Czy on mnie olewa?

Mój chłopak od Pol roku mowił mi że super jak pojedziemy na jakąś imprezę na otwartym terenie i wgl. Ciagle mowil ze mnie wezmie abym mogla robic zdjęcia, bo wie ze uwielbiam fotografowac. No a teraz powiedział ze wybiera się tam sam zobaczyc sobie co i jak i do mnie nie przyjedzie. Zaznaczam ze mamy do siebie 50 km i widzimy się tylko w weekendy, a on nie chce mnie zabrac tam. Myslicie, ze wstydzi się mnie? Czy po prostu szkoda mu na paliwo? Razem wyszloby ok. 200 km w tę i z powrotem i do mnie… Doradzcie, bo wydaje mi się, że nie chce mnie poznac ze swoimi znajomymi. (chodzimy 2 lata a ja ich nie znam:o ) Dwoch ludzi powiedzialo, ze moze miec inna.. Ale po co wtedy by sie staral w zwiazku ze mna, moglby blizej znalezc dziesiec innych... Nie wiem co mam myslec..

Faceci sciemniają, w żywe oczy powie Ci, że nie ma innej, nawet jesli skłamie. Nie chce Cię dobijać, ale może wypytaj czy to chodzi o finanse, jesli uznasz, że nie to może mieć inną, albo wśród jego znajomych jest jego była. Moj nadal spotyka się od czasu do czasu ze swoją byłą i za każdym razem to ukrywa. Dowiaduje się przypadkiem. Raz spotkałam ich na przystanku tramwajowym, odprowadzał ją w miejscu gdzie miałam przesiadkę po pracy(pracowałam do 21 więc spotkałam ich o 22) byłam w ciężkim szoku, on tylko skwitował, że to moja wina bo gdybym się nie burzyła to by nie musiał ściemniać...żenada