Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój ojciec alkoholik czuję że niedługo umrze na własne życzenie

Polecane posty

Gość gość

jestem dorosłą kobieta ,mam dwójkę rodzeństwa, fajną mamę i ojca alkoholika ,z mamą są rozwiedzieni od wielu lat,ja wspominam ojca dobrze,nigdy mnie nie uderzył ,nie krzyczał,nie interesował sie nami wiele ,ale utrzymywaliśmy i utrzymujemy kontak jednak wyłącznie wtedy gdy on jest trzezwy lub w miarę trzezwy ,co zdarza sie rzadko. Ojciec po rozwodzie powoli I sukcesywnie sie staczał,nie bede opisywała każdego etapu ,dosć że napisze co zobaczyłam wczoraj . Dzwonie od kilku dni ,nie odbiera ,więc wsiadłam w auto i pojechałam ,a tam... drzwi wejściowe rozwalone ( ktoś wszedł z buta) in leży z rozbita głową w barłogu ,upał ,godz 14 ,okna na południe otwarte ,zasłony odsłoniete,wszedzie pety, butelki,dywan przerobiony na popielniczke. Byłam z psem którego on bardzo lubi i pies przyleciał sie przywitac ,ojciec skontaktował że to psina i chciał go przytulić ale pies uciekł a ojciec przez 5 min przytulał powietrze... Jego baba ,a a w sumie ex kochanka która mieszka obok powiedziała mi że wczoraj nie zdażył do kibla bo sie wywracał ,patrze ,na srodku pokoju upaprawne gacie i spodnie i mnóstwo much. Tego co zobaczyłam nie da sie opisać , bo jest nie do uwierzenia,to trzeba zobaczyć. Czuje sie jakbym wróciła z pogrzebu:( Zupepłnie nie wiem co robić ,brat sie wystarał załatwił mu leczenie na cito,ale on sie nie zgodził ,przymusowo nie sposób,takie prawo. Ile razy dawaliśmy mu kase to szło na przelew,mieszkanie nie opłacone,mieszka w takim hotelu robotniczym ,auto miał byle jakie ,spienieżył pół roku temu za równowartość flachy chyba. Po tym co zobaczyłam wczoraj mam wrażenie że on już długo nie pożyje,jest tak słaby ,odwodniony,wyniszczony jak lumpy z centralnego,dodatkowo to miejsce w którym mieszka -siedlisko patologii . Czy przechodził ktoś z was cos podobnego ? jak sobie poradziliscie ze swoimi emocjami ,czy można pomóc takiej osobie ? jesli tak to jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze dodam że mój facet bardzo mnie wspiera i chciał pomóc mojemu ojcu ,załatwił mu lekką prace ,żadne kokosy ,ale praca leciutka ,jazda autem po 2-3 h dziennie ,za około 300 zł tygodniowo,chciał go wziać do siebie do domu by go pilnować żeby nie pił i by z nim pracował ,jezdził z nim i zmieniał go na te 2-3 h ,żadne tiry ,rozładunki, osobówka z klimą . Ojciec stale płakał że nie ma kasy więc chciał mu dac porzadną wędkę ,niedługo wywalą go z tego patologicznego mieszkania bo nie płaci,nie wiem gdzie on pójdzie,chyba do przytułku ale tam pić nie można. Nie wiem moze by go ubezwłasnowolnić na jakis czas i dac na odwyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem jakie to ciezkie . Udaj się do gminy moze uda się coś zrobić w sprawie przymusowego leczenia. Zrob to jeszcze raz to czlowiek. Nie uda się. Nic nie zrobisz alkoholik sam musi chciec zrozumieć swoj nałog. Moja ciotka zapiła się we własnym łózku 53 lata pracowala do konca. Nic nie pomagalo rozmowy prosby. Zapila sie bo miala dostep do pieniedzy. Rodzina najblizsza nie chciala tego widziec. W pracy wiedzieli ze pije, rodzina wiedziala nikt nikt nie zareagowal.Normalne mieszkanie w bloku w domu zadbane. Tak pila w samotnosci. Jak ci sie nie uda. Nie miej do siebie zalu. Alkoholik kocha tylko samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie ze ubezwlasnowolnienie i przymusowe leczenie jest jedynym wyjsciem. Muszągo odtruć i zaszyc. Inaczej sam se nieda rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest jeszcze jeden szkopuł ,własnie mi siostra napisała ,on nie ma ubezpieczenia ,nie zgłosił się do UP w terminie i go wywalili tym razem na 9 mc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×