Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skojarzony

jak ważny jest dla was ślub ślub kościelny ?

Polecane posty

Gość skojarzony

jak ważny jest dla was ślub / ślub kościelny ? czy jeśli partnera by to nie interesowało ze względu na niechęć do ślubów/wesel lub tez z powodu braku religijności, byłybyście gotowe : - go nie brać - zawrzeć jakąś umowe cywilno - prawną (nie ma jeszcze związków partnerskich) - wziąć bardzo cichy i skromny ślub z udziałem kilku osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem ateistą , ślub kościelny nie ma dla mnie żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli on jest niewierzący i tego najwyraźniej nie chce to nie będę go zmuszać,związek dwojga ludzi to nie jest przymus tylko porozumienie ,nikt nie lubi byc przymuszany do czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla większości kobiet ślub kościelny ma ogromne znaczenie i to z jednego powodu, to spełnienie ich marzeń o byciu księżniczką, piękna suknia, huczny bal (wesele) i bycie w samym centrum uwagi. To dla nich zaspokojenie próżności i chęć pokazania się przed rodziną i znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się zgadza, przejście przez kościół w sukni to dla nich najważniejszy moment życia, czują się jak księżniczki paradujące przez zamek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli on jest niewierzący i tego najwyraźniej nie chce to nie będę go zmuszać,związek dwojga ludzi to nie jest przymus tylko porozumienie ,nikt nie lubi byc przymuszany do czegokolwiek. x Tylko gorzej jak druga strona jest wierząca i ze względów religijnych chce wziąć ślub. Bo wtedy tak jakby to ona jest przymuszana do życia w grzechu co jest sprzeczne z jej systemem wartości. Dlatego moim zdaniem związek osoby niewierzącej i wierzącej nie ma najmniejszego sensu bo różnice w światopoglądzie wyjdą prędzej czy później. I pisząc "wierząca" nie mam na myśli osoby, która ostatni raz była w kościele na swoim bierzmowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadza się, ja jako ateista nie zniósłbym mieszkania z osobą wierzącą, nie toleruję w swoim domu żadnych praktyk religijnych, świętych obrazków itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie toleruję w swoim domu żadnych praktyk religijnych, świętych obrazków itp xx Ale choinka a zwłaszcza prezenty pod nią to już da się zaakceptować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla większości kobiet ślub kościelny ma ogromne znaczenie i to z jednego powodu, to spełnienie ich marzeń o byciu księżniczką, piękna suknia, huczny bal (wesele) i bycie w samym centrum uwagi. To dla nich zaspokojenie próżności i chęć pokazania się przed rodziną i znajomymi. x Dokładnie, dodałbym jeszcze że kobieta jest w stanie wydać majątek na kieckę i dodatki, które posłużą jej tylko kilka godzin. Kilka mich kuzynek nawet zapożyczyło się na tę uroczystość, a potem przez kilka lat spłacały razem z mężem raty za wystawny ślub. Głupota i ludzka próżność nie znają granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale choinka a zwłaszcza prezenty pod nią to już da się zaakceptować x Choinka to nie jest zwyczaj katolicki tak samo zresztą jak Boże Narodzenie, poganie także dekorowali drzewka i gałązki, a 25 grudnia był pogańskim świętem boga słońca, katolicy tylko zapożyczyli ten zwyczaj i zmienili nazwę na Boże Narodzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka mich kuzynek nawet zapożyczyło się na tę uroczystość, a potem przez kilka lat spłacały razem z mężem raty za wystawny ślub. xxx to jesteście jakimiś biedakami, ta wasza rodzina... Nie od dziś wiadomo, że zasadą jest, że goście powinni dać młodym tyle w kopercie ile wynosi koszt udziału w zabawie. Ja wyprawiałam wesele i moje koleżanki wyprawiały i wszystkim nam zwróciła się cała suma za jego wyprawienie a niektórym nawet z nawiązką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a 25 grudnia był pogańskim świętem boga słońca, katolicy tylko zapożyczyli ten zwyczaj i zmienili nazwę na Boże Narodzenie x Bóg słońca czy Jahwe...co za różnica :P Ateista powinien być konsekwentny i nie obchodzić w ogóle narodzin żadnego Boga :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jesteście jakimiś biedakami, ta wasza rodzina... Nie od dziś wiadomo, że zasadą jest, że goście powinni dać młodym tyle w kopercie ile wynosi koszt udziału w zabawie x Zabawa to im się pewnie zwróciła z nawiązką, ale kiecka za ponad 25tysi + dodatki + garniak dla faceta, bo przy kiecce za taką kasę głupio było mu iść w garniturze za 1k już w koszt zabawy się nie wlicza :) Tylko idioci i próżniacy robią wystawne wesela, na które ich nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Choinka i prezenty to nie jest zwyczaj religijny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Choinka i prezenty to nie jest zwyczaj religijny. x religijny tyle, że nie katolicki :P 95 % zwyczajów ma związek z wyznaniem :P (niekoniecznie chrześcijańskim).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie jako osoby wierzacej slub koscielny to jedyna opcja wziecia slubu lub zycia we dwoje.Jesli druga strona kategorycznie sie nie zgadza, mimo ze nic nie traci , bo slub koscielny mozna wziasc cichy i w najskrajniejszym przypadku ograniczyc sie jedynie do ceremoni w kosciele, pokazuje tym samym jakie ma nastawienie do wierzacej drugie polowy i co jest warta jego milosc.W takim przypadku chyba najlepiej sie rozejsc bo to juz odzwierciedla jak bedzie przebiegalo dalsze zycie, na ostrzu noza i bez kompromisow.A najgorsze to zgodzic sie na cywilny liczac ze moze maz (zadziej zona) kiedys zmieni zdanie i bedzie koscielny.Jest sie wtedy zwiazanym prawnie i nie mozna odejsc bez powodu, zwlaszcza jak ma sie dzieci, mozna byc oskarzona o rozwalanie rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako ateista nie toleruję żadnych praktyk religijnych, tak trudno to zrozumieć? Choinka w domu to jest praktyka religijna, pomyślcie zanim coś napiszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
duzo ludzi myli sakrament z impreza.mozna wziac koscielny bez imprezy, nawet bez bialej sukni (byle nie w dzinsach).mozna wziasc cywilny na plazy, z wypuszczeniem golebi z klatki, beza za pare tysiecy i imprezka w stylu disco polo na kilkaset osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz racji, dekorowanie drzewka to tylko ozdoba i nie ma w tym żadnych przesłanek religijnych, a prezenty i Mikołaj to zwykła komercja, aby było przyjemniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ślub kościelny nie ma dla mnie znaczenia, nie należę do większości religijnej w tym kraju, za to ze względów prawnych warto byłoby wziąć ślub, choćby po to, by dowiedzieć się co z partnerem podczas pobytu w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam bardzo dobrą firmę transportową PHSK Kluge ! Rzetelna firma z profesjonalym podejsciem do klienta, zajmuja się transportem narodowym jak i poza krajem, od lat korzystam z ich usług i jest jedyną firmą godną zaufania, firma transportowa, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie !! Zapraszam na stronę internetową : http://phsk-transport.eu/ Pozdrawiam Roksana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.41, twoj ateizm jest jak religia, tak bardzo go przestrzegasz ze innym nakazujesz praktykowac to samo.jesli twoja zona by byla religijna osoba i przywiazana do tradycji, to zabronisz wszystkiego?jestes zdolny do milosci do drugiej osoby czy tylko do pozadania i wygodnego zycia z kims?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie jako osoby wierzacej slub koscielny to jedyna opcja wziecia slubu lub zycia we dwoje.Jesli druga strona kategorycznie sie nie zgadza, mimo ze nic nie traci , bo slub koscielny mozna wziasc cichy i w najskrajniejszym przypadku ograniczyc sie jedynie do ceremoni w kosciele, pokazuje tym samym jakie ma nastawienie do wierzacej drugie polowy i co jest warta jego milosc.W takim przypadku chyba najlepiej sie rozejsc bo to juz odzwierciedla jak bedzie przebiegalo dalsze zycie, na ostrzu noza i bez kompromisow. <><><> Zgadzam się w 200 %. Jeżeli ktoś dla kogoś kogo (niby) kocha, nie jest w stanie wziąć, chociażby skromnego i cichego ślubu kościelnego (który przecież dla takiego ateisty nie ma żadnego znaczenia a dla drugiej osoby byłoby to wielkim i istotnym przeżyciem) to znaczy, że to du/pa a nie miłość i lepiej żeby taki związek czym prędzej zakończyć bo wcześniej czy później sam by się rozpadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub religijny nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Rzeczywiście ktoś dobrze wyżej określił- wielki wystawny ślub jest zaspokojeniem próżności, taka kobieta może na jedną noc zostać księżniczką i być w centrum uwagi, na suknie i dodatki wydać kilka tysięcy złotych na parę godzin. 80% społeczeństwa to debile niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No raczej jest ważny, gdybym go nie miała, myślę, że nie walczyłabym o mnie i męża nawet w połowie. Umowy cywilno prawne brzmią mi jakoś mało poważnie, nie chciałabym takiej formy mojego związku. Ale nie narzucam swojego zdania i nie neguję takich wyborów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż był ateista (na szczęście nie lewak) i dla mnie wziął ślub kościelny. Dla niego to było bez różnicy a wiedział, że to dla mnie ma znaczenie. Jak ktoś kocha to nie ma z tym problemu. Nie wyobrażam sobie, żeby kochać kogoś i nie móc poświęcić godziny dla ukochanej osoby przed ołtarzem, żeby powiedzieć jej to głupie "biorę Cie Marto za żonę i ślubuję miłość", choćby na odpie#dol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem w stanie pokochać osoby religijnej. ateizm to nie religia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem w stanie pokochać osoby religijnej. <><><> Znajdź sobie niereligijną :P Kto Ci broni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.00, czy ty wogole jestes w stanie kogos pokochac?mozesz sobie ulozyc z kims zycie, rozmnozyc sie, wybudowac dom, ale nie p*****l o milosci, moze najwyzej ktos pasowac do twoich kryteriow i wymagan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten ateista
pokochać tak ale nie potrafię z kimś żyć, lubię być wolny i niezależny, nie potrzebuję się z kimś dzielić problemami, opowiadać o minionym dniu ani czuć czyjegoś wsparcia i z drugiej strony nie chciałbym wysłuchiwać tych rzeczy od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×