Co odpycha was od nowo poznanej kobiety?

Głównie pytanie do facetów, ale kobiety w drugą stronę też możecie odpowiedzieć. Tak się zastanawiam, kiedy poznajecie jakąś kobietę. Potencjalną kandydatkę na partnerkę i zaczynacie z nią rozmawiać, pisać bądź spotykać się. To co was odpycha? Bo dziś podsłuchiwałam rozmowę dwóch kumpli na przystanku (ok 27-30 lat) i były tam rzeczy które nawet do głowy by mi nie przyszły a często sama tak robię. Na przykład : - jak kobieta zaniża swoją wartość, mówi że nie jest ładna itp. - jak opowiada o swoich jakiś chorobach. - jak wspomina o byłym. - jak pyta jaką masz pracę. - jak sprawdza co chwilę telefon. - jak patrzy cały czas o oczy .

O tych wymienionych "rzeczach" często można poczytać w necie. Wścibstwo, arogancja, ekshibicjonizm emocjonalny, te "rzeczy" zniechęcają.

Dla mnie wyznacznikiem nie sa faceci przed trzydziestka stojacy na PRZYSTANKU AUTOBUSOWYM. To taki wiek, ze auto miec wypada. A nie byc nieudacznikiem