kobiety czy warto sie wiazac z takim facetm to straszny syfiarz

witam. jak w temacie. jestem z cudownym facetem,wiele lat na kogos takiego czekalam,jest cieply,tolerancyjny,pracowity,mamy bardzo podobne zapytrywania na przylossc odnosnie dzieci,finansow itp.ogolnie jest dobrym czlowiekiem i co najwazniejsze,kocha mnie i szanuje.problemem jest jego syfiarska natura.jesli chodzi o higiene osobista to wszystko ok,ogolony,wypachniony,swierze ubrania,ale jego mieszkanie przypomina obszar dotkniety katakliznem,i nie przesadzam.najgorzej wyglada kuchnia,ma jeszcze gary z poprtzedniego tygodnia,o lodowce lepiej nie wspominac,te resztki jedzenia to juz bron biologiczna:Pw lazience wszystko w kamieniu,niedlugo nie odkreci kurka z woda,bo kamien na to nie pozwoli.poza tym wiecznie mu cos spadnie albo sie potlucze.facet ma 2 lewe rece jesli chodzi o prowadzenie domu.zaproonowal mi wspolne mieszkanie,a ja jestem przerazona:Owiem,ze on juz sie nie zmieni(38lat)i czy bym chciala czy nie,musialabym sama sprzatac mieszkanie i gotowac(strach go wpuscic do kuchni),bo on albo odwlekal sprzatanie i inne prace albo wyszla by z tego jeszcze wieksza katastrofa.jestesmy aktywni zawodowo,nasz zwiazek opiera sie partnerstwie,wiec czuje sie przerazona praca na´´drugi etat´´a wiem,ze tak by bylo.nie chce zostac jego osobista sprzataczka,pomywaczka,praczka i kucharka.nie wiem co robic,a jeszcze jakby sie pojawilo dziecko to juz w ogole masakra jakas,caly dom na mojej glowie.kochasm go,ale nie wiem czy w to brnac.juz probowalam go zmusic do sprzatania,ale jego sprzatanie jest na zasadzie,upchnac do szafy,byle by na widoku nie lezalo i juz jest czysto:Oporadzi ktos cos?

Nie warto! Pewnie szuka kobiety do roli sprztączki.

raczej nie,bo jego rodzenstwo i matka to tez syfiarze.tak zostal wychowany,co nie zmioenia faktu,ze nie mam zamiaru latac za nim dzien w dzien ze scierka i wszystko wycierac:O

ale tak robi większość facetów, więc twój nie jest wyjątkiem. ja z takim bałaganiarzem żyję 8 lat :) i tyle samo proszę się aby przynajmniej ogarnął wokól siebie, nie mówie o dziecku któro mamy, tylko koło siebie. wolę sama posprzątać niż patrzeć jak on to robi, a i tak muszę po nim poprawiać. więc mogą Ci pisać , że rozmowa, że się nie daj, że tak nie można żyć. wszystko się da. taki typ człowieka po prostu. tego nie zmienisz. powodzenia:)

Bierz go jestes juz stara panna i tak nic lepszego cie nie czeka.

no nie zmienie,ale uwazam to nie fair,bo zarabiamy mniej wiecej tyle samo,nasz zwiazek jest oparty na partnerstwie,dlaczego mam placic rachunki po polowie,robic taki sam wklad finansowy w zwiazek ale sprztac i wszystko inne to TYLKO JA?to nie jest w porzadku.

Lepiej jak zostanie starą panną niz jak będzie dożywotnio prała śmierdzące skarpety :p

Jeżeli to jest jedynym problemem, to jednak nie skreślałabym faceta tak zdecydowanie. W pewnym stopniu, raczej niewielkim możesz go zmienić. Owszem, na ciebie spadnie problem sprzątania, ale możecie się umówić, ze wtedy facet gotuje i np. robi zakupy. Nie jest powiedziane, że masz wykonywać wszystkie domowe obowiązki.

to znaczy, że zrobicie listę rzeczy , których robisz ty i on też po połowie. jak zrobisz trochę więcej niż on korona ci z głowy nie spadnie?! będziesz miala za to posprzątane i pachnące. skoro piszesz , że rodzina też taka nie myśl że swoją gadaniną coś zmienisz. on się tak wychował! dla niego nie ma znaczenia słowo porządek. życie pełne jest wyrzeczeń, tym bardziej jak się kocha druga osobę.

gosciu 8.57 ale co z tego,ze on by ugotowal,jak ja bym musiala po nim kuchnie szorowac?juz napisalalam,ze strach go do kuchni wspuscic:Onarazie mi pasuje mieszkanie osobno,ale wprowadzenie sie do niego spowodowalo u mnie bezsenne noce.przeraza mnie wizja wiecznego sprzatania.jemu ciagle cos wyleci albo sie potlucze.ostatnio pralam moj fotel,bo wywalil kubek z kawa:O:O

idealnego ideału nie znajdziesz a wychować jeszcze trochę się da warto spróbować

Daj sobie z nim spokój , lepiej zostać starą panną .

idealu nie szkam,ale nigdy nie marzylam o pracy na 2 etaty.to nie jest w porzadku.

No nie lepiej bo najwieksza tragedia dla kobiety jest: 1) nie miec dzieci 2) zostac stara panna Z naciskiem DLA KOBIETY...

a co będzie jak urodzisz dziecko? matka jest się 24 na dobę, hmmm?

a może dasz mu szanse i spróbujecie pomieszkać razem ustalając co kto w domu ma robić

no litosci,nie mozna porownywac opieki nad malym dzieckiem,ktore jest jest malenkie i niezaradne z doroslym facetem,ktoremu wszystko leci z rak i dla ktorego wyczyszczenie zlewu z kamienia czy umycie okna to czarna magia.