Dlaczego faceci zaczęli wymagać od kobiet WSZELKIEJ inicjatywy?

Dziewczyny odpowiedzcie sobie na pytanie co możecie dać swojemu przyszłemu facetowi, co oferujecie? x Nie pytaj o to kobiet, bo one nigdy w ten sposób nie pomyślą i nie zadadzą sobie tego pytania... one pomyślą co może im dać ten facet i to dla nich najistotniejsze. A nawet jeśli jakaś pomyśli, to pojawią się argumenty, że to one piorą, one gotują, one wychowują, one dają nam seks, czyli argumenty typowe dla średniowiecza :)

ja miałem kobietę przez jakiś czas, ale ona nie rozumiała moich pasji - modelarstwo. uważała to za dziecinne i głupie. kiedy się poznaliśmy ja jej wyrażnie dałem do zrozumienia, że mam swoje hobby ona ok, rozumie itd. ale po jakimś czasie zaczeła mi wypominać że nie dbam o nią, więcej przesiaduje w tych durnych modelach niż z nią. pojawiły się kłótnie, aż w końcu rozeszliśmy się. może gdzieś są na świecie kobiety, które rozumieją ,że facet też potrzebuje chwili dla siebie, że nie będzie ich 24 godziny na dobę zabawiał i zapewniał im rozrywki, no ale ja widać na taką nie trafiłem.

Ja też nie, moją pasją są motocykle i sport i właśnie to zawsze przyciągało i nadal przyciąga kobiety. Byłem w 3 związkach i z czasem każdej z nich moje pasje zaczęły przeszkadzać, bo to idę na siłownię, a dziewczyna akurat zawsze wtedy mnie potrzebowała, chciałem pojeździć na motorze, albo pojechać na spot, to zaraz zaczynało się gadanie że ona chciałaby gdzieś pojechać lub wyjść, że czas abym sprzedał motor, bo to niebezpieczne... musiałem być dostępny 24h/dobę bo inaczej był foch i w sumie byłem, bo człowiek głupi i zakochany i jaki tego efekt? Wszystkie trzy znalazły sobie innych facetów, sam oczekiwałem jedynie uczucia, lojalności, szacunku, zrozumienia, przytulenia od czasu do czasu i namiętnego seksu, niczego więcej. Najwidoczniej dla kobiet to zbyt wiele, dlatego już nie chcę związków, teraz od tego mam przyjaciółkę, nie czepia się, nie wymaga i uwielbia seks :)

"My w wieku 60-70-80 lat możemy spłodzić dziecko, a na sam seks to zawsze chętna się znajdzie." x Spłodzić, ale tylko w teorii :D Myślisz, że facetów starzenie omija? Że plemników jest dużo i są super jakości do śmierci? Otóż faceci przechodzą andropauzę. I - otóż wyobraź sobie, ze już po 40 tylko mały procent twoich plemników nadaje się jeszcze do spłodzenia zdrowego dziecka. Z następną dekada jeszcze mniej. Po 50 nawet jak spłodzisz dziecko, to z bardzo dużym prawdopodobieństwem wady genetycznej. Więc teoretycznie można, ale w praktyce trochę gorzej to wygląda ;) Ciekawe poza tym, czy po 50 będziesz miał jeszcze chęć i ochotę na latanie za małym dzieckiem.. Bo coś mi się nie wydaje, żeby tak było. Na seks łatwo znajdziesz dziewczynę, jak będziesz stary? Nie rozśmieszaj mnie :D Seks już z facetem po 50 to obrzydliwość dla w miarę młodej kobiety. Będziesz musiał być baaardzo kasiasty, no i oczywiście jeśli viagry ci nie zabraknie ;)

Jak będę stary to na seks raczej ochoty już nie będę miał, może z raz na kwartał, więc w takim przypadku może być i prostytutka, a co do płodności, mnóstwo facetów w wieku lat 50-60, ma dzieci z młodymi laskami, więc jak widać to nie problem, poza tym wątpię abym w tym wieku chciał mieć dziecko. Co do ewentualnego wychowania, jakoś babcie i dziadkowie chętnie zajmują się wnukami i przekazują im ważniejsze wartości niż ich rodzice, bo starszy człowiek ma więcej czasu, większą cierpliwość i wie już że kasa, pogoń za karierą i wyścig szczurów, to nie wszystko.

"Po 50 nawet jak spłodzisz dziecko, to z bardzo dużym prawdopodobieństwem wady genetycznej." x To u kobiet i już po 33 roku życia.

a dla mnie to żadna strata. Nie lubię osób nieśmiałych, sama jestem wygadana. Skoro facet miałby się bać podejść i zagadać to czego jeszcze się boi?

" starszy człowiek ma więcej czasu, większą cierpliwość " x Poczekaj najpierw, aż będziesz stary. Zobaczymy jak wielką cierpliwość do dzieci będziesz miał. Na starośc ludzie chcą spokoju, a nie rozwrzeszczanych dzieciorów. To, że babcia z dziadkiem zajmują się wnukami, bo im zostają podrzucone, to nic nie znaczy. Mają odmówić? To, że ktoś tam coś tam powiedział, że jakiś facet spłodził młodej lasce dziecko nie znaczy, że to norma. To jakiś marny odsetek. Że coś można, nie znaczy że się powinno.

gość dziś Chłopy, zrozumcie jedno, tak jak my rozumiemy, ze dla was wygląd jest najważniejszy: biologicznie uwarunkowane jest, że to samiec się stara o samicę! Zawsze tak było, no zawsze - do tej pory, bo teraz wam się coś poprzestawiało w główkach oczko.gif We wszystkich gatunkach tak jest. Tak samo biologiczne jest to, że wy bardziej zwracacie uwagę na wygląd. Kobiety teraz musza wszystko: z***biscie wyglądać, robić pierwszy krok, nic od was nie wymagać, sprzątać, gotować, pracować, rodzić dzieci. A wy co od siebie dajecie? Tylko tyle, że w ogóle istniejecie? x x x miłość możemy wam zaoferować a jeśli jej nie chcecie to znaczy, że jesteście materialistkami

"miłość możemy wam zaoferować a jeśli jej nie chcecie to znaczy, że jesteście materialistkami " xxx Ja bym jeszcze chciała oprócz tej miłości, szacunek, poczucie bezpieczeństwa (nie chodzi o to, że ma się za mnie bić, ale żeby był lojalny, słowny, żebym mogła na nim polegać), przyjaźń i partnerstwo. ;)

jedną taką poznałem to dała mi do zrozumienia, że nie jestem jej godzien a nawet dobrze mnie nie znała, a nie jestem z takich co od razu mówi wszystko o sobie, długo to odchorowałem a teraz jakoś nie żałuję, bo jestem tu gdzie jestem, kilka dużych kroków z przodu niż byłbym wtedy z nią, zwiedzam świat i spotkałem taką która spotkała swojego księcia a że miłości się nie odrzuca to z nią jestem, nie musze się zbytnio starać jak to ma miejsce w przypadku innych kobiet, i dla niej być może zrobię sporo a inne niech zazdroszczą, że to akurat jej się trafił ktoś taki jak ja, że one nie mogą takiego spotkać bo każdy patrzy tylko je w*****ać

czy wy naprawdę macie az taki problem żeby zaakceptować, że się komuś nie podobacie?

czyli właśnie chodzi o wygląd, on jest najważniejszy a dopiero wtedy reszta, chybaże w wieku 20-25 czeka się na ideał

Zobaczymy jak wielką cierpliwość do dzieci będziesz miał. Na starośc ludzie chcą spokoju, a nie rozwrzeszczanych dzieciorów x To wiń rodziców takiego rozwrzeszczanego dzieciaka, że tak go wychowali. Dziecko wychowywane w normalny sposób i w normalnym domu, jest zazwyczaj dobrze ułożone i grzeczne, ale dzisiejsi nieudolni rodzice wolą wszystko zwalić na ADHD.

ze zwalaniem na ADHD jest duży problem, bo przez to dzieci które na to cierpią nie są poważnie traktowane. gość dziś - oczywiście, ciężko jest przeskoczyć to, że ktoś Ci się nie podoba. To jedna z podstaw.

A wiesz o tym, że wynalazca leku na ADHD jakieś dwa lata temu sam stwierdził, że takowa choroba nie istnieje, że to był tylko wymysł na potrzeby rynku, bo firma farmaceutyczna chciała zarobić :) Tak łatwo jest zwalić nieudolność rodziców, złe wychowanie, czy paskudny charakter na chorobę, kiedyś nie było ADHD, dysgrafii, dysleksji i innych bzdur, to wymysł 21 wieku. Pamiętam jak w podstawówce miałem kumpla co miał problem z ortografią, miał zaświadczenie o dysgrafii, dał je nauczycielce, ona je podarła i powiedziała że nie chce żadnych wykrętów, efekt był taki że chłopak w ciągu 2 lat nauczył się poprawnie pisać, bo musiał :) Z dzieckiem i z w ogóle z człowiekiem jest jak z psem, nie ma złych psów, są tylko źle ułożone... oczywiście zawsze są jakieś odstępstwa od reguły i psychopata może się trafić ;)

a wiesz o tym, że badania aktywności mózgu udowodniły, że jednak istnieje? Więc nie pieprz bzdur, niektórym jest naprawdę ciężko przez to.

Każde odstępstwo od szeroko pojętej normy można by tłumaczyć jakąś chorobą, być może faktycznie coś takiego jak ADHD istnieje (być może ta przypadłość powinna mieć zupełnie inną nazwę, bo nazwa ADHD to wymysł) ale nawet jeśli, to dotyka ono bardzo nielicznej grupy ludzi, a dziś co drugie niegrzeczne dziecko ma podobno ADHD :)

co 10 osoba ma schizofrenię, a ta choroba jest rzadsza od adhd

sa kobiety, ktore splodzilu dzieci SWIADOMIE w wieku 50 lat, wiec jakies zasciankowe myslenie macie:D swoja droga ktore dziecko chce miec dziadkow za rodzicow i a pozniej zyc same na swiecie:o

Monica Bellucci czy Salma Hayek

co 10 osoba ma schizofrenię, a ta choroba jest rzadsza od adhd x Na adhd "choruje" około 4-6% populacji, więc wychodzi na to że schizofreników jest 2 razy więcej :) Zresztą temat nie dotyczy defektów umysłowych czy genetycznych, więc można zakończyć tę dyskusję o chorobach.

a kobiety, ktore splodzilu dzieci SWIADOMIE w wieku 50 lat x Taaa przez in vitro, a na to stać niewiele kobiet na szczęście.

zupelnie NATURAlnie:D:D:D

Ja co prawda jestem w szczęśliwym związku, poderwana przez faceta, to on zabiegał, zapraszał na randki. Ale opowiem coś: Jadę dzisiaj autobusem, wsiada piękna dziewczyna z włosami do pasa, w obcisłych spodenkach, koszulce na ramiączkach, ale zaraz zaraz coś mi tutaj nie gra...włosy na nogach? Tak to był facet ok 20 letni, uwierzcie mi przy nim Mateusz Maga to wzór męskości. Dojechałam, robię zakupy w h&m, chłopak doradza swojej dziewczynie: a bo ta nie podkreśla twojej figury, a bo open toe mogą Cię ocierać, a bo rozmiarówka jest zawyżona bo to spodnie boyfriend...Kolejny facet: no i co z tego, że to jest damska torebka prawie nie widać, biorę i nie myślę bo muszę jechać na farbowanie za chwilę... I ja się pytam jak tacy mężczyźni mają podrywać kobiety? Jak to delikatne zniewieściałe bardziej niż nie jedna dziewczyna? Takie nastały czasy, coraz więcej spoczywa na barkach kobiety : prowadzenie domu, dobra praca, wykształcenie. Dziewczynki od małego są ciśnięte w stronę zaradności, ambicji i stąd mamy silne kobiety, i maminsynków, za których mama załatwiała wszystko. To wina nadopiekuńczego wychowania chłopców i rosnących do granic przesady wymagań wobec kobiet. Jak kobiety nie mają być coraz bardziej wymagające? One muszą dźwigać wszystko na swoich barkach, łączyć tak wiele różnych wymagań, podczas gdy faceci rosną na ciepłe kluchy.

Odstępstwa od reguły zawsze mogą się zdarzyć, poza tym to inna klasa kobiet, bogate, zadbane, niezbyt zmęczone obowiązkami i pracą, takie kobiety wolniej się starzeją.

One muszą dźwigać wszystko na swoich barkach x Weź już nie przesadzaj, dziewczyny dziś są strasznie wygodne, szukają ustawionych frajerów, aby nic nie musieć robić. Jaki to ciężar spoczywa na twoich barkach? Facet ci nie pomaga w domu? Wiń siebie, bo takiego sobie wybrałaś! Udany związek i szczęśliwy związek, to związek partnerski gdzie obie strony wiele dają od siebie, a nie tylko oczekują.

Ja tu mówię o podrywaniu i inicjatywie, a nie o obowiązkach domowych. Pomaga mi, niech Cię twoja sfrustrowana trollowata główka o to nie boli. Kiedyś jak dziewczyna podrywała to była latawica, łatwa, a teraz to ona musi bo się biedny chłopiec boi.

A wzięłaś pod uwagę fakt, że wielu facetów nie raz próbowało i zawsze dostawali kosza, więc siłą rzeczy przestali próbować, bo ile można? Mam taką koleżankę która od kilku lat jest sama i często na to narzeka, fajna, ładna dziewczyna, faceci zwracają na nią uwagę i często ją zagadują, a to zapraszają na kawę, a to proszą o numer telefonu, itd... i wiesz co? Ona zawsze, ale to zawsze odmawia, nawet jeśli facet jej się spodobał... gdzie tu logika???

Ja tu mówię o podrywaniu i inicjatywie, a nie o obowiązkach domowych x A ty nadal nie rozumiesz sensu i tego o czym piszą tu faceci. Nie chodzi o to ze kobieta ma latać za facetem, zapraszać go gdzieś, itd. Chodzi o to że kobieta musi dać jakiś znak że też jest zainteresowana, bo nie ma sensu podrywać takiej co sprawia wrażenie chłodnej i obojętnej. Co, facet ma podchodzić do każdej laski na ulicy i pytać czy ta łaskawie się z nim umówi? A co do obowiązków domowych, to pisałaś że dziś wszystko jest na kobiecej głowie, że cały ciężar spoczywa na was, więc wybacz że pomyślałem o domu, nie miałem pojęcia że pisząc wszystko, miałaś na myśli tylko jedną rzecz :P