Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Lubię gdy inni się kłócą, jak się tego uczucia pozbyć.....

Polecane posty

Gość gość

Lubię gdy inni się kłócą Kiedyś taka nie byłam a teraz..... Nie wiem jak to zmienić nie wiem nawet czy chcę..... Chociaż wiem jedno, że gdy ciągle wszystkich będę odwracać przeciwko..... zostanę "sama" ale ta cholerna satysfakcja z tego przekonuje mnie coraz częściej że to może jakaś choroba wymagająca leczenia..... Jak widzę szczęście innych nie potrafię się wspólnie z nimi cieszyć, udaję by potem zaplanować coś by ta osoba była nieszczęśliwa.Wiem że to złe, wiem ze ranię innych ale to jest silniejsze.Często życzę ludziom źle chociaż taka nie jestem.....nie wiem jak to wytłumaczyć. Jestem taka od 3 lat. Z jedną osobą gadam a u drugiej osoby ją obgadam. Chciałabym mieć dużo przyjaciół ale takich prawdziwych jest kilka i o nich nic nie mówię złego.Z resztą zadaję się po to by mieć satysfakcję z tego gdy uda mi się kogoś skłócić.Tyczy się to nawet rodziny,robię to tak by nie sprawiać wrażenia że robię to celowo. Mam dzieci i pociąć bym się dała za nie ale nie chcę by brały ze mnie taki przykład. Co mam z robić ? Nie mogę się pozbyć tej cholernej satysfakcji jaką mam po tym gdy ktoś ma problemy, wręcz uwielbiam gdy ktoś z wybranych osób ma się źle. Nie jest mi ich żal nawet ale nie oznacza to że nie jestem wrażliwa bo współczuję wielu osobom. Może coś o.mnie,wszystko zaczęło się od mojego dziecka które jest niepełnosprawne, zaczęłam sobie zadawać pytanie dlaczego ja bo byłam dobrym człowiekiem.Patrzyłam na inne dzieci z zazdrością i z pogardą na ich matki z papierosami i piwem w ręce. Jedne to ćpunki,inne piją, a jeszcze inne palą i biją dzieci. Ja o siebie dbałam, dziecko było bardzo chciane i wyczekiwane. A teraz kocham tylko je i nikogo więcej. Potrafię pocieszyć tych którzy mają się gorzej ale satysfakcję daje mi to gdy sama sprawiam że ktoś jest nieszczęśliwy. Co mam z tym zrobić, ale serio, proszę mądre komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy potrafi byc dobry, gdy się układa. W takich sytuacjach jak Twoja wychodzi,kto tak naprawdę jest godny pogardy i słaby,a kto faktycznie dobrym człowiekiem. Ty od zawsze byłaś zła-nie ma usprawiedliwienia,ze to emocje,ze cos. Z osobowoscia się rodzisz-a ty masz podłą i taka zostaniesz na zawsze,nawet jeżeli chwilowo wyda ci się, ze juz wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu 1:07 człowiek się taki nie rodzi ! Skoro była inna to nie znaczy że taka jest od zawsze .....różne rzeczy ludzi zmieniają, może coś ją przerosło ! Jeśli z psychiką ma wszystko ok. Wychowanie, porażki życiowe, wszystko ma znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie zgadzam z gosciem 1.07. Czlowieka charakter poznaje sie w momencie kiedy go los doswiadcza w zly sposob. Nieliczni umieja udzwignac to i nie ranic innych a autorka definitywnie msci sie za swoja krzywde na innych! Sztuka jest nie wylewanie frustracji na innych gdy nam zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwiecej patologii sie tworzy gdy czlowiek nieszczesliwy, tylko nieliczni maja tak dobre serce ze nie daja sie wciagnac w wir nienawisci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×