Stopien niepelnosprawnosci i sytuacja w Polsce

Witajcie. Przez kilka lat miałam znaczny stopień niepełnosprawności (z powodu narządu ruchu - noga). Rok temu zmieniono mi na umiarkowany, a teraz na lekki... Odwoływałam się, ale lekarka nie zmieniła decyzji. Dzięki niej odzyskałam w pełni sprawność. Koleżanka z innego miasta - dostała znaczny stopień na stałe (też narząd ruchu - ręka) Odwołuje się dalej... Co o tym sądzicie?

Odwoluj sie moj maz tez sie odwolywal i dostal z lekkiego na umiarkowany.

Czeka mnie teraz komisja wojewódzka... Zobaczymy...

No na wojewodzkiej dostal umiarkowany. Papierow mial w trzy d**y

Szkoda, że człowiek musi udowadniać oczywiste sprawy... Szkoda, że człowiek człowiekowi robi takie coś. I przez dwa lata odzyskuje się w pełni sprawność (gdzie nigdy nie będę już sprawna).

Mi zrobili komisję, gdy neurolog przez 2 miesiące wypisywał mi L4 na uraz kręgosłupa. Na komisji, lekarka tak przejęła się moim stanem, że sama zaproponowała pomoc w uzyskaniu rehabilitacji refundowanej przez ZUS. x A dwa dni później, jaśnie pani urzędniczka, wysłała do mojego lekarza pismo, że po wystawieniu mi kolejnego L4, będzie musiał OSOBIŚCIE stawić się w ZUS i UDOWODNIĆ im, że jestem chory. I to było moje ostatnie L4.

Robia z ludzmi co chca,sasiadka ma druga grupe na cisnienie moj maz jest na rencie chorob ma w ciul i troche i jakas j******a pani doktor dala mu trojke a w samych papierach od ortopedy jest napisane jak byk ze nie rokuje poprawy.wiec sie w****ilam i napisalam za niego odwolanie pojechal no i dostal.

Brak słów już mam na to wszystko to co robią w Polsce. Na każdym kroku trzeba coś uwadniać..