załamka po wynikach rekrutacji

studiuję już ale chciałam zacząć drugi kierunek (językowy). Nie wyszło mi i bardzo się podłamałam jak zobaczyłam wyniki. Myślę o kursie, żeby chociaż tak się uczyć ale to już nie to samo przecież.. Pocieszy ktoś? :(

Ja Cię pocieszę :) Spróbujesz jeszcze raz w przyszłym roku. Rok w tę czy we w tę naprawdę nie ma decydującego znaczenia dla całego życia.

kurs języka to bardzo dobry pomysł, koleżanko :) na Twoim miejscu bym się już studiami tak nie przejmowała, tzn. tym, że się na drugi kierunek nie dostałam - pewnie tak miało być :) a taki kurs szybciej się skończy, mniej stresu przejdziesz, ludzi nowych i tak poznasz oraz nauczysz się języka przy okazji w bardziej kameralnym gronie i kto wie, czy nie z lepszym skutkiem :)

ja Cie studentko pocieszę, lubisz jak Cię facet liże po ci.pce?:)

studentki i język francuski mm to jest to co lubię jak dobra lekcja francuza :)

no może macie rację tylko boję się czy będę mieć motywację. Chodziłam długo na ang i zawsze tak wychodziło, że nie starczało czasu na naukę. Zadania zawsze robiłam, osłuchałam się i trochę jestem pewniejsza. Obiecałam sobie, że przez wakację się pouczę bo jestem w domu... Ale i tak trochę smutek jest chociaż podejrzewałam, że nic z tego nie będzie..

spoko, jak będziesz klientom szybko trzepać konia to na pewno coś z tego będzie studentko

może bez takich co? Nie ceń wszystkich jedną miarą bo się przejedziesz

12:36 = kolejna studentka na kafe która cnotkę udaje