Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość remoncik

Robotnicy w domu: Czy placic im za przerwy obiadowe itd???

Polecane posty

Gość gość
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamknij w koncu ryj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co upup? nie rozumiesz? placi sie i koniec! nie chcesz nie gotuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze to sam zamknij ryj, bo ja ryja nie posiadam ale ty pewnie tak wiec go laskawie zamknij. nikt nie kaze ci tu wlazic i komentowac. zegnam. a po drugie moge sobie upupowac do woli. tez tu nie zagladaj, jesli kultury nie masz. to moj watek i pytanie zadane w pelni kulturalnie. nie potrzebuje opinii takich osob jak ty. pwoiedzialas co wiedzialas wiec juz tu nie wchodz. upup do innych osob. ciebie zegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kretynko jakbyś nie wiedziała, to jest forum, gdzie może pisać każdy, zresztą, dziwisz się że Ci nikt nie odpisuje, skoro tylko osób Ci pisało a Ty kobieto nadal nie rozumiesz i ciągle o tym swoich obiadach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie, gotujesz i oczekujesz ze kasy nie wezma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o obiady. sama je zaproponowalam i przy tym zostane! chodzilo mi o te przerwe ponad godzine dziennie, za ktora tez place. ich praca to usluga dla mnie, jak ide do fryzjera to nie place mu za jego obiadek (czas na niego) i nie oplacam czynszu. to wy macie problem ze zrozumieniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w takim razie wszyscy ludzia korzystający z takowych usług sa niekumaci bo płacą, a Ty nie chcesz.. zresztą rób jak uważasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie chodzi o to, ze nie akceptuje faktu, ze takie sa powiedzmy normy i tak sie utarlo. raczej o to, dlaczego tak jest, po prostu tego nie rozumiem, dlaczego budowlancy maja miec takie taryfy ulgowe, wypada dac jesc, wypada to tamto, za przerwy godzinne sie placi. no kto tak ma w normalnej pracy? a czy taka pielegniarka itd pracuje gorzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stawialam dom wykanczalam go, ocieplalam, robilam kostke i nigdy nie gotowalam obiadów. To zwyczaj starszych pan które odeszły w cień. Z robotnikami umawialam sie z metra lub całości bo z godziny to wyjdziesz jak Zabłocki na mydle. Robotniki to oszusci i kretacze będą robic i pół roku bo z godz placisz. Moja znajoma na początku gotowala im obiady do dnia kiedy skrytykowali ją i od tamtej pory musieli jesc kanapki. Jakie bylo jej zdziwienie ze bez obiadow wyszło taniej. Oczywiście obiady odliczala bo za darmo to mozna dostac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest standard w budowlane. Dwie przerwy półgodzinne. Do tego obiad mile widziany. I wielu pracodawców obiad daje. Taka specyfika branży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TO IM NIE PŁAĆ. Jaki problem?? Powiedz im to co nam tutaj i albo sie godzą na nowe warunki albo WYPAD. Proste? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się, czy ludzie piszący takie brednie w ogóle w życiu zatrudniali robotników. Jeśli to firma, to ich szef decyduje, za co mają płacone. Jeśli masz z każdym umowę indywidualną (o pracę? - to kodeks przewiduje 15 min./8 godz., cywilnoprawną?- to pewnie ustaliłaś wszystko przed podpisaniem) to powinnaś to wiedzieć w dniu rozpoczęcia ich pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakasaj rekawy krolewno i zapierdalaj sama przy remoncie zamiast stekac bez jedzenia bez przerwy za "siedmiokrotna stawke" i spanie, pewnie w baraku jakims, na obiad ziemniary ze zsiadlym mlekiem a struga altruistke. nikt nie zapytal co to za obiady i co to za nocleg. jak jej szkoda zaplacic za przerwe to pewnie ich karmi jak bydlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale przerwa im sie należy, w końcu to ciezka praca fizyczna, i nie pracują po 8h tylko często po 10 a nawet 12... Obiadów nie musiałaś proponowac, Twoja dobra wola. Ale dla mnie to dziwny układ na godzinę, mój tata ma firmę budowlana i umawia się na konkretną robotę za konkretną kasę, określa ile maksymalnie to zajmie i tyle, wtedy nie ma niedomówień, nikt nikogo nie rozlicza z przerw - ma być zrobione w danym terminie i tyle. Oczywiście często ludzie dają obiady ale to juz ich dobra wola i nie ma wpływu na cenę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra wola dawac obiad? Wyobrazasz sobie ile to kosztuje? Przecież faceci nie zjedzą byle co tylko kawał mięsa codziennie do tego ziemniaki surowka kompot, pomnożyć przez liczbe pracowników. To jakis zart dac darmo jedzenie. Moze niech oni dla ciebie darmo pracują? Jak oni tacy skapi ze każą placic za przerwe to w życiu bym im jesc nie dawała. U mnie co najwyżej pic woda mineralna gazowana i niegazowana, kawa, herbata a reszta w swoim zakresie. Koniec kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość000000000000000
pracowałam w budowlance i to naprawdę ciezka robota,jak nie obijają się ciagle to ta godzina to wcale nie dużo i się placi za przwrwy na posiłki.my mielism y ze trzy,ale nie w stalym wymiarze jak nam zeszlo 30 minut,to tyle było,czasem i bywalo ze obiad z godzine...tylko nie było to o stalej porze,tylko staraliśmy się jak pojechać szef musial po materialy itp.,bądź jak bardzo zgłodnieliśmy...kawe można było wypic*****are razy dzennie i zapalić,ale to albo przy robocie albo tylko na szybko 10minut..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do chama, ktory zarzuca mi, ze daje im jesc jak bydlu i spia w barakach: dostali najwiekszy, najladniejszy pokoj na gorze a my z mezem gniezdzimy sie w malutkim, byle oni mieli wygodnie. wiec spia w calkowicie wyremontowanym pokoju, na rowni z nami. jedza to samo co my, czyli normalne obiady, z kawalkiem miesa czy ryby, chwala, ze im bardzo smakuje. do tego ciasto itd. ale wlasnie im ejstes lepszy tym cie bardziej dymaja, zauwazylismy, ze sie zaczynaja niezle o******lac. i do tego robia np od 7 do 20 a wpisuja w dziennik ze robili 1,5 godz wiecej. to dziwne, ze sie nad tym zastanawiam? a co do wysmiewania sie z mojen siedmiokrotnej stawki. no powiedz mi, gdzie zarobiliby tyle nie znajac jezyka ni w zab. wiec sorry, ale akurat tu jestesmy altruistami i tyle, tego nie podwazysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos na zasadzie, jak Polaczki rodaczki glupie to niech placa, jak siedza za granica to kasa im z nieba leci wiec i my przy tym skorzystamy. nie podoba mi sie to, dlatego chcialam chociazby wyjasnic kwestie, czy w budowlance to norma takie placenie za ponad godzinne przerwy na jedzenie. juz nie licze ze wciaz dzwonia albo odbieraja telefony od zon z Polski, bo tacy stesknieni. po prostu wymiekam po dwoch tygodniach. uwazam, ze sa w normalnej pracy a nie na urlopie. malo tego, raz nawet wyszli i wrocili pozno. skad maja miec sile zeby pracowac skoro niewyspani i pewnie po paru glebszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale takie obiadki robione przez zleceniodawcę to spadek po komunie, kiedy o dobrego rzemieślnika trzeba się bylo prosić. Skoro masz czas, sam(a) do pracy nie chodzisz i mozesz dopieszczać robotników obiadami to luksus i doprawdy dziwię się, ze lykasz umawiasz sie z nimi na godziny. Lepiej byłoby od calosci pracy. Dwa lata temu fachowcy wykańczali nam dom, pomagali przy wyborze materiałów i ich przywiezieniu, a żadnych obiadow nie dostali. Ba, nawet kanapki, bo każde z nas w tym czasie pracowalo gdzie indziej. I mieszkali rowniez. Owszem, czuliśmy sie zobowiązani do kupna pączków i kawy, kiedy ich "odwiedzaliśmy" na budowie, ale to bylo sporadycznie. I nikt sie nie czul pokrzywdzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żałuj się dziadow bo cie wy...jebia bez mydła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja robiłam remotny i nigdy w życiu nie latałam z obiadkami dla dziadów, daj spokój. tez pracuję w szpitalu nie wyobrażam sobie, abym musiała latać po sklepach a potem stać w kuchni i gotować facetom obiadki... dobrze się czujesz/ powiedz im, ze za obiady ie liczysz, ale za wolną godzine na jedzenie nie płacisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNIE JEST
W domu robiłam remont, ale obiadów nie gotowałam robotnikom.Kawa, herbata, owszem i nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>W pracy tez masz przerwe na sniadanie/ lunch i tez ci płacą. Wiec raczej to normalne ze sobie licza.<<< x A mi (k_rwa ! ) nikt obiadków w pracy nie gotował :(. x W żadnej pracy na zlecenie nie masz przerw na wyżerkę, a ci ludzie pracują na zleceniu. x To bezczelność, że autorkę obżerają i jeszcze sobie za to każą płacić. x Doją Cię autorko równo :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, ze przerwy sie należą. I niech je robią sobie kiedy chcą. I jedzą co chcą. Ja umawiam sie nie na godziny, a na wykonanie konkretnej usługi. I za to płacę. A czy komus wygodniej zarobić w tydzień, czy w dwa tygodnie z wielogodzinnymi przerwami na obiady w knajpie, to juz jego (rzemieślnika) sprawa. Moi znajomi biorą kanapki z domu, a na obiado- kolację wracają do domu. Pracując 9-10 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17;54 weź się puknij w swój pusty łeb g****o mnie obchodzi jakie mają standardy, standardy w budowlance obowiązują budowlankę, autorka do budowlanki się nie zalicza i sama ustala swoje stawki. Autorko, to jest klasyk, jak dziady wyczują że kobietka sama to będą ciągnąć bez skrupułów w życiu bym im nie płąciła za godzinne posiłki, nawet bym im nie gotowała... skad ci to przyszło w ogóle do głowy/ popatrz na sprawę tak - to ty ich zatrudniasz, oni są twoimi pracownikami i to ty ustalasz zasady, jeśli im się nie podoba to do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko robotnicy potraktowali cie podle. Za twoje dobre serce obiadki i mieszkanie dostalas porządnego kopa w tylek. A na koniec pewnie cie skasuja jak za buraki. Masakra. Ja juz bym się z nimi pozegnala. Zaplac za to co zrobili i niech szukają frajerów. Nie daj się okradac! Szukaj mowej porządnej ekipy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko autorka jest w kropce, bo sama juz te obiady zaczela podawać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze może się z tych obiadkow wycofac i mieszkania tez. Moze powiedzieć ze nie ma na to czasu ze do domu przyjezdzaja znajomi i muszą sobie szukac na własną rękę wtedy zaplac im za tą godzine niech sie udlawiom. Na cudzej krzywdzie daleko nie zajadą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile im płacisz za godzinę (na rękę)? Bo jak po 10 zł/łebka to pracuj sama i odlicz sobie przerwę za posiłek. Za taką ciężką pracę płaci się w Szwecji na czysto 150zł/godz, więc nawet uwzględniając że to inny kraj i inne ceny to zapłać uczciwie a nie skąp ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×