jestem kobietą i nie lubię innych kobiet

w tej chwili już sie pogodziłam z tym ze nie mam żadnych koleżanek ,ale kiedyś było mi trudno. Kobiety po prostu są dla mnie strasznie nudne. Nie interesuje mnie moda ,zakupy ,plotki,przechwalanki,podkładanie świń ,zdrady i długośc***enisów ,strojenie sie i ekskluzywne wakacje. Przyjrzałam się sobie-wychodzi że wszystko ze mną ok ,mam meża,dziecko,pracę ,ludzie raczej mnie lubią ,ale nie mam z nimi o czym gadac poza pracą. Mam swój świat-ksiażki,wyprawy survivalowe,filmy dokumentalne i przyrodnicze,żeglowanie,wspinaczka izwierzęta. Wiadomo dbam o siebie ale to raczej minimalizm ,mały makijaż , zadbane paznokcie,kilka zestawów ciekawych ,nietuzinkowych ubrań. Jak sa modne rurki to ja nadal noszę szwedy bo lepiej w nich wyglądam i lepiej się czuję. nie wywlekam kazdego domowego szczegółu na powierzchnie,nie opowiadam jak to mój syn świetnie zna dwa jezyki ,że mąż założył filie firmy w innym miescie i że wreszcie sie budujemy. Cieszę sie szcześciem innych ,nie złorzecze ,nie zazdroszczę. Taka jestem i dlatego nie pasuję do kobiecego świata,wśród facetów nie ma takiej chorej rywalizacji i bezinteresownej złośliwości,faceci mają pasje i je realizują ,kobiety jecza że nie mają czasu bo dzieci ,bo gotowanie ,bo mąż zły ,bo kasy brak (a jak ma być nie brak skoro wydala już w tym mc 1000 zł na ciuchy?)

W takim razie co Ci przeszkadza, skoro tutaj o tym piszesz? Jaki masz z tym problem?

Masz rację ale musisz wziąć pod uwagę fakt że kobiety były tysiące lat zniewolone i chociaż fizycznie sa wolne to mentalnie dalej praktykują życie pasożyta i niewolnicy. Rynek pracy też nie jest dla kobiet tak samo atrakcyjny jak dla mężczyzn. Kobiety dalej wychowuja synow wyolbrzymiajac różnice plciowe, na niedorozwoi emocjonalnych którzy potem proboja zabierać kobietom wolność. I tak kółko się zamyka

typowa baba majaca sie za platek sniegu...jest taka wyjatkowa, inna niz wszystkie, nie ma babskich zainteresowan. Tak naprawde ma niska samoocene, karmi ego uwaga facetow, a kobiety widzi jako konkurencje.

Nie,to ty jesteś nienormalna. Malowanie paznokci czy lepienie pierogow to nie sa kreatywne zainteresowania. Siedź sobie dalej w swoim kieracie i nie zabieraj głosu kurko z kurzym rozumkiem.

autorka wyraznie ma kompleksy...jaka to ona jest niezwykla i unikatowa...no bo czyta...i nosi spodnie ktore jej pasuja (kto by pomyslal)...i ma unikatowe ubrania! Jak gorniara z gimnazjum chcaca byc oryginalna :D

Zal ci d**e sciska że nie potrafisz się niczym zainteresowac?

Wiesz co, ja myślę podobnie, ale mimo to znalazłam kilka dziewczyn, z którymi mogę chociażby normalnie porozmawiać. Czasem zdarzy się, że jak są razem to zjeżdżają na tematy o związkach gwiazdorów, których ja nie znam albo w którym mieście są sklepy jakiejś sieci odzieżowej, której też nie znam, ale po prostu przeczekuję ten moment ;) Myślę też, że żeby z dziewczynami móc rozmawiać o czymś więcej niż mężu, pogodzie, paznokciach i ciuchach trzeba ****ardziej poznać. Że te tematy, które cię nudzą są czymś jakby bezpieczną bazą w kobiecym społeczeństwie, tak jak rozmowa o pogodzie ze starszym człowiekiem. Po wgłębieniu się w znajomość ludzie są bardziej gotowi mówić o swoich zainteresowaniach, marzeniach, przemyśleniach, poglądach w szerszym zakresie. Gorzej jak się okaże, że i tak ograniczają się one do "babskich spraw" :D

mnie? Nie, ja mam zainteresowania i znam wiele kobiet z ciekawymi pasjami. Autorka po prostu będzie ich unikać bo to by rozbiło jej bańkę w której wszystkie kobiety to pustaki, a ona jedna lubi czytać i jeździć na żagle. Chyba ciężko jej omijać wszystkie te kobiety które tam spotyka.

Sama sobie przeczysz,bo ci ciśnienie skoczylo. Więc pewnie siedzisz na d***e bo nie skonczylas zawodowki a wolny czas spedzasz w maglu

nieprawda, wcale nie jestem żadną gwiazdą ,jestem przeciętnej urody i figury,faceci wcale mnie nie gloryfikuja ,widzą we mnie kumpla. Jestem świadoma swoich mocnych jak i słabych stron. Np nie lubię i nie bardzo potrafię gotować,robi to maż. jestem też troche bałaganiara. Bardzo bym chciała poznać normalną (w moim odczuciu) kumpelę ,ale każda właśnie ma się za imozę i wspomniany płatek śniegu,a w głowie siano:(

za mimozę*

otóż to, typowa doopolizka w rzeczywistości podlizujesz się facetom i szukasz wśród nich akceptacji, bo nie umiesz nawiązywać relacji z innymi kobietami :)

Nie wiem co jest złego w byciu oryginalną.

jeteś taką samą mimozą jak one, po prostu faceci zawsze lepiej traktują kobiety (nawet te kumpleki, obiektywnie przeciętnie atrakcyjne) bo tak są wychowani. U kobiet nie miałaybyś ulgii ze względu na płeć.

obawiam sie że wiekszosć komentujacych w ogóle nie zrozumiała tematu :o

oj zrozumiałyśmy aż za dobrze. Pełno jest takich kobiet jak autorka, całkiem przeciętne babki, ale trzymają się z facetami bo bycie "kumpleką" sprawia, że czują się wyjątkowe.

piszesz na forum DLA KOBIET, że nie lubisz innych kobiet chyba nie jesteś na tyle tępa, by oczekiwać od nas poklasku? albo gorzej, poklasku od psychicznie chorych prawiczków?

i jeszcze przeczy sama sobie. Z jednej strony nie interesują ją babskie tematy, a z drugiej pół akapitu poświęca na opisywanie tego jak się ubiera i jaka jest unikatowa. I niby fakt, że nie chwali osiągnięć swojego dziecka ma dowodzić, że jest inna? To nawet faceci chwalą się swoimi dziećmi, to po prostu rodzicielska duma

Większość kobiet jest tepa a Polki sa najglupsze na świecie, nie da się z nimi wytrzymać i z ich p********iem o wyglądzie,zakupach i innych prymitywnych zainteresowaniach

Autorka napisała jedno zdanie na temat wygladu a wiekszosc z was mówi dziennie 700 zdań o tym jak wygląda.

w rzeczywistości kobiety, których faktycznie nie interesują te tematy nie mają czasu by o tym pisać na forum DLA KOBIET :)

autorka napisała jeden krótki post w którym mocno podkreśliła to jak unikatowo się ubiera. To trochę śmieszne :) I ten tekst...faceci mają pasje i je realizują, a skąd ona ma wiedzieć o pasjach kobiet skoro z nimi nie rozmawia?

gdybyśmy nie interesowały się swoim wyglądem, to miałybyśmy włosy pod pachami, na nogach, na waginach, jedną brew, wąsiki na wargach, pryszcze, tłuste włosy, byłybyśmy tłuste, szare, nudne ciuchy i kompletnie bez makijażu. tego oczekujecie, chłopcy?

No a czym różni się gadanie o wygladzie od gadaniu o wyproznianiu się? Tak samo nędzny temat do konwersacji. Ileż można gadać o wyrywaniu kudlow i maseczkach na pryszcze? Normalna kobieta dba o siebie ale o tym nie gledzi przez resztę dnia. Bezmozgi

zabawna rzecz, bo mam wrażenie, że większość z was, chłopcy, lubi mówić o wypróżnianiu się, seksie i chlaniu przez większość dnia

ja bym chciał taką żonę jak autorka, wasze komentarze dowodzą jakie jesteście puste

Pusta jest autorka...chwalic sie niczym

Wrzucasz wszystkie do jednego wora a to tez nie jest za mądre. Zyj i daj zyc innym

Dlaczego jestem pusta? Bo nie lubię takiego braku lojalności, który świadczy wyłącznie o kompleksach autorki? Interesuję się w równym stopniu ciuchami, makijażem i pierdołami, co filmami dokumentalnymi, Grą o Tron, Top Gear i grami wideo, ale nie uznaję za stosowne obrażać inne kobiety. Dlaczego? Lojalność.