Czy ten związek jest chory?

Jestem z nim od pół roku. On kilka lat temu był moim szefem. Pół roku temu zaczęłam z nim pisać przez internet. Po niedługim czasie zaczęły się spotkania. Tylko jak sobie o tym pomyśle to coś ze mną jest nie tak. Mam 26 lat, on 41 i mamy taki układ jakby między sobą, że on udaje mojego ojca a ze mną ma też takie stosunki jak wiadomo mężczyzna z kobietą. Niestety on mimo że często sie spotykamy i codziennie rozmawiamy, ukrywa mnie przed znajomymi mimo że jest po rozwodzie. Był zły że wygadałam się że się z nim spotykam i nawet doszło wtedy do rękoczynów, ale mu wybaczyłam. Nie wiem czy to ma sens bo ja bardziej widze w nim ojca a on obiekt seksualny we mnie.

Mówię do niego -tato i on nawet to lubi ale męczy mnie to że on jakby traktuje mnie z wyższością. Dalej też zachowuje sie jak mój szef.

Ma kogoś, albo Cię traktuje jak gówniarę i wstydzi się - przepraszam że tak z grubej rury, ale sama pytasz. Tak, to nie jest normalny związek i nigdy nim nie będzie. Dla własnego dobra daj sobie spokój.

O matko mówisz mu tato? To saa też jesteś chora. Albo to prowokacja.

No raczej traktuje jak gówniarę, bo co wieczór rozmawiamy ze soba do pozna i czesto tez jestem u niego w mieszkaniu. Mam pretensje do siebie, bo ja traktuje go jak ojca i niestety przez to zachowuje sie jak dziecko. mam uraz z dziecinstwa bo moj ojciec sie mna nie interesowal, ateraz doroslemu facetowi pcham sie na kolana.

Wiem że to dziwne, ale mówie do niego tato i on sie na to zgodzil i nie robil problemow z tego. Ciezko to ogarnac, wiem.

On zamilkł nagle. Nie wiem co myslec. Od wczoraj milczy.

tak to chory związek ! Jeżeli się kochacie, to jaki to wstyd , że jest taka różnica wieku, niech ludzie gadają, k***a ile macie lat ? Nie ma sensu, spójrz na to przyszłościowo, zajdziesz z nim w ciąze ( jeżeli planujesz ) i co dalej ? urodzisz mu WNUKA ,nie syna ? chore, chore i jeszcze raz NAIWNE , niech znajdzie taką, w jego wieku , której nie ukryje przed znajomymi,

albo prowo albo wzmagasz leczenia