Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak mogę się NAWRÓCIC ?? Chcę byc bliżej BOGA !!

Polecane posty

Gość gość
najpierw zmądrzej i zrozum że boga nie ma i nie ma się na co nawracac. Tylko bezmózgie istoty wierzą w boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej zacząć czytac biblie i najpierw stary póżniej nowy testament dzięki temu troche zaczniesz się zbliżać do pana Boga nastepnie zapisz się może do aprafii do jakiegoś kółka albo pogadaj z księdzem może on naprowadzi cię na prawidłową drogę wiary skoro tak tego chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha. A ja myslałem że średniowiecze już dawno mineło a tutaj ludzie dalej wierzą w jakiś wymyślonych bogów. Trzeba być totalnym głąbem żeby wierzyć w boga. Tylko debile którzy nie są w stanie zroumieć pewnych rzeczy tłumaczą sobie to bogiem. Istna payologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej znaleźć w internecie modlitwę do Jezusa o łaskę wiary lub coś podobnego i odczytywać codziennie choć raz. Dorzucić Ojcze Nasz i Zdrowaś. I poczekać, co się będzie działo. Takie jest moje zdanie. Nic od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opis śmierci św Maksymiliana według tekstu „Transitus” z Harmęży „Zaraz też esesmani kazali zdjąć buty skazanym i poprowadzili ich do bunkra głodowego. A jeden z nich tak był słaby, że słaniał się na nogach, więc ojciec Maksymilian objął go ramieniem, podtrzymał, i tak szli razem. I zaprowadzili ich do bloku numer 11, oznaczony wówczas numerem 13. Kazali im rozebrać się do naga. Wpędzili ich wszystkich dziesięciu do piwnicy, do celi numer 18, bardzo niskiej i małej, o wymiarach dwa i pół metra na dwa i pół metra, z jednym zakratowanym, kwadratowym okienkiem pod sufitem, z podłogą z betonu. W rogu stało wiadro na odchody. Tam mieli umrzeć głodową męką. Esesmani zatrzasnęli żelazne drzwi. Więzień Polak, Bruno Borgowiec, w Auschwitz numer 1192, był zatrudniony w administracji obozu, ale w tamtym czasie został też przydzielony do opróżniania wiadra i wynoszenia zmarłych z celi numer 18. Wchodził tam każdego dnia. Dał on zeznanie, że ile razy otworzył drzwi zastawał więźniów na modlitwie. I że cały czas dochodziły z celi śpiewy pieśni nabożnych, słychać było odmawianie litanii i różańca, które to prowadził jeden głos, ojca Maksymiliana, a inne głosy mu odpowiadały. Z czasem głosy stawały się coraz słabsze. Każdego dnia Borgowiec, nadzorowany przez dwóch esesmanów, wyciągał z celi śmierci kolejne ofiary. Po dwóch tygodniach męki, dnia 14 sierpnia 1941 roku, ojciec Maksymilian pozostawał jeszcze żywy, i jeszcze trzech innych. Co widząc, esesmani wezwali pielęgniarza a zarazem kata, niemieckiego kryminalistę o nazwisku Bock, aby dobił ich zastrzykami trucizny. Widząc oprawcę ze strzykawką pochylającego się nad nim, ojciec Maksymilian sam wyciągnął do niego ramię lewej ręki. A widząc to więzień Borgowiec nie był w stanie powstrzymać szlochu i na chwilę się usunął. A gdy więzień Borgowiec wrócił po krótkiej chwili, znalazł ojca Maksymiliana siedzącego na podłodze i, jak poprzednio, opartego plecami o ścianę. Jego czyste ciało jakby promieniowało. Jego głowa była pochylona nieco w bok, a oczy szeroko otwarte, utkwione w jeden punkt, jakby zastygłe w radosnym zachwycie. Całe oblicze jaśniało radością. Borgowiec wrócił do biura, w którym pracował i stwierdził, że godzina była dokładnie 12.50, a więc ojciec Maksymilian zmarł, w wigilię święta Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Pomyślał, że to ona sama pospieszyła przyjść po swego rycerza. Zaraz potem, Borgowiec, pod nadzorem esesmanów, wraz z innym więźniem, a był to Maksymilian Chlebik, numer obozowy 1251, przenieśli ciało ojca Kolbego do umywalni, a następnego dnia wyznaczeni więźniowie w drewnianych skrzyniach zanieśli je do pobliskiego krematorium. Spalenie ciała nastąpiło już w pełni święta Wniebowzięcia, 15 sierpnia Roku Pańskiego 1941. Popioły z krematorium rozsypywano po okolicznych polach i rozniósł je wiatr. Użyźniały polską glebę. Stało się tak, jak przepowiedział… Pragnę być starty na proch dla Niepokalanej i aby ten proch został rozniesiony przez wiatr po całym świecie.”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W oświęcimskim krematorium ciało Świętego Maksymiliana nie spaliło się, pomimo tego, że kilka razy było wkładane do rozpalonego pieca. Strażnicy obozowi kazali więźniom zakopać ciało w okolicach krematorium. - z relacji świadka tych wydarzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojcze nasz, któryś jest w niebie święć się imię Twoje; przyjdź królestwo Twoje; bądź wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. [Bo Twoje jest królestwo i potęga, i chwała na wieki.] Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudownie ocalona
HEJ LUDZIE, MAM WAM COŚ DO POWIEDZENIA: BÓG KOCHA WAS TAK, JAK NIKT NIGDY NIE BĘDZIE WAS KOCHAŁ, JEGO MIŁOŚĆ TO NAJLEPSZE CO WAM SIĘ MOGŁO PRZYTRAFIĆ CHOĆ MOŻE NIENAWIDZICIE SWOJEGO ŻYCIA, ALE UWIERZCIE, TO NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z NIM, ON JEST DOSKONAŁY I JEGO MIŁOŚĆ TEŻ, JEŚLI JESTEŚ DALEKO OD JEZUSA, WRÓĆ, JESZCZE WSZYSTKO SIĘ DA POUKŁADAĆ, UWIERZ W CUD, ODDAJ WSZYSTKO BOGU !! JA GO DOŚWIADCZYŁAM OSOBIŚCIE, JEZUS CZEKA, ZAWSZE CIĘ KOCHAŁ, NIGDY NIE PRZESTAŁ, ROZUMIESZ? NIGDY !! JEGO MIŁOŚĆ DA RADĘ ZNISZCZYĆ CAŁY TWÓJ BÓL chciałam wam opowiedzieć coś co zmieniło moje życie; mimo że byłam dość wierząca i taka sobie średnio praktykująca odkryłam niedawno Jezusa zupełnie na nowo, to był przewrót który zmienił moje życie!!!!! jeśli wasza wiara jest żywa, autentyczna i nie chwilowa (WAŻNE) modlitwy zostaną wysłuchane i cuda wejdą do waszego życia z taką pewnością siebie jakby siedziały tam sobie wygodnie od zawsze. Może to nie będzie dokładnie to o co prosiłeś lecz będzie to najlepsza możliwa aktualnie dostępna dla Ciebie opcja a może i coś lepszego niż „zamawiałeś”. Bóg da Ci to czego nie da Ci nikt, nikt nigdy nie będzie kochał Cię tak bardzo jak on, nikt nie doda Ci tyle odwagi i siły, tyle radości i ciepła oraz zrozumienia. To nie jest ktoś odległy, on jest bardziej ludzki od ludzi a jego dobroć większa niż dobroć wszystkich ludzi którzy kiedykolwiek żyli na tej planecie razem wziętych. To się wydaje Ci teraz może pusta gadka, ale jest coś takiego jak wylanie Ducha Świętego (sprawdź też pod nazwą: chrzest w Duchu Świętym) i jest to mega przeżycie mistyczne i realne jednocześnie, używałam w życiu różnych rzeczy i uwierz mi- nic Ci nie da takiego powera, jest to odlot nie do opisania ludzkim językiem, wiem co mówię. Jeśli jesteś teraz daleko od Jezusa i masz wymówkę w stylu „ …no ale ja już zrobiłam tyle złych rzeczy i teraz to już w sumie tak głupio, nie ma sensu wracać…” to muszę cię rozczarować gdyż to gó**no a nie wymówka ja miałam podpisany własną krwią pakt z diabłem (we wczesnej młodości) a Bóg wybaczył mi to, przyjął z powrotem jak gdyby nigdy nic, tyle Ci powiem; spowiedź to potęga, weźcie to na serio, dzięki spowiedzi możecie dosłownie wykasować te wszystkie złe rzeczy w majestacie duchowego prawa które jest po drugiej stronie (po śmierci) brane ze 100% szacunkiem i uznaniem Wróć do Jezusa, on czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to jest ten najswietszy sakrament? Czy z paroma grzechami na koncie mozna przystąpić do komunii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że powinieneś po prostu iść do kościoła np. wtedy, gdy wystawiają Hostię i powierzyć swoje troski Bogu każdy szuka swojego sposobu modlitwy - najistotniejszy jest Twój kontakt z Bogiem, rozwój swojej duchowości możesz też znaleźć swoich duchowych opiekunów wśród świętych lub aniołów i im powierzać konkretnie jakąś sprawę i prosić o wsparcie każdy ma inny typ wiary - Boga czuć w pięknie świata na przykład w tym, jak słońce prześwieca przez liście - dziś o tym myślałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz też modlić się robiąc coś - i traktując to jak modlitwę. Ja tak czasami robię. Jakieś fizyczne prace np. A co do depresji - jeśli to lekki stan możesz lekko zapobiegać codziennie ćwicząc, jedząc kozie sery, a jesienią, zimą, gdy nie ma już mocnego słońca pić dziurawiec - niestety gdy jest mocne słońce mogą wystąpić plamy na skórze. Zacznij biegać codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytalam wczoraj przed snem o cos Boga zeby mi odpowiedzial we snie. pokazal mi ze przede mna jeszcze dluga droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wjedź na rondo, tam najprosciej nawrócić, ale pod prąd. Na pełnej prędkości p*********l w tira i będziesz ze swoim bogiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:00 z******te. Leżę i kwiczę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to jest ta Hostia ja jestem poczatkujacy nawracajacy i wielu rzeczy nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:56 Ty na poważnie? Jam wyglądał Bóg w Twoim śnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no co Ty. Jaja sobie robie. Musiała bym byc p******a żeby wierzyć i żeby jeszcze mi się śnił bóg. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
l > Co to jest ten najswietszy sakrament? - Ciało Chrystusa które katolicy w postaci Hostii (mały okrągły opłatek) i wina (symbolicznie próbowane tylko przez księdza)spożywają na pamìątkę Jezusa i jego pożegnania z uczniami w czasie ostatniej wieczerzy przed śmiercią >czy z paroma grzechami na koncie mozna przystąpić do komunii? - z lekkimi tak, z ciężkimi tzw śmiertelnymi nie. Zapytasz co to jest grzech ciężki? Grzech który jeśli ma się na sumieniu a umrze się nagle bez spowiedzi to trafia się do piekła każdy wierzący potrafi ocenić sam, o jakie przewinienia chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:09 Mi się śnił Bóg. Już jakiś czas temu ale może coś mi o tym powiesz? Jestem w kościele, jakby sam nie jestem pewien czy byli w nim ludzie. Klęcze i trzęse się daleko od ołtarza, odwrócony tyłem, czuje strach i przerażenie, modle się i mam wrażenie że Bóg jest na mnie wściekły, opierdziela mnie dosłownie.. nie słyszałem tego ale takie poczucie i widok jego olbrzymiej twarzy z wyrazem gniewu. Z wyglądu też co nueco pamiętam ale bardzo słabo bo to było dwa miesiące temu ;) Wyglądał jak prawdziwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo jestes j*******y albo się nacpałes przed snem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmował a właściwie to jego głowa była skierowana z nieba wprost na mnie, tak z lotu ptska, jakby wyglądał z nieba, ta głowa zajmowała całą powierzchnię kościoła, nie pamiętam koloru włosów ale był taki siwy albo czarny, brodaty, wiek mniej więcej 40 - 50 lat.. i ta głowa była taka mgła, fajnie falowala tak po bokach jak chmura.. tak jak jakieś wibracje to wyglądało i jak już wspominałem był pełen gniewu.. ochrzanial mnie ale nic nie słyszałem. Dlatego ten sem mnie zdziwił czy mózg mógł wytworzyć taki obraz???!!!!! Zwłaszcza ze bylem wtedy słabo wierzący. TO NIE SCIEMA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi się śnił wielki piankowy marynarzyk Co to mogło oznaczac???? Pytam poważnie może bog lubi pianki?? Albo lubi marynarzy. Nie wtedy byłby gejem. Kurcze już nie wiem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Wam powiem co do mnie TRAFIŁO i mnie "odblokowało" całkowicie na czytanie Biblii - nauczania online Pawła Godawy, niesamowita dawka życiowego podejścia do wiary, przekazana z ciepłem, wyrozumiałością, humorem, w praktyczny i rzeczowy sposób, wiele tematów, wiele omówionych dylematów. Wygooglujcie na youtube Paweł Godawa, Woda Życia Koszalin. Polecam gorąco każdemu poszukującemu.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
martyna 33 2016.02.13 Piękny wpis 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko Jezus jest naszym Zbawcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×