w polsce nie powinno byc alimentow na dziecko

autorze daje, radę mam kieszonkowe od babci to mam na nowe buty czy spodnie, dodatkowo mam 200zł rodzinnego, dzieciaki zawsze zabieram może nie na wycieczki ale spacery,pikniki,na plaże,na plac zabaw, przejażdżkę pociągiem, znajduję na to jakieś 15 zł to nie majatek, wszędzie je zabieram w zoo też były rok temu ze mną ale tam to je tatuś zabiera (bo jego kochanka mieszka koło zoo), ost.był w mojej miejscowości festyn też znalazła się kasa by mogły poszaleć w dmuchanym zamku. na wszystko mam, czasem uda się coś sprzedać na olx lub dorobić w lesie czy polu (choć nie przepadam)

12:16 bo założylem ten temat aby zdobyć to pojęcie.

ja nikogo nie żebrze, honor mi nie pozwala... dobra idę z dziećmi teraz na spacer i przy okazji wyślę paczkę z olx) ale zajrzę tu jeszcze później na pewno... papa

ja nie pijam kawy: to dobrze . cos w tv mowili, ze ten cały Duda ma dac 500zł na drugie dziecko. szkoda tylko,ze na drugie no ale nie jestesmy az tak bogatym krajem , i to pewnie tez na zachete aby dzieci sie rodziły

ja nie pijam kawy: nie pisałem o tobie tylko o kolezance która zebrze o miłosc ojca bo ma ja wd***e, nawet tak nie mysl ze to o tobie. przeczytaj jeszcze raz bo mi glupio az. papa

No niestety, moje dzieci za ojcem tesknia bardzo, jak mam im wytłumaczyć, że debil woli nową rodzinkę? ;/ kiedyś je zabierał czasem, ale teraz nie ma czasu, jak mu mówię, że mógłby ich czasem odwiedzić, to odpowiada, że o co mi chodzi, przecież płacę na nich ;\ ja nie pijam kawy, a tobie to powinni w ogole jakis pomnik postawic, powodzenia :)

A ja mogę się z byłym rozliczyć z każdej zlotowki, która dostaje na dziecko ponieważ te pieniądze faktycznie przeznaczam na dziecka potrzeby. 2 miesiace temu zostały podwyzszone alimenty i były nie wnosil żadnych żali, bo wie, ze potrzeby dziecka z wiekiem rosną. Ale ja również wiem, ze też moim obowiazkiem jest utrzymać dziecko. Mam 600 zł alimentow więc ja również muszę te600 zł dać na utrzymanie. Bo mężczyzna to nie jest bankomat. Mam kilka znajomych, które alimenty przeznaczaja na siebie i to mnie przeraza. Alimenty są na dziecko, a nie na zachcianki matki. Mój były, choć nigdy nie prosilam i nie prosze go o nic dodatkowo, kupuje czasem dziecku cos ekstra do ubrania, buty itp. Mimo, ze mam alimenty to zaoferowal się, ze dolozy polowe do wyprawki.

żeby zdobyć pojęcie, nie musisz zakładać tak brzmiącego tematu, ale mam nadzieję, że nieco ci się rozjaśniło w głowie jak to "różowo" żyje się za alimenty samotnym matkom- niejeden samotny ojciec w takiej sytuacji poszedłby po kilku miesiącach rzucić się z mostu

12:38 zgadzam sie z toba w 100%

hmmm

"Ale ja również wiem, ze też moim obowiazkiem jest utrzymać dziecko. Mam 600 zł alimentow więc ja również muszę te600 zł dać na utrzymanie. Bo mężczyzna to nie jest bankomat. Mam kilka znajomych, które alimenty przeznaczaja na siebie i to mnie przeraza. Alimenty są na dziecko, a nie na zachcianki matki. Mój były, choć nigdy nie prosilam i nie prosze go o nic dodatkowo, kupuje czasem dziecku cos ekstra do ubrania, buty itp. Mimo, ze mam alimenty to zaoferowal się, ze dolozy polowe do wyprawki." Ojej no jestes z******ta...twoje dziecko wychowuje sie w rozbitej rodzinie a ty robisz z siebie super mamusie ? swoja droga 600 zł ??? nie wstyd twojemu facetowi płacić takie ochłapy na własne dziecko ?

jej faceta się spytaj, czy mu nie wstyd :o

Sam pomysł dobry, ale bardzo kłopotliwy, wręcz nierealny w realizacji.

Kij ma dwa konce niestety. Mamy ktorym byli nie placa z gory przekreslaja tych normalnych facetow a tacy tez sa.czasem dzieci zadaja alimentow na basen silownie imprezy uzywki choc maja wyroki za np. Gwalty a to nie fair wobec uczciwych ojcow. Sa dzieci ktore pracuja na czarno tylko po to zeby wyludzic alimenty. Nie oceniajcie z gory ludzi bo czasrm ojciec moze byc lepsza strona a czasem matka wszystko trzeba oceniac indywidualnie.