On ma mnie chyba totalnie gdzieś..

Hej, zacznę od tego ze razem z partnerem spodziewamy się dziecka. Jestem w 35 tygodniu i wyjaśnię na czym polega mój problem. Wczoraj mój partner zachlał i strasznie go sponiewierało. Siedział na balkonie w samych bokserkach.. Wiec troszkę go nakryłam. Coś się zaczęło dziać z nim nie dobrego do 4 w nocy warowałam nad nim czy wszystko jest ok, poszłam spać dopiero gdy znalazł się w łóżku i jego odech się uspokoił. Dziś problem spotkał mnie obudziłam się z bólami oczywiście mój facet również wstał. Zobaczył ze boli mnie. I jedyne co zaproponował to to że zawiezie mnie na pogotowie albo żeby poszła spać. Podczas gdy ja dzień wcześniej warowałam przy nim jak suka. Co o tym myślicie?

zaproponował pójście na pogotowie kobiecie w ciąży z bólami, co w tym nienormalnego, no chyba, że jest lekarzem.

Lekarzem nie jest. To są bóle przepowiadajace byłam już z tym kilkakrotnie. Lekarz mówił ze to trzeba przejść. Chodzi o fakt tego ze ja potrafiłam siedzieć całą noc przy nim bo się schlał, a kiedy trzeba dla mnie nawet tej głupiej wody podać to nie ma komu. Bo on śpi w najlepsze podczas gdy jego kobieta jęczy z bólu na kolanach przed łóżkiem.

o 4 położyłas się spać i o 5.30 już piszesz na kafe narzekając na faceta, zaproponował ci pomoc, doradził sen, a ty udajesz niepełnosprawną i wymagasz jeszcze więcej, do komputera to masz siłę podejść, a po wodę już nie, litości kobieto, facet nie będzie skakał wokół ciebie, jeszcze do tego że zaproponował pomoc, tylko chce się wyspać, co ma cierpieć z tobą? przecież to nie łagodzi bólu

A moi zdaniem cos z nim nie tak. Po pierwsze facet sie upija, majac ciezarna kobiete u boku. A co by bylo, gdybys sie zle poczula i trzeba by bylo wzywac pogotowie albo jakos inaczej sie toba zajac? Nie kumam tego. Po drugie - po jakiego diabla warowalas przy nim cala noc? Nie szanujesz ani swojego zdrowia, ani zdrowia dziecka, tylko troszczysz sie o nachlanego faceta.Dla mnie to dziwne. Czyli u was jest tak, ze ty sie o niego troszczysz, a on ma cie gdzies. A nie powinno byc jednak troche inaczej?

gość 9.00 czyli znaczy do pracy też ma nie chodzic bo ona zostanie sama w domu i nikt jej nie pomoże ?

gość dziś gość 9.00 czyli znaczy do pracy też ma nie chodzic bo ona zostanie sama w domu i nikt jej nie pomoże ? xxxxxxxxxxxxxxx Nie przeginaj....praca to obowiazek, a chlanie wódy nie. I majac pod opieka (tak! pod opieka) ciezarna kobiete, facet powinien byc odpowiedzialny i sie o nia troszczyc, a nie chlac.

ty nie przesadzaj, FACET MA PRAWO SIĘ ODPRĘŻYC I ZABAWIĆ, a wy chcecie obciąć mu tylko jaja i przywiązać jego do nogi. tylko praca i żona, żałosne

Też uważam, że upijanie się pod koniec ciąży partnerki jest nienormalne ;-( niepotrzebnie się nim zajmowałaś, on tego nie doceni - albo niech przestanie pić albo niech zdy** na tym balkonie - jego wybór. A co do bóli Twoich to też nie jest normalne żeby kobieta z bóli przepowiadających wyła na kolanach ;-( Dwa razy byłam w ciąży i nie pamiętam takiego czegoś. Wiem, że rady partnera mogą irytować, ale w sumie co on miał Ci powiedzieć? Albo się połóż albo do szpitala.

Zalosne to jest uchlewanie sie, doprowadzenie do takiego staniu, ze nie wiesz co robisz i gdzie. Tylko totalny debil nie potrafi nad soba zapanowac i zamiast wypic dla przyjemnosci troche, pije jak swinia z koryta:O A poza tym, wg ciebie odpoczynek i wyluzowanie sie oznacza tylko jedno - upicie sie??? To innych opcji zabawy juz nie ma?No to wspolczuje, bo takie podejscie swiadczy o ograniczeniu:P

według niektórych dziewczyn 2 piwa to już upijanie się, mimo że facet jest w pełni świadomy, a zabawic mógł się z kolegami w barze przy meczu, nie koniecznie tylko pić

już nie mówiąc że OD POCZĄTKU facet pije ale wy oczywiście myślicie że się zmnieni hahaha

do faceta trzeba prosto i konkretnie,nie kombinuj,nie zastanawiaj się co ona tam myśli albo nie powiedz mu,że czujesz się b źle,i że to Cię martwi a ja b źle się czujesz,to bierz go za fraki i na pogotowie zasuwajcie,lepiej dmuchać na zimne...

gość dziś według niektórych dziewczyn 2 piwa to już upijanie się, mimo że facet jest w pełni świadomy, a zabawic mógł się z kolegami w barze przy meczu, nie koniecznie tylko pić xxxxxxxxxxxxxxxxxxx "............Wczoraj mój partner zachlał i strasznie go sponiewierało. Siedział na balkonie w samych bokserkach...." To raczej nie byly dwa piwa, nie sadzisz?

gość dziś już nie mówiąc że OD POCZĄTKU facet pije ale wy oczywiście myślicie że się zmnieni hahaha xxxxxxxxxxx Fakt, i tu sie z toba zgodze. Dziewczyny toleruja takie zachowania u swojego chlopaka, potem wychodza za niego za maz i nagle zdziwienie, bo on woli z kolegami chlac, niz pobyc z rodzina. Niestety, tak czesto bywa.

9.57 nie sądzę, bo widziałem o jakich facetach dziewczyny mówiły że są zachlani

Autorka ma nierówno pod sufitem, końcówka ciąży a ona zarywa noc żeby czuwać na pijanym facetem, jezu jak mnie irytuja takie nadpobudliwe matki polki które na sile wlaza w d**e chociaż nikt o to nie prosi

No to autorko juz niedlugo bedziesz miala dwoje dzieci, ktorymi sie bedziesz zajmowac:O

autorka ma chyba skłonności do przesadzania: 1. siedzenie w bokserkach na balkonie latem podczas upałów to chyba nie przesada 2. no cóż nie mówiła ile tego wypił, tylko, że go sponiewierało, cokolwiek to znaczy 3. post napisany o 5:33 4. bóle przepowiadające nie są takie straszne 5. mąż nie jest lekarzem i zaproponował 2 rozwiązania, pojadą na pogotowie lub po prostu się położą

dziewczyna jest w ciazy z ich dzieckiem i facet nie powinien sie sponiewierac, zapijac w sztok w tym czasie. chyba te 9mcy bez popjawy jest do wytrzymania?!? kobieta m znacznie gorzej i powinna moc liczyc na faceta w tym czasie!

ale autorka wyraźnie napisała, że zaproponował jej dwa rozwiązania, a ona się skarży, nie mogła poprosić o tę wodę? nie ma nikogo kto czyta w myślach, jak coś chciała to mogła powiedzieć, przecież nie będzie siedział 9 mcy bez snu do czasu rozwiązania, bo autorka sobie tego życzy, poza tym skoro trzeźwo myślał to raczej z tym sponiewieraniem to jakaś bajeczka.

Ja myślę, że jesteś naiwną dziewuchą - 1 dziecko bez ślubu, 2 on chla a Ty przy nim warujesz. Ale masakra.

moja mamusia zawsze powtarzala "facet zawsze potraktuje cie tak jak sobie na to pozwalasz" i masz odpowiedz na swoje pytanie :D