Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy w moje urodziny wypada, zęby chłopak mnie gdzieś zabrał?

Polecane posty

Gość gość

Właśnie nie wiem, jak to jest. Mam za kilka dni urodziny, nie odprawiam ich w domu, nikogo nie zapraszam. Mam pytanie w związku z tym: czy wypada, by w tym dniu chłopak mnie gdzieś zaprosił, czy to ja powinnam go zaprosić np. na colę do knajpki? Wspominał coś, że mnie zabierze do kina, ale ja zastanawiam się, czy jako że to ja mam urodziny nie powinnam mu tego kina sfinansować? Co o tym myślicie? Czy może być tak, ze w moje urodziny chłopak mnie gdzieś zaprosi, czy to nietakt z mojej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odprawia to się mszę w kościele!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zęby wypada ze sobą zabierać, nie tylko chłopakowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, nie chce mi się pisać, ale się wysile. Jestem stara, po rozwodzie, teraz w szczęśliwym związku. On MA Cię gdzieś zabrać. Ty chcesz płacić? Przecież to Twoje święto i to chłopak powinien sprawic byś w tym wyjątkowym dniu była szczęśliwa. Zacznij wymagać, bo z Twoim podejściem skończysz szorując mu buty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ale niby zawsze to solenizant powinien zaprosić, a to ja mam urodziny, a nie on, dlatego pytam, czy to na miejscu, by on mnie zapraszał w tym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz urodziny, to ty powinnaś stawiać mu to kino- tak samo jak tort i przyjęcie- zawsze solenizant wyprawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to tak?! To Ty masz urodziny, a on ma Cię gdzieś zapraszać?! To Twoje urodziny, więc mu postaw ciastko i zafunduhj to kino. Przecież zawsze to solenizant zaprasza, a nie solenizanta zapraszają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zrozumiałam że to zaproszenie do kina jest prezentem więc on płaci. Ty go po kinie lub przed zaproś na kawę czy piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, zaproszenie do kina nie jest prezentem, on tylko mi taką propozycję złożył, bo akurat ten dzień ma wolny, a film chce obejrzeć. Prezentem będą czekoladki (bo się wygadał). Tak się zastanawiam, czy by mu tego kina nie zasponsorować, skoro on kupi ł mi czekoladki na urodziny. A w domu nic nie wyprawiam, zadnej imprezy, więc może wypadałoby mu własnie za ten prezent zasponsorować kini, skoro na tort go nie zaproszę, bo nie wyprawiam urodzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jack z tennesse
zęby ma ci zabrać i je dobrze wyszorować, a potem wstawić ci na nowo, myśle że to dobry prezent urodzinowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na zachodzie to chłopak/dziewczyna bierze solenizanta/tke na wypad na miasto i funduje cały wypad. Mnie dziewczyna zaprosiła do restauracji na obiad i na występ, innym razem ja ją na koncert np. Enrique, itd. Ale to zachód, PL się nie wiem do czego zalicza, wschód? zachód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pl to kraj bananowy i każdy ch... na swój strój:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny prezent to jakieś doświadczenie zamiast jakiś durny produkt. Koncert, wypad do restauracji, lot helikopterem, występ teatralny, symfonia, lub np. prezent certyfikat np. do fryzjera, czy na jakiś masaż profesjonalny itp itd. Trzeba ruszyć wyobraźnią troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On do tego kina bardziej idzie dla siebie niż dla mnie. Mnie tylko zaproponował, zeby nie iść samemu. na urodziny kupił mi ptasie mleczko z milki, bo już się wygadał, pytając, czy je lubię, bo kupił i nie chciałby, aby prezent był nietrafiony.. Zastanawiam się, jak się zrewanżować, bo jednak czekoladki dostanę i nie wypadałoby wziąc i powiedzeć "dziękuję". Stąd pomysł z kupieniem mu biletu do kina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kup mu bilet i popcorn, obowiązkowo. Będzie usatysfakcjonowany, a ty zastanów się czy chłopak c***asuje, skoro film wybrał pod własny gust. Ludzie, trochę empatii czyni cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×