Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wypada odmówić udziału w wieczorze panieńskim?

Polecane posty

Gość gość

Koleżanki, którą znam w sumie od niedawna. Na początku miał być organizowany wyjazd kilkudniowy, więc miałam od razu wymówkę, że nie dam rady, że mnie mąż nie puści itd. Niepotrzebnie powiedziałam, że gdyby był u nas w mieście, to bym poszła, no cóż nie spodziewałam się, że jednak wyjazd nie wypali. Teraz nie wiem co mogłabym powiedzieć. Nie chcę iść, ponieważ wiąże się to z dość dużymi kosztami, na które obecnie nie chcę się narażać, poza tym nie znałabym tam nikogo oprócz PM, no i nie mam zwyczajnie ochoty na takie imprezy. Kolejnym powodem jest moja choroba, przyjmuje obecnie leki i nie mogłabym nawet się napić,a na tej imprezie planowane jest wielkie picie. Byłabym tam jedyną niepijącą, a co za tym idzie nie znając nikogo raczej czułabym się sztywno..Dodam jeszcze, że sama nie organizowałam takiego wieczoru i nie jestem ich zwolenniczką. Myślę, że co nie powiem, to ona i tak się obrazi, ale w sumie aż tak bardzo nie zależy mi na tej znajomości. Jakieś tam wymówki raczej nie będą brane na poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerost tresci nad forma
nie chesz to nie idz nie musisz sie tlumaczyc. brak ci asertywnosci. skoro szukasz wymowki to powiedz prawde zamiast kombinowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że wypada odmówić. to tak jakbyś bała się odmówić skoku z okna z 10 piętra. mówisz prawdę, bierzesz leki, jesteś chora źle się czujesz i nie przyjdziesz, ale na pewno przyjdziesz na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na takim wieczorze czesto jest facet ktory zalicza panne mloda a czasami gdy inna wpadnie w oko to i ja zzaliczy.Pomimo ze nie mialabys ochoty na taki seks to nacisk otoczenia jest taki ze w koncu sie godzisz na seks z nieznajomym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm asertywność asertywnością, ale ponoć nie wypada po prostu odmawiać pannie młodej. Myślę, że ona to odbierze tak, ze mam ją gdzieś. A to też nie o to chodzi. Po prostu mamy troche inne podejscie. Nie powiem, że mi zależy na tej znajomości jakoś bardzo, ale nie lubie być nie w porządku. Prosze o wiecej wypowiedzi, bo chcę poznać zdanie innych, czy wypada nie isc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe akurat kolesia tanczącego nie bedzie, ani seksów :) Nie o to chodzi. Najgorsze, że wczesniej mowilam, ze jak to by było blizej, to bym poszła (wymówka głupia), a teraz troche sie boje, że mogło to miec tez wpływ na decyzje, ze nie ma tego wyjazdu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerost tresci nad forma
Pomimo ze nie mialabys ochoty na taki seks to nacisk otoczenia jest taki ze w koncu sie godzisz na seks z nieznajomym. >>>>wiekszej glupoty ni sl;yszalem. pod wplywem nacisku forumowiczow przestaniesz tu pisac ? chyba wyszloby ci to na dobre bo od tego forum sie glupieje a tobie jak troche iq spadnie to rente ci dadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale decyzję Kochana Ty podejmujesz, nie masz ochoty tam iść, nie masz pieniędzy, nie możesz pić to po co będziesz szła 'bo wypada'? wypaść to może dysk albo ząb. pójdziesz siedzieć jak badyl sztywna, nie będziesz czuła się dobrze w towarzystwie półpijanych kobiet, no takie są fakty. to że są Ci obce, to nic, bo możesz się wkupić w towarzystwo i zakumplować, zapoznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerost tresci nad forma
hmm asertywność asertywnością, ale ponoć nie wypada po prostu odmawiać pannie młodej.>>A dlkaczego nie wypada ? wierzysz w jakies gusla ? widzisz juz wczesniej kombinowalas zamiast powiedziec prawde i znowu masz problem. kombinuj dalej wymyslaj to jutro zalozysz nowy temat w stylu powiedzialam ze nie pojde bo nie moge pic a okazalo si ze to wieczor bezalkoholowy i co mam zrobic. jestes nie w porzadku caly czas bo myslisz jak ja oklamac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli Twój powód rzeczywiście jest poważny, nie jest wymyślony, a koleżanki znają Cię długo, to na pewno zrozumieją. Mimo wszystko zawsze lepiej iść na taką imprezę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerost formy, no w sumie racja, z tym że nie chce kłamać. Podam powód prawdziwy, wtedy też powód podałam nie kłamiąc, bo mąż by mnie nie puscił do innego miasta. Jednak obawiam sie że i tak nie uwierzy, lub oceni go jako nieadekwatny, bo ma troche inne podejście do sprawy. Dla mnie wieczór panienski w ogole nie byl istotny, dla niej to impreza życia :) Jednak jeśli chodzi o bezalkoholową impreze, to raczej to akurat się w tym przypadku nie wydarzy, uwierz :) Mój problem leży w tym, ze bym nie chciała sprawic jej przykrosci, ale aż tak bardzo mi się nie uśmiecha poświęcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówisz jej prawdę, a to jak to odbierze to jest jej własna sprawa. Ty będziesz miała czyste sumienie i spokój, na ślub/wesele pójdziesz i tyle. nie martw się tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co robią babki te mężatki i niemężatki na wieczorkach panieńskich oświeci mnie ktoś ( tylko wiarygodne informacje z życia ) :) ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym przypadku chodzi o picie i wyjście do klubu na imprezkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to popijają sobie paniusie... tylko tyle ?, więcej info szczegółów proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×