Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mężczyzna idzie na wesele z koleżanką!

Polecane posty

Gość gość
ile osób tyle opinii oczko.gif & Ależ się uczepiłaś tego jedynego ! króciutkiego wpisu. Hurra ktoś mi każe mu wybaczyć, uff nareszcie choć jedna osoba. Więc tak zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam post i tak jakby i o mnie byl... kafeteria uzaleznia i tak potem sie czyta kolejne posty... otóż byłam w bardzo podobnej sytuacji... też spotykalam się z facetem ok.3 msc... też zaczełam się obrażać jak wychodził ze znajomymi, też poszedł na wesele z koleżanką z tym, że był wcześniej umowiony i powiem Wam tak: na kafe wypowiadają się w większości same kobiety, które odrazu doradzają postaw na swoim, zostaw go itp. tak po glębszym zastanowieniu ciekawa jestem ile z Was tak naprawde stawia się swoim facetom, łatwo komuś doradzać, cwaniakować, mi też tak doradzali.. a jak patrzę na moje koleżanki to każda facetowi nadskakuje... autorko topicu! sama się zastanów i zdecyduj, nie patrz na innych, nie kieruj się innymi to Ty czujesz ,Ty znasz całą sytuacje i tylko sama podejmiesz decyzje! Ja po wszystkich wypowiedziach na kafe też zostawiłam faceta, bo każda mi mówiła, pisała "jak na początku tak jest to co potem, nie szanuje Cię, bawi się itp..." Dopiero mój przyjaciel szkoda tylko, że po fakcie wytłumaczył mi sporo, a że znał mojego faceta dobrze to i z nim porozmawiał otóż nie generalizując moje drogie Panie faceci troszeczke inaczej mysla, jeden bedzie biegal od poczatku, pokazywal zaanngazowanie itp. i owszem u jednych bedzie to prawdziwe u innych tylko zauroczenie, alee dojrzaly facet myslacy powaznie, niekoniecznie będzie tak robił, będzie poznawał kobietę a jednocześnie będzie miał swój świat, będzie mu w jakis sposób na niej zalezalo ale POTRZEBUJE CZASU ZEBY TO PRZETRAWIC, ZROZUMIEC i w PELNI SIE ZAANGAZOWAC,nigdy przenigdy nie podejmie tej decyzji, jezeli bedzie widzał nacisk, złosci dziewczyny (oczywiscie nie mowie tutaj o przeginaniu faceta w druga strone), faceci to inne stworzenia i dajcie im Panie czasami wolnosc a docenia to bardziej niz cokolwiek innego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie jest życie, pomyśl tak szczerze ilu facetom ty coś obiecałaś, ale guzik z tego wyszło? to 3 miesiące, on powinien zakochany latać wokół ciebie, nadskakiwać z kwiatami przybiegać. To etap zakochania, u was jego nie ma. I zrozum że nie masz wpływu na to że on jest taki jaki jest. To egoista i na samym początku ci to pokazuje. Trudno, jego problem, jeszcze nie jednego takiego na drodze spotkasz. Ogarnij się i zakończ tą dziecięcą relację. Nie ma co się zastanawiać czy być z kimś, kto jest z tobą, a idzie na wesele z inną. bądź co bądź to wesele, i to ich ludzie będą kojarzyć, ze byli tam razem, twoi znajomi również. przyjrzyj się temu z boku, co ty byś powiedziała koleżance, która jest w takiej sytuacji jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś tu się podemnie podszył ! ;) dziękuję za ten ostatni wpis , ja nie kieruję się tym co mi tu piszą, chcę tylko wiedzieć czy ktoś był w podobnej sytuacji .. tak się sklada, że zadzwonił do mnie o 12;30 , z numeru swojej mamy ( jest w domu ) !! zapytal jak sie czuje, jak minął mi weekend, jakie mam plany na dzisiaj, .. właśnie jadę się z nim spotkać za parę minutek, zaprosił mnie na obiad i mówi , że tęskni,Sam zaproponował . Powiedział, żę na weselu było nudno, aczkolwiek popił sobie, potańczył i tyle. Jak to na weselu. ulala mam sytuację teraz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie odzywał się cały dzień? ?? Tak nudno, że nie znalazł chwili, żeby się odezwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie nie ma nic lepszego do roboty i dlatego zaprosił Cię w ostatniej chwili, nie pomyslalas o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty już lecisz z jeziorem na brodzie. Ale te dziewuchy są głupie. Ja nie wyobrażam sobie, żeby mój facet nie odzywał się do mnie przez cały dzień, a on jeszcze byl z jakąś laska na weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młoda, naiwna i w sumie głupia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeden tel., troszke bajeru i juz jestes szczesliwa i gotowa zapomniec o takim upokorzeniu, bo to co zrobil bylo upakarzajace, ale to jest twoje zycie, zrobisz jak zechcesz, ale zawsze pamietaj o sobie, w zwiaku trzeba byc samolubem, bo w przeciwnym razie, Cie zjedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeden telefon, dwa miłe słowa a ta już leci, desperatka, ale rozum ci wroci jak będzie za poźno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki ty jesteś jakas brzydka, niedorobiona, ojciec cie bil czy co innego jest z toba nie tak? Nie wierze, ze normalna kobieta, bez żadnych fizycznych czy psychicznych skrzywien może być tak zdesperowana i pozbawiona krzty godności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym się nie zgodziła na spotkanie,w dodatku na chwilę a z tamtą był całą noc....dziewczyno puknij się w głowę. albo chociaż na poważnie powiedz mu w cztery oczy jak cię potraktował ! szanuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz ile kobiet spotyka się ze swoimi kolegami wbrew woli faceta, że tak jej doradzacie? Zrozumcie też jego. Powiedz mu że źle ci z tym że z nią poszedł na to wesele, ale to nie skreślaj od razu. Pogadajcie o tym na sspokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będąc w związku nie chodzi się na wesela czy jakiekolwiek inne imprezy jako towarzysząca osoba innej kobiety, a jeśli jest się zaproszonym z osobą towarzyszącą, to zabiera się swoją kobietę, a nie koleżankę. Ja bym do takiej sytuacji nie dopuściła, czemu się nie sprzeciwiłaś? Widać, że facet cię nie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już do niego lecisz, to mu powiedz, co sądzisz na ten temat i jak się czułaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obstawiam za tym że daruje mu ten wyskok z koleżanką. daruje mu wszystko żeby tylko żeby mieć chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj na kafe jest wiekszosc nienormalnych doradzaczek ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość za grosz szacunku
za grosz honoru i dumy u autorki, od razu ciach i na zawołanie jedzie :D już widze jak strasznie sie nudził skoro nawet czasu nie miał napisać albo zadzwonić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ~żywe_zło
Moja na szczęście już była też była dwa razy z kolegą na weselu, nie widziała w tym absolutnie nic złego. Wszelkie próby dialogu kończyły się wyrzutami, że się czepiam, że jestem przewrażliwiony, że "to tylko kolega". Ja niczego nie zabraniałem, uważałem jednak, że wypadało by zapytać partnera o zdanie. Zbiegiem okoliczności jak towarzyszyła koledze to miała rozładowany telefon lub nie było tam zasięgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to wy jestescie wszyscy dziwni. Idzie z kolezanka na wesele i co z tego? Potanczy, bedzie sie dobrze bawil... chyba fajnie? Ma sie izolowac od spoleczenstwa bo jest w zwiazku? Umrze ta jego dziewczyna z samotnisci przez ten czas? Niech sobie tez zorganizuje jakos czas. Normalni ludzie wychodza czasem bez partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wyże j to chyba napisała jakaś koleżaneczka która startuje do zajetego xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech idzie tez do lozka z inna, niech ma wolnosc w zwiazku.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahha... upokorzenie bo poszedl potanczyc i napic sie na weselu :D autorka powinna teraz odp*****lac dasy do konca swiata i jeden dzien dluzej... facet nie jest zakochany i mu nie zalezy bo poza swoja dziewczyna ma jakies zycie:D wy sie dobrze czujecie wszystkie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ynie startuje do zajetego, po prostu uwazam ze to zdrowo czasem wyjsc bez partnera/partnerki i dobrze sie bawic. Wam sie wszystko musi kojarzyc z seksem i zdrada?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mógł się chociaż odezwać po pracy, przed weselem. A tu cały dzień cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie kafeterianki ! To moj facet, nie wasz! nie prosiłam o rady tego tyou, podziękuję już temu forum ! jezeli zyjecie przekonaniem , że Wasz chłopak nie może mieć znajomych bedąć w zwiążku i jakiegokolwiek zycia to puknijcie się w czoło. Nie jestem zdesperowana ! wręcz przeciwnie, biorę od życia ile wlezie ! aczkolwiek czytajac wasze PORADY w akt deseracji można się wplątać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw beczała i się żaliła jak jej smutno a teraz podziękowała,po tym jak jej oczy się otworzyły gdy przeczytała jak powinna postąpić. chociaż wiedziała co powiedzieć chłopakowi,bo w innym wypadku czekała by jak trusia aż do niej przyjedzie. a teraz jaka mądrala. patrzcie no :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość za grosz szacunku
owszem bierzesz garściami byle co, co akurat sie napatoczy, a ze cię olewa i na zawołanie lecisz to już inna sprawa to gdzie on ma twoje zdanie juz ci pokazał, wolał isc z kolezanka na wesele niż spotkać się tobą, w poważaniu miał twoje zdanie :D więc ciesz sie swoim ochłapem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naopowiadał jej bajek to teraz my jesteśmy już złe . no nieźle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Ci odpiszę, chociaż zastanawiałam się, czy jest sens. Jednak przeczytałam Twój topik weszłam, poświęciłam troszkę czasu więc odpiszę, mam nadzieję, że masz jeszcze mózg więc wyciągniesz jakieś wnioski. Masz 20 lat!! I po 3-tech miesiącach piszesz "Mój facet", ok, masz takie prawo, czytałam po to, żebym przeczytała, że "Twój facet" już wcześniej został zaproszony na wesele i idzie z koleżanką, bo to zobowiązanie nastąpiło wcześniej niż został "Twoim facetem", więc chciałam dać Ci dobrą radę, żebyś nie robiła problemu. Jednak byłam ciekawa jak dalej potoczyła się Twoja historia. To nie jest "Twój facet", żaden facet na etapie 3 miesięcy nie zostawi swojej "miłości" na 2 dni!! To etap zaburzenia umysłu, stan zakochania, który trwa góra 2 lata!! Zakochanie odbiera oddech, stan umysłu!! Na tym etapie nie przyjmuje się stwierdzenia, że gruba, że chuda, na tym etapie się kocha. Stąd to powiedzenie, że "miłość jest ślepa". Racjonalnie tego nie da się określić, więc jeżeli taki młody "szczaw", wybiera się na imprezę z koleżanką, to on na pewno takim uczuciem do Ciebie nie zapałał. Widocznie coś tam sobie skalkulował i doszedł do wniosku, e do Ciebie zadzwoni. Facet w 3 miesiącu zakochania to Ci góry przeniesie a na pewno nie pójdzie na imprezę z inną babą:D Elementu zakochania nie widać, Twój strach (jak Ty wyglądasz, że w wieku 20 lat!! boisz się być sama?? Zrobi z Tobą wszystko!! Facet na pewno Ciebie nie kocha!!, bo takich kobiet się nie kocha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×