Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

związek trudny wybor zostać czy odejść poradzcie

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy razem od kilku miesięcy. Ja mam 27 on 29 lat. Ogólnie jest ok, tylko no właśnie jest tylko. Nie mieszkamy razem, on chce ja nie wiem. Oboje pracujemy. Nie wiem czy to chwilowe zmęczenie/wypalenie czy coś innego? On ma dużo pasji, samochody jeździ w amatorskich wyścigach, fotografia, uwielbia wycieczki, zwiedzać różne miejsca, nie lubi bezczynnego siedzenia, dusza towarzystwa. A ja? Typowa domatorka, lubię siedzieć w domu, obejrzeć czasem jakiś film, przeczytać książkę itp. Czy czasem pobyć po prostu sama ze sobą. Nie lubię być w centrum, wolę stać na uboczu. Nie jest też tak, że ja nie mam swoich zainteresowań bo lubię uczyć się języków obcych. Są też kwestie finansowe. Ja jestem raczej oszczędna, on znów inwestuje w swoje pasje, np ostatnio kupił sobie aparat za ponad 5 tys zł. Niby nie powinno mnie to obchodzić bo to jego kasa, może robić z nią co chce, ale zaświeciła mi się jakaś tam żarówka w głowie co by było jakbyśmy byli rodziną, mieli dzieci a on by dalej tak inwestował w swoje pasje. Nie wiem co robić bo osobno źle mi ale razem z nim też się meczę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wolalabys miec skapcialego chlopa co nie mazadnych pasji i chleje browar z kolegami? Ale wymyslasz dziewczyno.Pozazdroscic rozterek . ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie wolałabym. ale sama nie wiem czemu mi to zaczęło przeszkadzać, przytłaczać mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim powinnaś porozmawiać z nim o swoich obawach. Chyba lepiej, że inwestuje w swe pasje teraz, póki może sobie na to pozwolić. To nie znaczy wcale, że jak założycie rodzinę, to będzie tak robił dalej. Stwarzasz sobie sama problemy poprzez swoje obawy, a przecież twój facet nie dał Ci do zrozumienia, że coś mu w Tobie przeszkadza. On chce z Tobą zamieszkać i żyć i powinnaś to zrobić czym prędzej, albowiem związek osób, które nie mieszkają ze sobą, nie jest do końca prawdziwym związkiem. Zamieszkanie razem będzie prawdziwym testem dla Was i dopiero wtedy się okaże, czy do siebie pasujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ojca to on dobrym materialem nie jest, jesli w przyszlosci chcialbys miec dzieci. Wiem ze ciezko bedzie mu zrezygnowac ze swoich pasji na rzecz dziecka i poswiecac mu sie czasowo i finasowo. Moze na poczatku bedzie sie staral, ale pozniej bedzie sie coraz bardziej frustrowal, a to doprwadzi do zrzytow. Uwazam ze jest o typem Piotrusia Pana a tacy nigdy nie dorastaja do zalozenia rodziny, wiec jak juz teraz wlacza Ci sie czerwona lampka to uciekaj. przy swoim boku musisz miec faceta, na ktorego mozesz liczyc, a nie na takiego, ktory lata jak kot z pecherzm i jest czasem tylko gosciem we wlasnym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój chlopak 20 lat juz nie ma, przydaloby się poza pasjami coś odlozyc, pomyslec o przyszlosci. Sorry, czy z tobą, inną, czy samotnie. To nie ma znaczenia. Nie mam nic przeciwko pasjom. O ile jest singlem, robi, co chce. Jestescie parą, ale to raczej ty myslisz o stabilizacji, nie on. Za wczesnie wyrokowac, ale " latający jak kot z pęcherzem", i myślący przede wszystkim o sobie 30-latek (prawie), to nie jest material na męza, tym bardziej ojca. Mialabys duze dziecko i male- do opieki. Moze jako chlopak jest fajny, wesoly, dobry w seksie, ale niedojrzały do odpowiedzialnosci za ciebie, rodzinę. Pytasz tu na forum, czyli masz uzasadnione watpliwosci. Poradzę Ci, oceniaj go uczciwie, bez rózowych okularów, i typowej dla kobiet projekcji, co by bylo gdyby, albo - jeszcze gdyby on...to tamto, to juz by bylo super. W tym wieku charakter jest juz uksztaltowany, i nie licz, ze " cudownie" mu się zmieni, za twoją sprawą:) To kolejny bląd kobiet, które myslą, ze zmienią męzczyznę na takiego, jakiego sobie wymarzyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×