Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

popełniłam błąd

Polecane posty

Gość gość

Jestem z facetem 5 lat on jest starszy i jak się poznaliśmy był po rozwodzie to mi nie przeszkadz. 4 lata temu się zaręczyliśmy i zaczęliśmy rozmawiać o zamieszkaniu razem. Kupił dom na spółkę z siostrą ja nie mogłam wziąć kredytu. Zaczęli go remontować i przez 3 miesiące nie miał dla mnie czasu dzieliło nas 180 km. Po tym jak z nim zamieszkałam dowiedziałam się że jednak w tamtym czasie z kimś się spotkał w sumie i ja po miesiącu bez odzewu myślałam że to koniec. W każdym razie teraz mieszkam z nim jego siostrą i rodzicami ok dogadujemy się ale mam na tyle lat że chce mieć coś własnego o czymś decydować we własnym domu ale nie mam tego bo sa tu też dwie inne panie domu. Zaczynam myśleć o dziecku ale warunki na to są średnie. On nie chce też ślubu tylko że ja chyba dojrzałam do tego zeby go mieć. Kocham go ale nie czuje się z tym wszystkim dobrze. Ktoś pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jakiej pomocy oczekujesz ? ktoś ma ci powiedzie oc masz zrobic ? przekonac twojego faceta do ślubu ? czy ciebie do tego ,z ślub jest zbdny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zarczliście sie i on nie chce ślubu ? bezsens jakiś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę nie rozumiem dlaczego kupił dom z siostrą skoro rozmawiał z Tobą o wspólnym mieszkaniu? jaki to dom? bliźniak z niezależnymi mieszkaniami? I jak prawnie podzielony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to nie chodzi o ślub nie wiem czy tak do konca jest mi potrzebny. Chodzi o to że czuje sie źle mieszkajac kontem u obcej w sumie rodziny i nie majac nic. On mówi że też chce dziecka mieszkać pddzielnie ale nic z tym nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom z siostrą bo ja nie mam zdolności kredytowej. Ma 3 pokoje,salon , kuchnie łazienkę i strych który można kiedyś tam przerobić na mieszkanie ale nikt się po 3 latach za to nie zabiera. Właścicielami są on z siostrą. Mieszkaja jeszcze jegi rodxice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy siedzą w tych 3 pokojach czy on dla siebie ma 3? Moim zdaniem żadna spółka na dłuższą metę na dobre nikomu nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra ma swoją sypialnie, jego rodzice swoją my swoją wspólny salon kuchnie i łazienkę. Oni tez wszyscy często sie kłucą. Razem mieszkają bo taniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź idź ty głupia babo zdradzał cię a ty chcesz z nim mieć dzieciaka a puknij się w ten łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No on już jeden ślub miał ale nigdy za tym nie był. Po prostu kupił pierścionek jaki mi się podobał i zapytał czy kiedyś będę jego żoną ale chyba miał na myśli jak pojawi się dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdradził nie zdradził... jak pi miesiacu facet się nie odzywa to konieczwiazku ja też w tamtym czasie byłam na rance z innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Domek malusi i jednorodzinny, dziwię się dorosłemu facetowi po przejściach że poszedł na taką spółkę ;-( pozostaje albo spłacić siostrę i zostać z rodzicami /chyba zła opcja/ albo niech siostra spłaci a Wy sobie coś pomyślicie. No i ślub - najpierw ślub, później dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że nikt nie ma za co spłacić a w remont weszło całkiem sporo kasy on i tak spłaca kredyt i płaci rachunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze wam tam wszystkim dzieciaka brakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a na co mam czekać? Wiem lepszą sytuację w domu ale chyba nic z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a na co mam czekać? Wiem lepszą sytuację w domu ale chyba nic z tego x a potem będziesz zakładać tematy, że ciasno, że intymności nie macie, że teściowa i szwagierka wtrącają Ci się do dzieciaka, że nie masz nic do powiedzenia, że ojciec dziecka nie chce się z Tobą ożenić, że pieniędzy mało, że Ci wymawiają wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw trzeba było pomyśleć o właściwym mieszkaniu i warunkach i potem razem zamieszkać Wszystko zależy od jego charakteru, jak będzie się zachowywał jak pojawi się dziecko, może się ogarnie i coś innego dla Was znajdziecie Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kredyt płaci? skoro brał już kredyt mógł lepiej małe mieszkanko kupić a nie taki dom dla nie wiadomo kogo w sumie ;-( a dlaczego rodzice razem mieszkają? nic swojego przez całe życie się nie dorobili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak intymnosci już jest ciasno też.szwagirka na dzieciach sie nie zna to stara panna. Mało kasy i teraz mamy. Kocham go ale mam o to ogromny zal mówi że innego wyjscia nie było bo ja pracy nie miala a i tak po przeprowadc do niego długo nie mogłam znaleźć. Ne utrzymałyby nas z jednej pensji wynajmując mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całe życie wynajmowali drogie małe mieszkanie a jak nadarzyła się okazja wszyscy się przenieśli. Podobno sam by takiego kredytu nie dostał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama już nie wiem co powinna, zrobić z tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, może nie mam prawa oceniać ludzi których nie znam, ale jeżeli ludzie starsi całe życie wynajmowali i niczego się nie dorobili, jeżeli rodzice z dorosłymi dziećmi biorą kredyty żeby zbudować mały domek to straszna bida ;-( Nie znam ludzi w wieku moich rodziców, którzy nie mieliby mieszkania/domu. Większość jeszcze pomogła swoim dzieciom albo ma dodatkowe i wynajmuje. Kiedyś o mieszkania nie było tak ciężko. Może to jakaś patologia? ludzie niezaradni życiowo? Ja nie poszłabym do nich mieszkać, nie umiałabym tak na pokoiku z cudzymi ludźmi. Rozumiem, że kochasz, ale to nie są warunki do życia dla rodziny. Jeszcze Ty sama jakoś się przemkniesz, ale dzieci? Nie macie na to warunków niestety. A Twoja rodzina? Gdzie wcześniej mieszkałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×