Je m'ennuie...

nie musisz :)

Pa 23.30 :) Wpadnij na śniadanie lub kolację :P

Ok jesli nie mnie nie zatrzymasz? :) Dobranoc

23.35 lubię gry ;)

Kusza Ty i rozumieć?.Dlaczego piszesz po francusku.?.czyżby provo.?.Rozwalają mnie takie intrygantki.jak Ty.

Inaccess, miałaś/eś być gdzieś na wyjeździe, z tego co pamiętam... Weekend?

Cześ Sylwio, nie masz się do czego dop...yć? Provo? Większość rozumie tytuł- w dobie translatorów, dodam. Nie będę tłumaczyła ani tytułu, ani nicka. Jak ktoś nie jarzy, trudno - pojmuje jako provo. Dziwna zaczepka z Twojej strony. Może zainteresujesz się faktycznymi prowokacjami na tym forum. Na razie odpowiadam grzecznie i żegnam.

inaccessible89: Praca - ważna rzecz, ale jeśli będziesz miał możliwość, wyrwij się. Ja myślę o tym samym. Szukam pomysłu, działam raczej spontanicznie w tych sprawach. Muszę odetchnąć, najlepiej sama, koniecznie, bo zwariuję. Chyba żadna filozofia mi już nie pomoże...

No to wyjazd nie jest wskazany przy tak krótkim stażu, ale spoko, odbijesz sobie, przynajmniej takie powinno być założenie. Po dobrze wykonanej pracy, należy się odpowiedni wypoczynek (taki slogan) ;)

Nie jesteś jedyny, który musi poukładać pewne sprawy. Prawda jest też taka, że jedne się skończą to trzeba będzie układać nowe... Ta Tyche - raz znika, to znów się pojawia. I tak w koło... Straszny smutek czuję, kiedy z Tobą rozmawiam...

nie, nie dołujesz mnie - miałam na myśli Twój nastrój, że wyczuwam w Tobie smutek (oczywiście chodzi o wypowiedzi - jesteśmy bowiem w sferze wirt. i zapewne ma się to nijak do rzeczywistości). Jeśli nie smutek to jakąś melancholię, romantyczność. Być może nie są to adekwatne słowa...ale jakoś tak to czuję...

gortozet'm eus .... to znaczyło, czekam i czekam od dawna... ;) albo 'c'hortoz atav czekam na wieki :P ale tak dlugo to ja juz czekal nie bede... :D:P

Jesteś...czekałam, martwiłam się, ale Ty... Znowu tango? To już drugi raz...Nie rób mi proszę przykrości, wiesz, że tęsknię... Jak Cię nie było, jakaś Sylwia zarzuciła mi, że piszę po francusku, że tęsknię. Nawet nie miał mnie kto obronić... Tak czekałam i tęskniłam... :(

Zobacz jak wygląda ta buźka powyżej, czy nie żałośnie? No widzisz sam...

Sylwia wszędzie się miesza. Na jednym temacie też zrobiła awanturę. Sadzi był na byku. Bez komentarza ;)

Je endormir mais je dois entrer

Witaj Magdo, tak to bywa... Co do tzw. bykow, każdemu się zdarza, ale nie lubię agresji. Miejmy nadzieję, że to chwilowa sprawa, jakieś emocje... Zgoda buduje, niezgoda rujnuje :)

Gourmandises: skoro musisz...szkoda...Do następnego.

Wparowała kiedyś na temacie o Francuzach. Nie była w temacie nie wiedziała o co chodzi a zrobiła taką awanturę że szok: (

Sadzi był na byku..kto sadzi i co ?.na byku nie da się sadzić!.

O Wilku mowa :-D Widzisz nawet nie zrozumialaś kontekstu tego co napisałam :-P Kuszetka z wrażenia się nie przywitałam. Co tu przychodzę to czuję smutek :)

Sylwio, Magdo: widziałyście tytuł tematu? Te przepychanki... sorry, ale nie u mnie i nie ze mną.

Jaką awanturę?.masz na myśli ten wulgarny temat na ero?Właśnie o to chodzi że ja. jestem jak najbardziej w temacie Francji..i francuzów.Nie pozwolę na dorabianie do tej kwestii niestworzonych rzeczy.

Czemu nie śpisz Kuszetka?

Teź jakoś ostatnio późno chodzę spać :)

gośćMagda dziś : "Co tu przychodzę to czuję smutek" x i niech tak zostanie.

Czuje smutek u Ciebie;) To mialam na myśli.

gość sylwia dziś : Wchodzisz na mój wątek i wypowiadasz się w sposób, który nie jest związany z tematem. Wyjdź proszę, a swoje prywatne sprawy załatwiaj na utworzonym przez siebie top., nie jestem mediatorem.

Magdo, odczuwasz smutek, powiadasz... to Twoje złudzenie - nie jestem smutna. Tęsknię, ale nie oznacza to, że jestem smutna. No chyba, że z powodu "niebytu" zbereznika ;)

Zber już taki jest, ale teraz dostał pracujące nocki więc może jeszcze dziś tu wpadnie :)