Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego karmienie piersia jest niewygodne?

Polecane posty

Gość gość
A mój 14 miesięczny glut bez cyca nie zaśnie. W nocy się budzi i nie ma mowy żebym mu jakaś wodę albo co dała.W ciągu dnia próbuje robić samoobsługa i szarpie mi bluzki.Jestem juz tym cholernie zmęczona ale on nie daje się oderwać.I jak tu bezstresowo odstawić. Dodam, że na noc dostaje kaszkę a mimo to się budzi. Od jego urodzenia nie przespałam ciurkiem więcej niż 3 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierwsze dziecko karmiłam pół roku i właśnie zrezygnowałam "dla wygody". Teraz karmię 11 miesiąc i bardzo żałuję mojej wcześniejszej decyzji. Miałam mnóstwo pokarmu i zrezygnowałam z tego żeby móc wyjść z koleżanką na dłużej jak 2godziny. Teraz myślę, ze to tylko kilka miesięcy tzw wyrzeczeń, a inwestycja na całe życie (to nie tylko składniki odżywcze, ale wiele innych substancji, czynników wzrostu,mnóstwo rodzajów probiotyków, a nawet komórki macierzyste). Diety nie miałam nigdy, karmienie nie jest dla mnie uciążliwe a wręcz przeciwnie - najszybszy sposób by zaspokoić pragnienie/głód dziecka. A teraz gdy dziecko już całkiem duże, je stałe posiłki to już wogóle super - mogę wyjść jak potrzebuję, mogę się piwa napić gdy mam ochotę....Także dziewczyny - czas szybko leci, a naprawdę nie ma nic lepszego dla Waszych dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nigdzie nie ma mowy o bólu? Niewygoda??? ? Ryczałam podczas każdego karmienia. Myślałam, że zwariuję. Wytrzymałam 10 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo boli tylko na początku, za wiele nie możesz się podzielić się wiedzą, bo 10 dni to jest prawie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boli może przez pierwsze 2 tygodnie,piersi też muszą się przyzwyczaić. Potem jeśli wszystko jest ok to karmienie nie boli :) 10 dni....:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam rany przez 3 tygodnie, bo moje dziecko wisiało non stop na piersi, nie miałam kiedy wietrzyć ale to jest maleńki ułamek, o tym się szybko zapomina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytam złośliwie, z czystek ciekawości....nie mialyscie wyrzutów sumienia jak konczylyscie karmienie piersią zaraz na początku?? Pytam te kobiety, które miały pokarm i generalnie mogły karmic dłużej. Ja mam półrocznego synka i balabym się,ze przerywając teraz kp pozbawie go istotnych do rozwoju składników...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie macie wyrzutow karmiac piersia i rownoczesnie podajac dzieciom syfiaste niezdrowe kaszki np Bobo Vity? Nie wspomne juz co pakujecie dzieciom w pozniejszych latach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu 12:06 ja nie podaje takich kaszek. Kupuje kaszę jaglana,kukurydziana....i gotuje na mleku owsianym. Dodaje to tego owoce. Moje dziecko nie zna smaku gotowych,przeslodzonych kaszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawo! oby wiecej takich matek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...a jeśli jestem w podróży lub potrzebuję szybko przygotować to robię gotową kaszkę Sun Baby, czy jakoś tak. To np kaszka jaglana czy orkiszowa bez cukru i innego syfu - zalewam ją ciepłym mlekiem roślinnym lub w najgorszym wypadku samą wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja córkę odstawiłam od cyca po 3 tygodniach. Ból masakryczny, karmienie nieraz trwało 2,5 h,a i tak za chwilę była głodna, piersi i sutki masakrycznie bolały, odciąganie to jakiś koszmar był. Z ulgą przeszłam na mm, córka zaczęła przesypiać noce,w związku tym ja też i w końcu byłam szczęśliwą mamą. :) Wcześniej chodziłam nieprzytomna i właściwie nie wychodziłam z łóżka. Z synem od razu powiedziałam,że karmić nie zamierzam i wszystko było ok. Dodam,że ani jedno,ani drugie dziecko nie miało kolek, zatwardzeń,alergii itp. Uważam,że rodzaj karmienia jest wyborem kobiety i nic mi do tego jak kto karmi swoje dziecko. Córka prawie nie choruje, syn też zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amicca7 piszesz jakbyś conajmniej pół roku karmiła - wreszcie odetchnęłam, wreszcie się wyspałam...kobieto, karmiłaś 3 tygodnie, więc wyluzuj. Miałaś noworodka i spodziewałaś się, ze nie będzie się budził w nocy? Nie jestem męczennicą, ale pewne sytuacje na pewnych etapach są naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko wlasnie skonczylo 2 miesiace. Karmilam piersia i dokarmialam czasami butla, kiedy potrzebowalam gdzies wyjsc lub cokolwiek zrobic.. praktycznie calymi dniami wisiala mi na piersi. Po 30 min snu w dzien byl ryk. Nie spala jednym ciagiem dluzej niz 2-3 h i to tylko czasami w nocy!! Potem doszly kolki.... masakra.. Przez ostatnie 6 dni byla na bebilonie pepti. I mam inne dziecko.. w nocy budzi sie raz, a w ciagu dnia spi po 2-3 h. Myslalam ze mam marudne dziecko.. a ona caly czas sie usmiecha (wczesniej b. Rzadko caly czas byla wiecznie skrzywiona), budzi sie i gaworzy, czesto sama usypia.. Problem kolek zniknal. Ja tez odzylam i obie jestesmy szczesliwe. Mam czas na nauke, zrobienie obiadu i wziecie prysznica rano (wxzesniej udawalo sie tto dopiero wieczorem..) O odpornosc dziecka zadbam inaczej - codzienne spacery, hartowanie i zdrowe, ekologiczne jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:18 Kaszka kukurydziana i ty to nazywasz zdrowym jedzeniem? Kukurydza ewentualnie dla bydła nie dla ludzi i to takich malutkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chodzi o odporność to warto dziecku podawać raz na kilka dni probiotyk. Ja podaję Dicoflor (są tam szczepy bakterii odpowiedzialnej za prawidłowe funkcjonowanie układu oddechowego, a córka miała problem z zapaleniem oskrzeli i płuc), ale są też tańsze odpowiedniki. Odkąd podaje probiotyk problem z chorobami nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 13:28 oprócz kaszki kukurydzianej jest jeszcze wiele innych; jaglana, orkiszowa, płatki ryżowe, płatki owsiane. Dodatkowo mleko owsiane, a nie modyfikowany syf plus owoce. Myślę, że mimo wszystko to zdrowsza opcja niż gotowce Nestle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie spodziewałam się,że karmienie jest tak męczące. Nie oceniaj mnie,bo mnie nie znasz. Oczywiście,że wiedziałam,że noworodki się budzą w nocy,przecież to normalne i zupełnie nie o to mi chodziło; byłam po prostu przybita samym faktem bycia uwiązaną z dzieckiem wiecznie wiszącym przy cycku. Żadna frajda,a przez to nie cieszyłam się macierzyństwem w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre kobiety zanim urodzą dziecko to powinny sobie najpierw pieska kupić. Byleby tylko zbyt wiele od siebie nie dać. Ma być tak zaprogramowane jak ja chcę, nie zamierzam się budzić w nocy, nie zamierzam go karmić piersią, bo co sobie taki noworodek wyobraża, że będzie mną sterował? Nigdy w życiu - ja jestem kobieta nowoczesna i nie zamierzam się męczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ammica w pierwszych 3 tygodniach byłoby dziwne, gdyby karmienie nie było męczące. Szkoda, ze sobie nie dałaś szansy (a tym samym swojemu dziecku), bo po chwili to się naprawdę wszystko normuje i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ammica zamiast poczytać w ciaży nt laktacji, wolała siedziec u fryzjera i latac po galeriach... przeczytałaś chociażby jedna książnke o kp??? jeśli tak, to nie powinnaś być zaskoczona tym co cię spotkało i przyjmij do wiadomości, że inne miały gorsze początki i nadal karmią!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie zamierzałam zostać męczennicą kp. Dowiedziałam się już, że nie dałam dziecku tego co najlepsze, że powinnam była się bardziej, lepiej, dłużej starać. A teraz widzę te kiedyś karmiące piersią, te które tak krytykowały i widzę również ich dzieci przyklejone do telewizorów tabletów, komputerów, dzieci, których tym wspaniałym matkom juz nie chce wychowywać i wiem, że to wszystko była ściema. One nie dawały dzieciom tego co najlepsze. Im było WYGODNIE. Nie odczuwały dyskomfortu, spały z dziećmi w łóżku, karmily przez sen. Nie piszę oczywiście o wszystkich kp, ale o tych pouczajacych, krytykujacych. To fałszywe babska i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kp wyklucza opiekę nad dzieckiem i jest tożsaame z sadzaniem przed tv, ciekawe teorie, a może przeprowadź statystyki, bo wydaje mi sie, że bardziej WYGODNE i leniwe sa te wtykające 4 mc dzieciom do rączek butelki z uchwytami, są tak wygodne że nawet butelki im sie nie chce trzymac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardziej wygodne od karmienia przez sen jest samokarmiące sie za pomocą mm dziecko...widok częsty i tragiczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ammica to dobry pomysl na prace mgr "Wpływ kp na późniejsze oglądanie tv" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obserwuję otoczenie, a otoczenie mam bardzo zróżnicowane. Nie życzę sobie też uwag odnośnie karmienia mojego dziecka, bo decyduję o tym ja i mój partner. KP było dla mnie udręką i podświadomie miałam żal do dziecka, że tak się dzieje. Gdzieś ginęła radość z macierzynstwa, zaczęły pojawiać się stany depresyjne. Decyzję podjęłam wspólnie z ojcem dziecka i nie żałuję. Z innej strony patrząc, uważam karmienie piersią za obrzydliwe. Odrzuca mnie tak samo jak widok wycierania śliny dziecku ręką, zmienianie brudnej pieluchy itp. Jest takie...fizjologiczne. To tylko moje odczucia, ale nacisk na SN i kp budzi mój sprzeciw. To indywidualna sprawa każdej kobiety i jej mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda, że dziecko nie ma prawa głosu. Smutne, że dla własnej wygody, czy poczucia estetyki (!!!) potraficie odebrać dziecku to co dla niego najlepsze. Mm zostało wymyślone dla dzieci z sierocińców,aby z głodu nie umarły, nie dla dzieci które mają mamę obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tych, które nie pojęły sensu mojej wcześniejszej wypowiedzi: często matki kp (którym karmienie nie sprawia trudnosci) napadają na karmiące mm, że nie umieją się poświęcić dla dziecka. Kilka lat później okazuje się, że to poświęcenie polegało tylko na kp, a teraz dzieci spędzają czas przed tv, bo matkom nie chce się wysilić. Nie bazuję na statystykach, ale na własnych obserwacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, co konkretnie daje kp? Bylam karmiona naturalnie, chcę poznać korzyści jakie z tego mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zleży jak długo byłaś karmiona piersią? Korzyści długofalowe są przy długim karmieniu, czyli powyżej 2 lat. Druga rzecz karmienie naturalne jako wzorcowe nie jest jakimś cudem, to karmienie sztuczne jest pogarszaniem warunków fizycznych i psychicznych rozwoju dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×