Nie potrafie czerpać przyjemności z seksu bo ...

głównym czynnikiem który u mnie wyzwala podniecenie jest jak widze w oczach partnera pożądanie, musze czuć że jestem seksowna.. a wcale sie tak nie czuje. Moje ciało - głównie obwisłe piersi sprawiają że wszystko jest zrujnowane.. reczy które najbardziej lubie w łóżku to własnie jak facet ich dotyka, całuje, ale kto lubi takie płaskie wory :( inne rzeczy które lubie też są zniszczone złym wyglądem, np całowanie po udach - nie, bo rozstępy. Wydaje mi sie cały czas że moje ciało jest ohydne i działa wręcz przeciwnie niż powinno działać nagie ciało. to mi odbiera jakąkolwiek radość i jedyne co czuje to stres i zmartwienie a nawet ból ze stosunku:(

przykre bo ja tak mam z małym penisem wydaje mi się że wystarczy zmiana nastawienia i znów będziesz czuła satysfakcję, to jest naprawdę możliwe

skoro jest ohydna to w czym pomze zmiana nastawienia?

No po prostu zużyta jesteś i tego nie zmienisz. Z wiekiem będzie jeszcze gorzej. Musisz to zaakceptować.

albo się wziąć za siebie. A nie sorry zapomniałem że dla kobiet to taaaaakie trudne...

mały penis to nie tragedia.. w przeciwności do oklapłych piersi i ogólnego złego wyglądu.. jak leże na plecach to wydaje mi sie że twarz mi sie rozlewa i widać drugi podbródek, cycki wylewają mi sie na boki :( wszędzie rozstępy i skóra zjełczała. Chciałabym zgasić swiatło i pozasuwać wszystkie zasłony i w całkowitej czarności to robić, ale mój sobie wymyślił że chce na odwrót.. powiedział że sobie nie wyobraża seksu bez światła :(