Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam problem z koleżanka z pracy

Polecane posty

Gość gość

Czesc, przepraszam ze pisze na tym dziale, ale tutaj jest najwięcej kobiet, które mam nadzieje mi pomogą. W tym momencie jestem na stażu, gdy się o nim dowiedziałam to namówiłam koleżankę, żeby poszła razem ze mną (teraz tego żałuję). Koleżanka ma 'uklady' z szefostwem i po prostu nie chodzi do pracy. Ja muszę chodzić, 'bo przecież to jest mój obowiązek ' i ja się z niego wywiązuje. Tylko ze ja pracuje po 40 godz tygodniowo a ona nic. I dostajemy takie same pieniądze. Zrobiłam awanturę w pracy, to szefostwo odwrocilo kota ogonem, rozmawialam z organizatorem stażu to stwierdzili 'to nie nasza sprawa, rozmawiaj z szefostwem '. Nie mam sil, naprawdę dużo i ciężko pracuje, a ona mi się śmieje w twarz. I na dodatek zalatwila sobie prace na czarno, a ja gdy źle się czuję i potrzebuje wolnego dnia to słyszę ' odrobisz ten dzień w weekend '. Co mam robić? Czy mogę to gdzieś zgłosić? Pozdrawiam, Aneta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty pracujesz za tę koleżankę ? z wpisu wynika że nie ,że każda "pracuje" na siebie, gdybys Ty miała takie układy nie wykorzystałabyś ich ? tak z ręką na sercu odpowiedz. Robisz 40 h tygodniowo -wszystko zgodnie z prawem ,problemu nie ma ,problemem sa Twoje uczucia związane z ta sytuacja. Napisz więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, tak wygląda dorosłe życie, nikt nie powiedział, ze jest sprawiedliwe. Gdzie chcesz to zgłaszać? Narobisz tylko sobie kłopotow i tyle, bo szefostwo stanie w obronie kolezanki. To nie przedszkole, zebys skarzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz staż i pobierasz pieniądze. To co robi koleżanka , to nie twój problem, pieniądze nie idą z twojej kieszeni, staż jest po to, żeby się czegoś nauczyć, widać, że jej nie zależy, a ciebie może docenią i zostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz nauczke na przyszlosc. Moja babcia mi zawsze mowila, z kolezankami owszem, dobrze zyc ale lekko na dystans i podazac wlasna sciezka a nigdy nie ciagnac nikogo za soba - bo jak pociagniesz to on Cie przegoni, napluje i sie w twarz zasmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×