Czy należą się jeszcze jakieś pieniądze samotnej matce?

Witam. Mąż umarł mi ponad 2 lata temu. Dostaje rente 300 zł. na osobę. i 500 zł. rodzinnego. mam 2 dzieci. I nic innego mi się nie należy, bo mam za duży dochód. ponieważ mam ziemię. czy należą mi się jeszcze jakieś pomoce czy nie?

jak masz ziemię to z niej żyj - nie wyciągał łap po zasiłki tylko dlatego, że nie chce ci się pracować - a jak nie chcesz żyć z ziemi to ją sprzedaj - będziesz miała na życie

akurat tak się składa że pracuję. zadałam tylko pytanie z ciekawości. i oczekiwałam normalnej odpowiedzi. nie prosiłam o taką chamską odpowiedź, bo nawet mnie nie znasz człowieku

pracujesz, masz ziemie i jeszcze łapy po zasiłki chcesz wyciągać?

Witaj. Po smierci meza nalezy sie z ZUS-u renata rodzinna dla ciebie i dla dzieci. Piszesz, ze dostalas 300 zl. To bardzo malo. Renta powinna wynosic 95 % wynagrodzenia twojego meza. Wiec cos tu z tym jest nie tak. W jakim wieku masz dzieci? Wiem, ze w roznych gminach sa rozne doplaty dla dzieci, np. do obiadow w szkole, albo do podrecznikow. Powinnas u siebie zasiegnac informacji. Trzymaj sie i nie przejmuj durnymi komentarzami forumowych frustratow. Dostana kiedys od zycia po dupie, to inaczej beda spiewac.

Autorka ma na dzieci 1100 zł, oprócz tego pracuje i ma ziemię. Chyba nie ma az tak niskich dochodów, aby dostać dopłaty i zasiłki?

Autorka ma: (3x300)+500=1400 pln za frico. Ale chciałaby jeszcze z tysiaka za to samo frico. Na waciki...

za jakie friko? Mąż pracował, płacił składki. To są pieniądze z jego składek, które on wypracował!!

Jak autorka pracuje to chyba nie dostaje na siebie renty rodzinnej.

A ja mam wrażenie że podstawowym problemem autorki jest właśnie to że nie pracuje.A tego już za nią nikt robił nie będzie.

Autorka wyraznie napisala, ze ma dochod, wiec jednak pracuje. A renta rodzinna moze byc przyznana osobie pracujacej i to zalezy do dochodu, jaki ta osoba uzyskuje.

i co z tego bo nie rozumiem w czym problem 333 www.youtube.com/watch?v=n08-SNPvLKk

A ja mam wrażenie że podstawowym problemem autorki jest chęć odcinania kuponów od dawania dopy. Dawała dopy mężowi - odcina kupony. Urodziła dzieci - odcina kupony. Może niech da dopy kombajniście - zerżnie, skosi i wymłoci za frico. I kolejny kupn odcięty...

"Może niech da dopy kombajniście - zerżnie, skosi i wymłoci za frico." I jeszcze zasieje :D

Jaki ma ten dochód jeżeli ma rentę 300*3 czyli zł plus ziemię i nadal łapie się na zasiłek rodzinny???Chyba na 1/8etatu?????