłaś się?

TRAGEDIA!!! Ja chyba uciekne i nigdy nie wroce!!

Co tragedia? Bylas???

Werka pisz co się stało?