Czy ja jestem jakas inna czy slusznie sie obrazilam na meza kto ma racje

Ja zawsze jak kogoś bierzemy ustępuje miejsca. obojętne czy jest młodszy czy starszy. Tak mnie nauczono to jest najlepsze miejsce w aucie a zapraszasz kogoś więc jest Twoim gościem.

Ja tez zawsze ustępuje miejsca i przesiadam sie do tylu . Nieważne czy jest to moja mama .teściowa ,teściu czy brat męża. .

Jak pies we własnym samochodzie się niektóre zachowują, oddają "najlepsze miejsce". Jakie kur/wa najlepsze miejsce? Zwykłe siedzenie, siadaj na d**e i jedź a nie filozofujesz.

"Jak pies we własnym samochodzie się niektóre zachowują, oddają "najlepsze miejsce". Jakie kur/wa najlepsze miejsce? Zwykłe siedzenie, siadaj na d**e i jedź a nie filozofujesz. " Jak przychodzi do Ciebie gość to sadasz go na twardym taborecie, a sama rozsiadasz się w wygodnym fotelu (tak, zakładamy tutaj, że masz tylko jeden taboret i jeden fotel)? Tak jest, że miejsce obok kierowcy, jeśli jest nim właściciel, a nie wynajęty kierowca/taksówkarz, jest właśnie "miejscem najlepszym", można powiedzieć honorowym. I tyle. Tu nie ma co dyskutować, bo to jest fakt. Ale jak ktoś jest niewychowany to tego nie zrozumie i będzie kazać teściowej jeździć autobusem. :o

Ja perdole. Na sto procent nie tylko brat mieszka na wsi ale ty pewnie też. Poza tym wg. savoir vivre najbardziej prestiżowym miejscem jest " z tyłu po przekątnej od kierowcy" jak juz taka wiejska dama z Ciebie.

No i co takiego sie stało ze maz autorki poprosił ja o przejście do tylu? swiat sie zawalił ? naprawde róbcie problemy z niczego .