ile mąż daje wam pieniędzy na wasze zachcianki?

ciekawa jestem, ponieważ pokłóciłam się dzisiaj ze swoim, moje koleżanki dostają nawet po 400 zl !! od meza na buty, ubrania kosmetyki a ja..masakra..daje mi 100 zl i mowi kup cos sobie.. czuje sie przy koleżankach gorsza, bo naet na zakupy nie mam jak z nimi wyjsc, wszystkie zawsze super ubrane odmalowane a ja jak jakas lata:( jak jest u Was dziewczyny?

Yyyy... jak to, ile daje mąż? żartujesz, prawda?? Nie masz swoich pieniędzy? Nie pracujesz, nie zarabiasz? :O p.s. mam męża i dziecko, pracuję na cały etat, dziecko w prywatnym przedszkolu.

a czy to ważne czy pracuję?nie o to pytałam

Durne pytanie. Nic mi nie daje, biore tyle ile potzebuje ze wspolnej kasy.

ja pracuję więc nie muszę pytać, jak autorka pisze ze nie wazne czy pracuje to mamy odpowiedz :-D nie biora takie pod uwage ze po latach tak wlasnie bedzie, to nie twoje pieniadze tylko meza, i musisz czekac na jalmuzne

nic mi nie daje czasem ja mu daje

ze wspólnej? tzn że to co on zarobi jest wasza wspólną wąsnością i możesz z niej korzystać tak?

Gdybym czekała na jałmużnę od męża, to nic bym nie miala, Biorę sama i to z jego pieniędzy. Zwyczajnie kombinuję i już.

nie kretynko, to co on zarobi i ona zarobi, to co zarobil maz jest jego ! widac kretynko zenie pracujesz tylko na nim wisisz, na podpaski tez on ci daje?

tu autorka gosc 22:17 ale jak to robisz? nic Ci nie mówi jak tak bez pytania mu bierzesz ? mój się denerwuje i mówi że jestem nieodpowiedzialna, że wolę kupić buty niż przeliczyć czy starczy na to czy na tamto, co jest nieprawdą! traktuje mnie jak dzieciaka a jestem jego żoną :( mam już go dosyć, czasem myślę o rozwodzie, moje koleżanki mają lepsze życie przy swoich mężach :(

Oboje pracujemy, ale czasami mi sypnie 100 zł, raz na dwa miesiące może i gdzieś zaprosi.Ubieram się za swoje, ale jak dostanę od męża od czasu do czasu kasę, to mam zawsze w zapasie na coś extra :) On więcej zarabia ode mnie. Ja mu zaś rzadziej coś kupuję w prezencie, ale kupuję żeby sprawić mu niespodziankę. Każdy ma swoje osobne konto, dobrze nam tak, dziecku kupujemy po połowie wszystko, za wakacje każdy za siebie płaci, ale jakieś wyjścia na kolację to raz ja zaproszę, a raz mąż. Chociaż mąż częściej :) po prostu ma więcej kasy :P

tu autorka wiedziałam że rzucicie się na mnie jak charpie.. szukam pracy od roku ale bezskutecznie a mąż myśli że nic w tym kierunku nie robie, jest dużo ludzi do pracy u nas, i wykorzystują to, dają 5 zł na h ;/ bez przesady, kto bedzie pracował na 5 zl, poczekam jeszcze troche na jakąś fajna ofertę i będe pracowała. A on tym, że żałujemi tego 200 czy 300 zl wiecej naprawde mnie zniecheca, mialo byc na dobre i na zle

"ze wspólnej? tzn że to co on zarobi jest wasza wspólną wąsnością i możesz z niej korzystać tak? " Nie. "Ze wspolnej" oznacza ze razem zarabiamy i razem wydajemy. Nie wyobrazam sobie powaznego zwiazku / malzenstwa w ktorym kazdy ma swoja osobna kase :O

tu autorka pracujesz ale jednak daje Ci pieniadze ze swoich! a mój nie!

tu autorka gosc 22:28 tez sobie nie wyobrazalam ale jest jak jest.. kiedys mi dawal na toi na tamto a teraz mu szkoda mimo ze jestem jego zona, jak bede pracowala to przeciez tez bede mu cos kupowala

jak to daje mąż kase ? biorę ile potrzebuję zarabiamy oboje jeden wspólny wór z kasą normalnie m.

a moze wypowiedza pie dziewczyny ktore nie maja jeszcze pracy a szukaja?

jestes autorko darmozjadem i tyle w temacie

Nic mi nie daje, zarabiam i nie muszę się prosić o pieniądze na buty czy kosmetyki :/

moj nie umie zarządzać kasą i ja oszczędzam z naszych wyplat i sama muszę jeszcze mu dokładać , TRAKtuje cie jak dziecko bo pewnie za wszystko płaci i mysli na co starczy a ty jak dziecko chcesz nową zabawke dla siebie co miesiac.