Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie potrafię pokochać dziecka

Polecane posty

Gość gość e
Pewnie pomyślisz ,że jestem stuknięta ale ... czasem aborcję popełnia się samym słowem 'nie chcę Cię', 'nie kocham Cię'... Może ja modlę się właśnie za Ciebie.Głupie to ,co ? To nie przypadek ,że znalazłam ten temat... Może to naprawdę jesteś Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Probowalam ci pomoc. Mozesz jeszcze zglosic siw do jakiegos specjalisty na rozmowe. Ale ty masz zal do swiata ze jestes w ciazy. A tak naprawde tylko ty za to odpowiadasz i ojciec dziecka. Oddaj do adopcji. Ty sie pobawisz na prawdziwych melanzach a dziecko bedzie kochane. W kazdym badz razie argument o melanzach jest zenujacy. Ty jeszcze nie wiesz co jest w zyciu wazne. Na studia idzie sie po to zeby zdobyc zawod i wymarzona przyszlosc a nie dawac doopy na lewo i prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja decyzja. Ja cię nie będę ani namawiać ani zniechęcać do takiego rozwiązania. A jak nie jesteś pewna co zrobić to może poczytaj jakieś tematy kobiet, które były w podobnej sytuacji. Choć jak przypuszczam opinie będą mieszane, część napisze, ze usunęła i nie żałuje i że to był dobry wybór, inna część stwierdzi, że nie żałuje, że urodziła i teraz nie wyobraża sobie życia bez dziecka i że to również był dobry wybór itd. Chyba najlepiej będzie jak spiszesz sobie plusy czy minusy każdego rozwiązania. Wiadomo, że lepiej słuchać siebie niż innych, a taka kalkulacja zysków i strat jest w pełni subiektywna i właśnie o to chodzi (przecież coś co dla jednej jest minusem dla drugiej może być plusem i odwrotnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
nie mam żalu do świata tylko bardziej do chłopaka bo to on się nie zabezpieczył, łatwiej jest mu kupić gumkę i założyć na ch*ja niż mi iść do ginekologa i wydawać na tabletki. Nie dość że się nie zabezpieczył, narobił mi problemu to jeszcze ma mnie w dupie. Po studiach teraz wiele osób nie ma wymarzonej pracy tylko jeździ na zmywaku w Anglii. A ja chcę iść na studia dla samego faktu posiadania wykształcenia wyższego ale dla zabawy także, to tam się poznaje super ludzi i nawiązuje przyjaźnie. Jak byłam na dniu otwartym na pewnej uczelni na wydziale prawa to jeden ze studentów który jest na którymś tam roku pierwsze co powiedział to info o tym jak często robią sobie imprezy, wyjazdy integracyjne, jakie super znajomości nawiązują itp. a dopiero później wspomniał o nauce. Nie chodzi o dawanie dupy. Picie i wygłupianie się z przyjaciółmi to nie dawanie dupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, ze nie chcesz go skrzywdzić a jednak to robisz pijąc alkohol w ciąży... Moze i masz skończone 18 ale mentalnie to chyba nie wyszlas jeszcze z podstawówki... Skoro nie chcesz zdecydować się na aborcję to poszukaj rodziny, której oddasz dziecko po porodzie... Choc mysle, ze to prowo bo mając termin na 15.04 byłabyś w 2-3 tygodniu, a Malo który lekarz tak szybko potwierdziłby ciążę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potrafisz może podać przybliżoną datę poczęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się,poczęcie było 16 lipca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chcesz oddac noworodka, to znam osobe /NIE JA/ ktora bardzo chetnia zaadooptuje. moze to byc adopcja ze wskazaniem . rodzina polska, bardzo dobrze sytuowana, byloby to ich jedyne dziecko, polnocna Polska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czytałam całego tematu, ale przeczytałam, ze autorka pije :O pytasz co masz zrobić? w pierwszej kolejności odłóż alkohol! skoro nie chcesz usunąć to przynajmniej dbaj o to dziecko do uja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
Potwierdziły ciążę 2 testy ciążowe oraz ginekolog no i spóźniający się okres. Takie wczesne zdiagnozowanie ciąży jest rzadkie, na usg jeszcze nic nie widać ale ginekolog tak stwierdził na postawie badań ginekologicznych. Piję somersby i inne smakowe "piwa" więc z tym alkoholem nie przesadzaj bo to wyolbrzymienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Somersby i inne smaków piwa mają praktycznie tyle samo alkoholu co zwykle piwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
Somersby ma 4,5% a Desperados którego wcześniej piłam ma 6%, jest różnica i już w ogólę nie piję drinków, somersby też nie za często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednak mentalna gimbaza :O alkohol to alkohol w ciąży w ogóle należy się go wystrzegać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to czytam to poprostu się załamuję .... Dziewczyno , dziecko to najwspanialsze co może być , ciesz się że jesteś w ciąży !!!!!!!! Ja też jestem młoda mam 20 lat , i bardzo z narzeczonym chcieliśmy mieć dziecko . Niestety poroniłam w 7 tc , oddałabym wszystko żeby być w ciąży i mieć kochanego maluszka , może masz inną sytuację bo jesteś sama bez faceta , ale mimo wszystko nie rozumiem Twojego zachowania ...... Życie jest jednak niesprawiedliwe.. Ciesz się że bedziesz miała już niedługo kochane dziecko bo Nam je odebrano co jest dla Nas wielką tragedią a Ty zamiast się cieszyć i zadbać o jego przyszłość piszesz o oddaniu własnego dziecka ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze, nie rozumiem cię, dziewczyno. Jakbyś się dzieciaka pozbyła, w sensie usunęła, to rodzice pozbyliby się ciebie. I co? Skończyłaby się kaska na alkohol, na somersby, reedsy i inne g*wna? Na studia byś nie poszła, bo za co, bo rodzice odcięliby cię od funduszy. No i o melanżach można wtedy zapomnieć... taka strata... Teraz też siedzisz u nich na garnuszku i jeszcze oczekujesz pomocy przy utrzymaniu dziecka? Chcesz urodzić? TO SIĘ KU*WA OGARNIJ!!! Do sądu zaciągnąć gnoja, co cię zapłodnił, o alimenty, jak się tylko dziecko urodzi. Musi płacić, nie ma zmiłuj. Jak on nie ma z czego, to jego rodzice. Po drugie - jego tylko nie obwiniaj o ciążę, o zabezpieczeniu myśleć mają oboje, nie tylko on albo tylko ona! Dałaś mu? To było pomyśleć, jak gumy nie założył. Było nie dać. Teraz nie płakałabyś na forum, że nie chcesz dziecka. Co do adopcji - osobiście będąc w takiej sytuacji, jak twoja, wyskrobałabym dziecko, póki czas. Nie mogłabym żyć ze świadomością, że dzieciak jest czort wie gdzie, że nie wiem, jak go traktują, czy żyje normalnie, czy trafił do patologii pierwszej wody. Lepiej zabić samej niż skazywać dziecko na poniewierkę. Na adopcję ze wskazaniem też bym się nie zdecydowała, bo pięknie ładnie może być na pierwszy rzut oka. A potem masakra. Widać, że dzieciak jeszcze z ciebie. W głowie imprezy i piwo, tylko potem się pilnuj, co być znowu na forum nie płakała, że w kolejnej ciąży jesteś. Szkoda słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za pizdy glupie pisza zeby zrobila aborcje - szkoda ze wasze matki na aborcje sie nie zdecydowaly... aborcja to morderstwo, nawet nie sluchaj tych szmacisk. Odstaw alkohol, jak chcesz to pij karmi albo lecha free, a nie za twoja glupote ma placic niewinne dziecko, ono ci nic nie zrobilo to czemu je krzywdzisz? Urodz dziecko, jesli w szpitalu wezmiesz je w rece i nie poczujesz do niego milosci, to oddaj do adopcji. Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile par ktore nie moga miec sami dzieci chcialoby miec takiego niemowlaczka, qidziesz jego pierwsze kroki, uslyszec pierwsze slowa. I oni zapewnia mu dom pelen milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie wyskrobali, bo byłam chciana i planowana. Sama nieraz mówiłam, że wolałabym pojechać za granicę i wyskrobać, niż urodzić i oddać na poniewierkę. Taka prawda. Nie mówiąc już, jak potem się dziecko czuje, kiedy dowiaduje się, że ktoś go się pozbył, nie kochał go, tylko porzucił (podrzucił w przypadku adopcji ze wskazaniem) obcym ludziom, co by się nim zajmowali. Znam taką sytuację z dość bliskiej rodziny. Osoba dorosła załamała się zupełnie, kiedy odkryła, że była adoptowana. A znając nasze sądy, zanim dzieciak trafi do rodziny, to przez x lat będzie przerzucany z domu dziecka do rodziny zastępczej i na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
To przykro mi że tak się stało i fakt życie jest niesprawiedliwe, ta co nie chce mieć dziecka to wpadnie a ta co chce ciężko jej zajść. Dla mnie strata pomyślałaś przez chwilę z czego bym żyła? Bez studiów, bez pracy? Tu chodzi o moją przyszłość. A ja nie mogłabym żyć ze świadomością że zabiłam dziecko a nuż trafi do dobrej rodziny? Może moi rodzice ze chcą się nim zająć? Ja przynajmniej nie będę miała wyrzutów sumienia że zabiłam dziecko. Kolejnej ciąży nie będzie, pomyślę nad tabletkami anty, to będzie bezpieczniejsze dla mnie. Jaki jest sens w piciu alko bez %?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka wina chłopaka??? przepraszam czy on Cię zgwałcił??!! widziałaś, ze nie ma prezerwatywy i zgodzilas sie na seks... było odmówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
"Poniosła" nas chwila, może to głupie ale byłam tak "rozpalona" że tego chciałam i nie patrzyłam na konsekwencje. Ok to ze mu dałam bez gumki to moja wina, a to że on jej nie miał czy chociażby nie wyjął na czas to jego wina, tylko czemu teraz ja mam ponosić większe konsekwencje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
Poza tym chłopak też mógł pomyśleć i nie pchać się we mnie skoro nie miał gumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, dziecko, dziecko, ledwo 18 lat skończyło, więc się teraz wybalować trzeba, piwko można kupić legalnie, bo się ma dowodzik... Teraz naprawdę doceniam, że w mojej rodzinie zawsze dzieciaki dostawały na imprezach wino/szampana/piwo w małym kieliszku/szklaneczce. I to od małego. Przynajmniej potem nie miałam problemu "jestem dorosła, mogę pić, nikt mi nie zabroni!!!". Ja ci nie napisałam, co masz robić, tylko co ja bym zrobiła na twoim miejscu. Taka prawda. Z rodzicami lepiej się dogadaj prędzej, czy chcą wnuka utrzymywać i/lub wychowywać. Bo to nie tak hop siup - matka twoja z dzieckiem nie zostanie, bo ty będziesz chciała balować po klubach z innymi studentami. Przede wszystkim, jeżeli ewentualnie zatrzymasz dziecko, powinnaś nie być egoistką do kwadratu i nie żądać, że rodzice będą utrzymywali i ciebie, i dziecko. Idź do pracy i na studia zaoczne/wieczorowe. Ewentualnie odpuść sobie rok studiów, popracuj, idź, jak będziesz miała 20 lat. Uwierz mi, ja studia skończyłam, moja siostra też. Ja w zawodzie pracuję za średnie pieniądze, ona w zawodzie nie pracowała w ogóle. Od kilku lat mówi, że gdyby mogła cofnąć czas, to na studia by nie poszła. Z jednej strony ci współczuję, bo jesteś jeszcze młoda i głupia, ja też jak miałam 18 lat, to myślałam, że pozjadałam wszystkie rozumy. Teraz, z perspektywy osoby trzydziestoletniej, śmieję się z siebie z tamtych czasów. Z drugiej strony - jak pisałam, ogarnij się! Nie pozwól, aby ojciec dziecka migał się od alimentów, nawet jeżeli dziecka nie będzie widywał. Odstaw te alkohole, młoda będziesz jeszcze kilkanaście lat, dzieciak trochę podrośnie, to pobalujesz. Pogadaj z rodzicami, jak oni widzą przyszłość was wszystkich - twoją, ich i dziecka. Mimo wszystko życzę powodzenia, bo życie przed tobą. Nie zmarnuj go, ani na zbytnie balety, ani na zbytnie zadręczanie się. Co się stało, to się nie odstanie, trzeba się otrzepać i żyć dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
Masz rację ale ja chcę chyba tylko się wyszaleć, nie chcę całkowicie pozbawiać się dziecka. Teraz jest czas by się bawić, później już nie będę miała z kim bo wtedy to znajomi będą myśleć o dzieciach, rodzinie a ja? Będę miala to w niewłaściwym momencie. W dodatku zaden facet mnie nie ze chce z takim bagażem jakim jest dzieciak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo! Kretynki kafeteryjne od cudzych rozpłodow pytają-co myślisz jak czujesz ruchu dziecka a ta prowokatorka pisze smuty ze jako cos obcego! Ni bujdy na resorach! Do 8tc dziewczynko to Ty nie bądź taka pewna tego dziecka. Żaden ginekolog nie potwierdzi. Poczęcie 16lica-zabim sie zagnieździł itd to minęło wiec nie pisz tu bzdur! A wy łykacie altruistki jak młode pelikany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To było 16 lipca na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
Wiesz lepiej niż ja kiedy się rucham, o gościu :o data porodu nie jest zależna tylko od tego kiedy współżyłam ale od pierwszego dnia mojej ostatniej miesiączki, długości cyklu. Ostatni okres miałam 30.06, data poczęcia [wg lekarza] to 23.07 więc brak okresu, dwa testy pozytywne, badanie ginekologa, tak to na pewno nie ciąża :) to XXI wiek, są takie testy ciążowe które dość wcześnie ją wykrywają, co lrawda nie dają 100% pewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez byłabym sama z dzieckiem a było planowane bo niestety partner zaczął mnie bić wiec uczucie prysło do partnera a skoro do partnera to do dziecka tez i choć było niewinne podjęłam się szybkiej aborcji w 4tyg czy żałuje nie wiem to była naprawdę ciężka decyzja z nikad bym nie miała pomocy samotnej matce ciężko, dziecko powinno mieć ojca i matkę.(proszę mnie nie oceniać, to moja sprawa indywidualna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×