Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nataliax123

stara znajomość odżyła

Polecane posty

Witam serdecznie. Od dłuższego czasu rozmawiam z facetem, z którym poznałam się mając jeszcze 17 lat. Nasze drogi rozeszły się z powodu jego wyjazdu za granicę. Po 5 latach powoli wszystko wraca. Bardzo dobrze nam się ze sobą rozmawia. Wiadomo oboje mamy już dużo za sobą , bo jednak od jego wyjazdu dużo się zmieniło zarówno w moim jak i jego życiu (to z resztą wiadome). No i zamierzamy się spotkać. A właściwie już się umówiliśmy na najbliższy weekend. Z tym , że strasznie boje się tego spotkania. On twierdzi, że "zawsze mu się podobałam i podobać będę" , ale wiadomo jak to z facetami jest. Od czasu, kiedy ostatni raz się widzieliśmy trochę przytyłam, a to za sprawą tabletek hormonalnych. Nie oznacza to, że nie dbam o siebie. Zawsze staram się wyglądać ładnie i zadbanie. No ale dodatkowe kilogramy są. Może tym go przestraszę? Nie wiem dlaczego tak myślę. Z jednej strony nie przytyłam właściwie Bóg wie ile no ale już rożnica jest. Zastanawiam się czy się nie poddać bo boje się , że może jednak mogę mu się nie podobać już i to mnie bardzo niepokoi. Bardzo chciałabym dać nam szansę, jemu widać , że też zależy, ale co jeżeli dostanę kosza?Może lepiej dać sobie spokój? Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka_
Spotkaj się - lepiej coś zrobić i żałować, niż gdybać co by było gdyby. Jestem w sytuacji gdzie pewna znajomość się urwała i wyrzucam sobie, że mogłam się w pewnym momencie " przypomnieć " :) . Uwierz mi, minęło sporo lat, dziś jestem już na innym etapie swojego życia a to wciąż mi w głowie siedzi ;). Przynajmniej zweryfikujesz jego zapędy, jeśli pare kilogramów go wystraszy - to przynajmniej będziesz wiedzieć na czym stoisz. A może tak miało być, że spotkacie się ? Nie pójdziesz - nie będziesz wiedzieć. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościowi ma rację. ...a myślisz ze on nie ma brzuszka ani prześwit ów na czubku głowy? Ja kiedyś zaryzykowałam i ślub 10 października hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćon37
idź na całość:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ile przytyłaś przez te 5 lat , 40 kg??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka_
Do Gość powyżej - gratulacje! Mój obiekt westchnień też wyjechał za granicę a potem wrócił ale nie miałam odwagi sama go zaczepić. Tym bardziej, że pierońsko przystojny facet i tabuny chętnych niewiast się wokół niego kręciło. Widziałam zdjęcie jego ex i to mnie zdemotywowało. Ja miałam bęben a ona figurę jak modelka. Mimo zapewnień z jego strony ( a widział moje zdjęcia), że strasznie mu się podobam ( rozmawiało nam się cuuuudnie ) zawierzyłam kompleksom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×