Pierwsza randka koszmar!!

Facet przystojny, przyjechał drogim autem. Poznany na jednym z portali. Na początku zaproponował spacer w takim upale... Co miałam zrobić zgodziłam się. Po jakimś czasie powiedziałam, że niedaleko mają dobre lody. Tam też poszliśmy. I tu uwaga, zamówiłam dla siebie takie duże za 26zł a on gałkę za dwa. Zapłaciłam cały rachunek. Minęła jakaś godzina a on cały czas opowiadał o swojej pracy, czego to nie ma i na co go to stać. Udręka. Poprosiłam go aby powiózł mnie kawałek chociaż do przystanku (2km) a on powiedział, że nie jest mu po drodze!!! Pomyślałam, że wszystko jasne i pożegnamy się na zawsze. A tu niespodzianka. Oznajmił mi, że ma wolny weekend i mogę spędzić cały u niego hahaha. Odpowiedziałam, że jeszcze się zastanowie, odwróciłam i poszłam w swoim kierunku. Wysłał mi już trzeciego smsa. Opisuje jaka to piękna jestem i jak bardzo tęskni. Nigdy więcej...

O co ci chodzi? Facet chce się spotkać a ty wydziwiasz?

samochód pewnie pożyczył,żeby Ci zaimponować. Liczniki pracują ... 2 kilosy w innym kierunku,dają już cztery wracając do punktu wyjścia :D Nie narzekaj :P

przesadzilas,26 zloty za lody?:O

Na cały weekend u niego w domu... Po pierwszym spotkaniu

Jakiś idiota, szczególnie ,że Cię nie podwiózł jak prosiłaś wg mnie chamstwo

oklamuje cie !! jak mialem 20 lat tez tak zrobilem zeby zaimponowac lasce, udalo sie,******lem :D odpusc go sobie

Dla mnie 26 czy 100 to nie wydatek ;) i było to centrum miasta więc ceny wyższe.

hihihi niedawno był dlugi wątek o płaceniu rachunków A tu okazuje się , że ty jako kobieta zapłaciłaś za siebie :P

Tylko chodzi o to, że sama biedna nie jestem i szukam kogoś na podobnym poziomie finansowym. Przechodziłam związki z dużo biedniejszymi i z doświadczenia wiem, że to nie działa dobrze. Odzywa się męskie ego lub chęć wykorzystania. Kurcze mam 24 lata, jestem bardzo zadbana i z natury też ładna a tu taki problem ze znalezieniem partnera :(

Co to za problem zapłacić? Jego dwa złote też zapłaciłam hahaha.

:(

nie spotykaj się z nim więcej, gawędziarz :) tylko on mówi o swoich dobrodziejstwach, o swojej karierze i nowych gadżetach. to tak jak mój kuzyn :) kiedy przychodził to zawsze mówił o swoich nowych zakupach i czego to nie ma, udawał bogacza, a naprawdę słoma z butów mu wystawała zawsze i każdy się z niego śmiał. dziś jest sam. też popisywal sie w gronie znajomych. ma kasę, ale nie ma klasy. odpuśc. spędzić u niego weekend ? chce za darmo mieć Cię tam, wiesz w jakim sensie.

PS. to nie on ma powód do skończenia znajomości, więc było do przewidzenia, że napisze. spodobało mu się, że postawiłaś mu deser, odwieźć Cię nie musiał nawet kawałek, sama poszłaś. łudzi się, że pojedziesz do niego, jeszcze coś ugotujesz może, i jeszcze Cię zaliczy. odpuść :)

Wiem na co liczy, wspólny weekend tyle mi wystarczy :) nie jestem zabawką do używania niestety. Szkoda tylko mojego straconego czasu na pisanie z nim. A udawał takiego romantyka, pisał jak to kocha czytać książki i jak bardzo zależy mu na kobiecie, na miłości i związku. Co się dzieje z tymi facetami...

...

on liczy na szybkie dupczenie, olej go

:D