Żonaty facet proponuje mi romans Wejść w to

kaochana, jesli w ogóle ROZWAŻASZ tę propozycję, to jestes warta tego zdradliwego GNOJA- swój ciągnie do swojej... a o nieuczuciowym angażowaniu sie, to powiem- z zasady kobiety sie angazują- chyba,że zajmuja sie tym zawodowo czyli sa prostytutkami... bye

Ha ha "typowo polskie" Jasne w innych krajach szanuje się takie kobiety lol :D

jesteś dziwna, jak ci proponuje? czyli co? powiedział tobie ze pare razy w miesiącu przyjdzie do twojego domu na bzykanie? weź się ogarnij masz cos deklem, byłas rok sama i marnujesz szanse na poznanie kogos na serio, na zycie. kup se wibrator ale qrwa szanuj się bo inni tego nie zrobią, weź tez pod uwagę fakt, ze kiedyś to się skończy a pracować nadal w tym samym miejscu będziesz chciała?mysl ze jest jakies jutro bo szkoda zycia no i wypinasz d**e komus kto niby już opiekuje się jakąś kobietą, no i wesołych świąt:-)

powiedz mu ze się zgodzisz jak jego zona nie będzie miała nic przeciwko temu, wiec może od razu do niej niech dzwoni i zapyta

Jak się proponuje romans? Siada się w kawiarni jak na spotkaniu biznesowym i on ci składa ofertę, a ty obiecujesz ją rozpatrzyć? :P Uprzedzam, nie jestem złośliwa... pytam z ciekawości :)

Nic z tych rzeczy, po prostu tak się zgadaliśmy, złapał mnie za rękę, przytulił do siebie i pocałował, zapytał czy jest szansa byśmy byli bliżej no wiecie o co chodzi.... No ale ta obrączka

Moralność Kalego.

żałosny facet, jeśli lubisz jak ktoś cię nie szanuje to sobie w to wejdź

a potem za loży kolejny temat: ''MÓ(!)facet mówi mi,że nie rzuci swojej żony, a my bedziemy mieli dziecko'' :D:D:D