Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cara_

Mój partner się ze mną nie kocha.

Polecane posty

Gość cara_
gość 19:42 a może autorka poza ciałem bardzo dużo ma, nie wiem, oceniasz mnie po tym, że założyłam taki, a nie inny temat? Związek to skomplikowana sprawa i nie wiem, czy wiesz, ale seks w związku jest ważny, a tym bardziej w sytuacji, jeśli jedna strona potrzebuje tego seksu więcej niż druga. Przecież 24h na dobę nie będę się kochać, bo mam jeszcze wiele innych spraw na głowie, ale skoro uważasz że taka sytuacja w której kobieta chodzi za przeproszeniem wq****ona jest normalna, no to spoko, przecież masz prawo uważać co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź młodego kochanka :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz duże potrzeby, to rzeczywiście musisz znaleźć innego faceta, ale takiego ,,jurnego,, :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cara, nie przejmuj się postami, że tak powiem...z doopy :D tu jest sporo frustratów, nieudaczników życiowych, ludzi co pojęcia nie mają jak wyglądają związki, albo piszą przez pryzmat własnego, połamanego życia. problem który Was dotyka jest niestety normą, powszechną ;) dex p.s. ciesz się że masz przynajmniej raz na kilka dni, ja mam już symptomy odstawienia, a z byle kim nie poleze się gzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara_
gość 20:38 ale ja nie chcę kochanka, już prędzej się rozstanę z obecnym. x dex nie przejmuję się, czasem mam odruch tłumaczenia po prostu, w myśl zasady a może coś dotrze ;) No właśnie te raz na kilka dni to jest wtedy jak się namarudzę, a jak raz stwierdziłam, że skoro tak, to ja też nie będę chodzić i prosić to 3 tygodnie przerwy było. No nie chcę kończyć związku, z powodu seksu, ale tu zaczynają wychodzić inne problemy też. Bo wygląda na to, że ten mój facet po prostu nie potrafi wczuć się w sytuację drugiej strony, no bo tak, skoro on chce to ma to w czym problem? No z jego perspektywy nie ma problemu przecież. A ja to co? Przecież jakby to dla mnie problemem nie było to bym o tym nie gadała, bo i po co. Tu już głębsze kwestie zaczynają wychodzić. Nie wiem, może jego poprzednie kobiety go tak przyzwyczaiły, że się starać nie musiał. Bo jak go spytałam jak on by się czuł w takiej sytuacji, to on mi, że nie miał takiej. I już, no po problemie przecież. A później zdziwiony, że mówię że już go nie pociągam pewnie. W ogóle moje uczucia schodzą na drugi plan tutaj. No przecież nie będę ciągle za nim latać, źle się z tym czuję zwyczajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę przejechać się po własnym gatunku. Jesteśmy durnie w większości, sygnały, jeśli nawet do nas docierają, ignorujemy. Uważamy że zdobyliśmy i teraz wystarczy już jak jesteśmy. I tylko i wyłącznie z tego powodu macie skakać wokół nas i chwalić nas, że wieczorem walimy nie cztery, a tylko dwa browary. Z drugiej strony, po Was też mógłbym się przejechać. Walcem :D dex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara_
dex znaczy egoiści :D No tak, przecież mnie kocha to o co mi chodzi :D Czepiam się zwyczajnie ;) A to, że mniej seksu? A może już stary jest :D To tak co by palnąć coś bo palnąć, co bym nie marudziła chyba :D To taki bardziej monolog, nie rozmowa: "ale na początku jakoś Ci się chciało normalnie, to nagle Ci się odechciało?" "a bo może już stary jestem" I z bani :D No tak się zestarzał przez te 2 lata, że tragedia :D dex nie martw się, ja po swoim gatunku też się mogę nieźle przejechać :D Kumpel to mam trzy na krzyż, a tak to sami kumple, bo ze strony kobiet (niestety nigdy nie zrozumiem, jak kobiety mogą być przeciwko sobie) nie raz nieprzyjemności doznałam. A kumpel to chociaż nie będzie ściemnial i kombinował tylko wprost powie o co mu chodzi ;) Tyle, że o ile z kumplami łatwo mi się porozumieć o tyle w przypadku własnego faceta już te wszystkie teorie nie działają nijak. No tak, z kumplami nie sypiam i aż takie zależności emocjonalne w grę nie wchodzą, kumpel mnie nie wkurza, że trza go kijem po plecach, żeby z łaski talerz umył, bo przecież naczynia to same czyste w szafkach lądują :D W jakiś bliżej niewyjaśniony sposób się tam rozmnażają :D Ja nie wiem, za co my Was kochamy :D Mój to ostatnio z rozbrajającym uśmiechem "no co, no przecież pozmywałem", kieliszki po winie, bo akurat piliśmy winko wtedy i chyba ze dwa talerze, które pod ręką były :D Jak z dzieckiem, naprawdę ;) Już przeżyję aż się schłodzi, siłą go do tego łóżka nie zaciągne ;) Bo teraz to mu za gorąco, koło 24tej może będzie chłodniej to będę atakować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na wieczne problemy ze zmywaniem kupiłem...zmywarkę :) Z tym wiekiem to wiesz...reguły nie ma, ale znasz krzywą popędu seksualnego u kobiet i mężczyzn w kontekście wieku? Cholera, mus mi się uleczyć szybko, czas leci a ja tu swój potencjał marnuję :D dex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara_
Mniej więcej się orientuję, ale ja raczej nie trzymam się "przeciętnych wytycznych" ;) U każdego człowieka przebiega to inaczej, tak jak wcześniej pisałam ja libido zawsze miałam wysokie i jak to przeanalizuję teraz to raczej mi się nie podniosło, bo "taki wiek". Pewnie mam takie wrażenie, bo seksu teraz mniej ;) No tak, mój na problemy z gotowaniem kupił mikrofale :D A potencjał trza wykorzystywać, także szybko się lecz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go i nie rozstrzasaj tego. Olej ciula i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×