zmuszono mnie do slubu, a ja sie zakochalam

znalismy sie od dziecka, mieszkal dwa domy obok mnie, nasi rodzice sie ze soba bardzo przyjaznili. Tacy koledzy z ppiaskownicy, nasze drogi sie rozeszly jak wyjechal do miasta do liceum, ja zostalam tutaj. Zawsze uwazalam go za przystojnego chlopaka ale byl zbyt spokojny. Jak mialam 20 lat spotkalismy sie przypadkiem na imprezie, przegadalismy i przesmialismy cala impreze i raczej takie rzeczy mi sie nie zdarzaja ale skonczylismy w lozku. Potem umowilismy sie dwa razy ale razem stwierdzilismy, ze nie chcemy zwiazku, ze to jednorazowa przygoda byla. i niespodzianka, okazalo sie ze jestem w ciazy. Powiedzialam mu, ale niczego nie oczekiwalam, on wzial odpowiedzialnosc i powiedzial ze w takim razie sporobujemy byc w zwiazku. Powiedzielismy rodzicom i sie zaczela jazda. Kazali brac nam slub inaczej z domu powywalaja. Potrzebowalam ich pomocy, chcialam skonczyc moje wymarzone studia, a zeby pogodzic maciezynstwo z nimi musialam przejsc na zaoczne a one oczywiscie platne. Wzielismy cywilny, zamieszkslismy razem. Poczatki byly tragicznie, nie moglismy sie dotrzec. Jak mala sie urodzila zaczelo robic sie lepiej, swietnie radzil sobie jako ojciec. W pewnym momencie zdalam sobie sprawe ze zakochalam sie w nim nad zycie, ze o takim mezu marzylam, jest kochany, opiekunczy, szanuje mnie i jest wspanialym ojcem. I wiem, ze on tez mnie kocha o dziwo. I dziekuje losowi ze w taki glupi sposob nas polaczyl :) jestesmy ponad 4 lata po slubie i planujemy drugie dziecko :)

No to miałaś duuuużo szczęścia

urzekła mnie twoja historia :o

taaaa jasen, zakochal sie hehehehe ***** na boku a ty bachorem sie zajmujesz, j****y bękart was połączył hahahahaha leże i kwicze hahahaha

jak z tureckiego romansu

nowonarodzony bękart scalił waszą miłość hehehehe

głupie, zazdrosne sucze.... i właśnie dlatego nie lubię ludzi. I g****o do tego mają znaki zodiaku. Kobiety to ogólnie sucze.

yebie mi doopy

To się zdarza :) Piewcy miłości romantycznej psioczą na małżeństwa z rozsądku, ale ani takie, ani takie nie determinuje efektów.

to juz nawet z bajek wypisywanych na kafe nie mzna sie posmiac:P

Autorko jaram się twoją historią. Będę się radować twoim szczęściem. Już mi nic w życiu nie potrzeba więcej

powinni o tym film zrobic