Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ja jestem jakas inna czy slusznie sie obrazilam na meza kto ma racje

Polecane posty

Gość gość
21:15 a na czym dokładnie polega ta wygoda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda z nas chciałaby mieć takie problemy :D Sorry , ale problem z d**y :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 20:58 Hahaha ale ja nie jestem autorką topiku. Mój mąż akurat nie kazał mi nigdy miejsca bratu ustępować. Hehe A ty jak chcesz to ustępuj zawsze miejsce wszystkim bez powodu i jedź zawsze z tyłu nawet jak będziesz rzygać z powodu choroby lokomocyjnej XXXX TO Twoj "inteligentny inaczej"komentarz sprawił, że pomyliłam Cię z tępą Autorką tego wpisu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 21:15 a na czym dokładnie polega ta wygoda ? Z WYGODY DLA GOŚCIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tym, że nie musiałam wysiadać, żeby kogoś wypuścić, na tym, że z tyłu było mniej miejsca niż z przodu i mi było wygodniej niż dorosłemu facetowi, bo jestem niska i drobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedz na pytanie autorki- tak uwazam ze to ty jestes jakas inna wyolbrzymiasz ludzie? na prawde przjemujecie sie takimi pierdołami? co to za róznica kto gdzie siedzi? mysle ze zwracasz uwage na takie pierdoły bo czujesz sie za mało wazna dla męża, moze niedowartosciowana dlatego zwracasz na to uwage kobieta adorowana przez meza, majaca stabilne poczucie własnej wartosci ma to w d***e...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
To u nas była taka sutuacja , ze maz z corką jechal odebrać kolege z dziewczyną z lotniska, mąż kierowca ( oczywiście) corka na przednim fotelu na podduupkuu. Jak wpakowali bagaże to ktores z nich zaporponowalo( chyba mąż ) ze ktoś z dorosłych jaka chcce to niech siądzie z przodu , no i mloda w bunt,protest, nie dala się wygonić do tylu, za żadne skarby do tylu nie poszla, wiec tamci jechali z tylu a wscik paskuda z przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież jak jest auto z szoferem, to gość siedzi z tyłu, a nie obok kierowcy... nie znacie zasad :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec mojego męża uwielbiał osobiście mnie przesadzać do tylu bo "ojciec jest ważniejszy niż zona". Taki mieli zwyczaj ze rodzice to bóstwa niemal. Alex raz prowadząc auto powiedziałam tak mężowi "słuchaj przesiadz się do tyłu bo ona mama woli z przodu ". Zrobił mi gadka o ważności męża itp Ale w połowie załapał o co chodzi i więcej swojemu ojcu na takie zachowanie nie pozwolił. Teściowe do dziś mają problem z utratą 1 miejscach hierarchii synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za brata bym się nie obrażała na Twoim miejscu.To jest rodzina i to bliska. Ale jakby np chciał Cię przesadzać bo np jakaś koleżanka czy inna baba miałaby wg niego jechać z przodu to miałabyś prawo się wkurwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzoobiektywnaosoba
Ja mam taką zasadę, że innego mężczyznę zawsze wpuszczam z przodu, oni są po prostu więksi, jest im wygodniej poza tym mamy auto 2-drzwiowe i jest łatwiej mi wskoczyć na tył przez siedzenie niż wielkiemu chłopu. Tak samo rodzina moja czy partnera, ustępuje im miejsca z przodu żeby im było wygodniej. Cała reszta kobiet jedzie z tyłu jak chcą podwózkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętajcie że z tyłu siedziało dziecko. Autorka, ja na twoim miejscu sama bym poszła do dziecka w tej sytuacji. W ogóle zawsze siedzę przy córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To siedź przy córce aż do osiemnastki. Autorko, nie wyolbrzymiasz. Nie wyobrażam sobie, że mąż mnie ,,przesadza" jak mu pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie robić scen o takie piedoły. A gdyby dodał "przesiądź sie chcę z bratem pogadać?" lepiej by zabrzmiało? Byłabyś mniej urażona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
looo matkooo hehe mój mąż ma zonę idealna :) naprawde muszę mu pokazać ten temat hehe Nie wierze ze z takie pierdoły mozna zrobić problem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz jak to jest żono idealna? Daj palec, to Ci upierdzieli całą rękę. Twoja pozycja nie pogarsza się na raz, ale po trochu. I nawet nie będziesz wiedziała kiedy mąż zacznie Tobą rządzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jaki sposób zastosowanie się do zasad dobrego wychowania ma umniejszyć moją pozycję? :o Ale co chamice ze wsi mogą wiedzieć o dobrym wychowaniu? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się zapytała po prostu z jakiej racji mam się przesiąść, jakby mi podał jakiś racjonalny powód to ok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że autorce nie chodzi o to miejsce a o to, że " mąż jej kazał" co to znaczy kazał. Skoro są małżeństwem mają wspólny budżet to i opłaty za paliwo i auto też są wspólne i nie ważne kto teraz jedzie. Autorka jako współwłaściciel poczuła się tak jak by mąż powiedział przyjeżdża mój brat spisz na kanapie. No ludzie mąż mógł zapytać czy nie będzie miała nic przeciwko a nie kazać. Ja również z mężem jeżdżę i kiedy widzę, że jest to teść osoba starsza sama się przesiadam ale brat i to młodszy może jechać z tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:''wiesz co moze bys usiadla z tylu z dzieckiem a moj brat kolo mnie z przodu! '' Myślę że to nie był raczej rozkaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha, uśmiałam się. Problem z niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zamiast fuczeć i dąsać się, może warto by było zapytać dlaczego prosi cię o zwolnienie miejsca dla brata? Moze faktycznie chodzi o to, że chiał z nim pogadać a ciężko rozmawia się z siedzącym z tyłu, może jest jakiś inny powód? NIe czuj się urażona bo pradowpodobnie nie chodzi tu o żadną hierarchię czy coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zasady savoir vivre to jedno, a wyrzucenie żony to drugie. Prostak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słowa :''wiesz co moze bys usiadla z tylu z dzieckiem a moj brat kolo mnie z przodu! '' to raczej nie wyrzucenie a prośba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja j***e, baby to jednak sa problematyczne i z byle p*****ly potrafia afere zrobic, ile ty masz lat? 15?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak żona zasad nie zna to mąż musi zadbać o jej edukację. Widać rodzice nie umieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem przesadzasz i to ostro jak jakas stuknieta baba.To jego brat miał siedzieć koło waszego dziecka? Wielkie halo zamiast się cieszyć ze siedzisz koło własnego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha w życiu bym się nie przesiadla. niepotrzebna ta afera trzeba bylo go od razu wysmiac ze chyba sobie zartuje. ktos wsiada tam gdzie jest miejsce i tyle co to za jakies przesiadki. bezsensu. a gdyby np ten brat by sie na szybko musial dosiasc z przystanku np to tez kabaret zeona sie przesiada zeby on z przodu musial siedziec? nawet matce meza nigdy nie ustepuje bo zawsze jezdze kolo meza i co mnie to obchodzi ze jej z tylu nie wygodnie? jak jej nie wygodnie to proponuje pojechac autobusem lub tramwajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A swojej mamusi ustapisz czy też nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nawet matce meza nigdy nie ustepuje bo zawsze jezdze kolo meza i co mnie to obchodzi ze jej z tylu nie wygodnie? jak jej nie wygodnie to proponuje pojechac autobusem lub tramwajem. " Pokazujesz tylko swój brak wychowania i kultury osobistej. Trzeba było lepiej cicho siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×