Mój współlokator chodzi nago po mieszkaniu. Nie wkręcam Was.

W moim mieście BARDZO ciężko o pokój w rozsądnej cenie. Udało mi się taki znaleźć niedawno. Wprowadziłam się. Mieszkam ze współlokatorem, który jest naprawdę bardzo bardzo w porządku ale on śpi goły a potem rano idzie do kuchni bez ubrania (nawet bez majtek). Mam dopiero 19 lat, szczerze mowiac dla mnie to jest troche krepujace, bo np. jestem w kuchni sobie jem sniadanie a on przychodzi w stroju Adama. Nie wiem co o tym myslec, bo facet jest mega w porzadku ogolnie ale dziwi mnie to jego przyzwyczajenie.

a fajny chociaz ?:P

zazdroszczę ja jak mieszkałam na stancji też mega dużo czasu chodziłam nago w domu nie mogę bo starzy ni i dzieci już większe ale tęsknie za tym.

19;55 - normalny taki. Ale mimo wszystko czuję się trochę niekomfortowo. Nie widze się z nim za czesto bo oboje mamy dużo zajęć ale np. dzisiaj z rana, ja siedzę (na szczęście z laptopem!) i jem sniadanie a on przychodzi i rozmawia ze mną na temat mojej umowy najmu.

Pogadaj z nim o tym zawsze mozna znalezc kompromis

ja tak po akademiku chodzilem, az.... weszla moja sasiadka ze swoim bylym chlopakiem... :)

Haha

żeby jeszcze miał ładnego k****a i elegancką mosznę ale obrzydliwą ma i k****a w zwisie 4 cm fuuuuuj

A nie możesz mu tego powiedzieć? wstydzisz się go, czy co? powiedz wprost "słuchaj trochę mnie krępuje jak chodzisz przy mnie nago, wiec wolałabym żebyś chodził ubrany w mieszkaniu kiedy ja w nim jestem" swoja droga to dziwny wspollokator... Mieszkalam juz w 6 wynajowanych mieszkaniach ze wspollokatorami i nikt nigdy nago w nich nie chodzil.. nigdy o czyms takim tez nie slyszalam. Dziwna sprawa, twojego wspollokatora chyba to kreci

On Cie po prostu kusi albo jest naturystą.

jak ma profil na naturystyka com to nie ma sie czemu dziwic ze lubi nagosc.

to niezle