Dlaczego te brzydkie są tak puszczalskie?

Przyjrzałam się ostatnio znajomym. Wszystkie puszczalskie, to zaniedbane nijakie i miałkie panny. Co 2 tyg 'inny chłopak' bzykają się po kątach, ale nikt o nich nie mówi. Natomiast te naprawdę ładne, zadbane kobiety, znające swoją wartość nie mają nikogo. Znam dziewczynę, laska jakich mało, inteligentna mądra, a spała dotychczas z 2 facetami, obydwaj jej faceci, ma 28 lat. W tym czasie rozmawiając z koleżanką, dowiaduję się, że jej znajome pokraczne, nijaki, przy-tępawe spały już z 6, 7 i wszyscy byli "2 tyg chłopakami". Wiem, liczy się ilość nie jakość, ale skąd to przekonanie że ładna to z każdym. Nie mogę patrzeć na te puszczalskie wywłoki i ich chłopaków rodem z po peerelowskiej wsi.

liczy się jakość nie ilość* pomyłka małą się wkradła.

tak Piotrek zgadzam sie z tobą, szkoda tylko że nic nie napisałeś.

Bo te ładne wiedzą, że są ładne i nie muszą się dowartościowywać dodatkowo. A brzydkie laski z niewiadomych dla mnie przyczyn, uważają że wyznacznkiem atrakcyjności jest liczba partnerów i w ten sposób się dowartościowywują, że niby ktos je chce

10:47 w 100% zgadzam sie!! Jestem atrakcyjna dziewczyna nie bede sie tu przechwalac ale spalam do tej pory z 1 mezczyzna. Moja grubsza i brzydsza kolezanka przechwala sie ilu to ona nie zaliczyla i jeszcze cieszy sie z trgo :o paranoja. Ale te brzydkie musza sie dowartosciowac

nie wiem, ja tam jestem brzydka i do 30 nie udało mi sie przespać z żadnym facetem, żaden mnie nie chciał nawet na jednorazową akcję

Spotakałam 2 takie jej znajome ostatnio, i tak rozmawiamy, pytam co u nich, co i ich partnerów, a te w śmiech i do mnie, że my już nie jesteśmy razem, po nim już 3 miałam, tylu za mną biega( później się dowiedziałam, że to chłopcy, którzy po bzykali i kopnęli w dupę, ale one twierdzą, że one tego nie chciały, bo są inni. O matko! )a druga na to to tak jak ja, też już mam kolejnego, ale się nie układa. Obie grubsze dziewczyny, brzydkie z twarzy, typowe nijakie panienki, zaniedbane, torbeczka przez rączkę, włoski w kitkę, elegancji i klasy nie śladu i nie mówię , o takich wymalowanych, ale o typowych zwykłych panienkach. Skąd to się bierze, skąd takie mniemanie o sobie!

Ale żadna nie powie, kurde z tyloma spałam, wstyd, żadne mnie nie chciał na stałe, żaden nie planował ze mną nic poważnego, po 2 tyg rozstanie, kilka razy seks i tyle. Nie one, zadowolone, bo są inni koledzy tamtych i też je chcą, na te 2 tyg. Gdzie ja po 2 tyg znajomości z facetem do łózka bym nie poszła, ta 2 tyg "związku" i bzykania się po klatkach dumna z siebie, jedna z drugą, szok! Atak kościołki co niedziele, z mamusiami pod rączkę do kościoła. Spódniczki za kolano. Poważnie mówię.

Bo dla niektórych dziewczyn oznaką powodzenia jest ilość facetów, a nie jakość tych związków... Dla nich logiczne jest to, że skoro mam co 2 tygodnie nowego faceta, to znaczy, ze jestem super zajebistą laską i mogę mieć każdego. Nie liczy się dla nich jakość, kim jest ten facet, czy myśli o nich na poważnie czy na chwilę, czy ten związek ma jakąś przyszłość... byle miał penisa i jest git :P Ja uważam akurat odwrotnie, dla mnie takie dziewczyny są zwyczajnie łatwe i dlatego mają takie branie :D każdy wie, że "od razu daje, nie trzeba z nią chodzić" :D dla mnie dziewczyna ma powodzenie wtedy, kiedy interesują się nią naprawdę fajni faceci, przystojni, inteligentni, na poziomie.. i kiedy interesują się nią na poważnie. Bo zainteresorwać sobą jakiegoś pierwszego lepszego faceta z baru to co za problem... wystarczy mieć cycki, dziurę i być chętna.

A widzisz, takiego na poziomie też trudno spotkać i często bywa tak , ze te ładne onieśmielają facetów na poziomie, a startują do nich takie wymoczki, taki sobie myśli, " a co tam mnie nie zechce" a ona z samotności, z braku lepszych perspektyw myśli, skoro tak się stara to może warto dać szansę. Często widuję, naprawdę fajne inteligentne dziewczyny z przygłupami, oraz fajnych mądrych przystojnych facetów, z pannami poniżej jakiegokolwiek poziomu.

Nie wiem jak u was ale u mnie w szkole (lo) i ladne i brzydkie puszczaja sie rowno, nie ma zasady.

skoro nie mają nikogo to pewnie nie sa takie ładne hehe. może są niesmiałe ? Są rózne przyczyny tego ze sie nie ma partnera ..

ale nie można tak generalizować , ze brzydka = łatwa To czy ktoś jest łatwy zależy bardziej od charakteru , a nie urody od otwartości Doda brzydka przecież nie jest ,a puszcza sie na prawo i lewo Dodam ze dody nie lubie ..

prawiku szalony nie przeszkadzaj gdy dorośli rozmawiają.

Bo próbują się dowartościować poprzez seks, co jest cholernie żałosne.

"gość dziś Bo dla niektórych dziewczyn oznaką powodzenia jest ilość facetów, a nie jakość tych związków... Dla nich logiczne jest to, że skoro mam co 2 tygodnie nowego faceta, to znaczy, ze jestem super zaj**istą laską i mogę mieć każdego. Nie liczy się dla nich jakość, kim jest ten facet, czy myśli o nich na poważnie czy na chwilę, czy ten związek ma jakąś przyszłość... byle miał penisa i jest git jezyk.gif Ja uważam akurat odwrotnie, dla mnie takie dziewczyny są zwyczajnie łatwe i dlatego mają takie branie smiech.gif każdy wie, że "od razu daje, nie trzeba z nią chodzić" smiech.gif dla mnie dziewczyna ma powodzenie wtedy, kiedy interesują się nią naprawdę fajni faceci, przystojni, inteligentni, na poziomie.. i kiedy interesują się nią na poważnie. Bo zainteresorwać sobą jakiegoś pierwszego lepszego faceta z baru to co za problem... wystarczy mieć cycki, dziurę i być chętna." xxx Dokładnie.

Bo próbują się dowartościować poprzez seks, co jest cholernie żałosne. czy ja wiem , że żałosne ? Ja takich ludzi podziwiam za odwagę i ze mają jaja - tych któzy mieli przynamniej 3 partnerów w łózku albo więcej.. Dlaczego ich podziwiam ? HIV , HPV , kiła im wiecej partnerów to tym wieksza szansa to złapać .. Ja bym sie na przyklad bardzo obawiał isc na d******* bo znając moje szczęscie to pewnie bym sie czyms zaraził.. A przeciez setki tysiecy facetów zdradza swoje zony w Polsce i chodzi na prostytutki .. Wystarczy wejsc na najwieksze polskie forum o prostytutkach ilu to forum ludzi ma zarejestrowanych .. jest tam 200 tys użytkowników jak sie nie myle.. Dużo ?